09.03.2018
Czy to mogą być narkotyki?
Już od pewnego czasu nasz kontakt z dorastającym dzieckiem stał się nieco słabszy, zaczynamy przyzwyczajać się do jego buntowniczej postawy… W pewnym momencie zauważamy gwałtowną zmianę jego zachowania. Czy przyczyną mogą być narkotyki bądź inne uzależnienie?
Niestety okazji do kontaktu z narkotykami, dopalaczami oraz alkoholem nasze nastoletnie dzieci mają coraz więcej. W związku z tym istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że również nasz nastolatek zetknął się już z tymi używkami.
Dlaczego młodzi ludzie sięgają po zakazane używki?
Każda sytuacja jest inna, niemniej najczęściej zaczyna się bardzo niewinnie – w wolnym czasie bądź na jakiejś imprezie nasze dziecko z własnej inicjatywy, czy za namowa kolegów postanawia nieco poeksperymentować – najczęściej jest święcie przekonane, że to tylko jednorazowy „wyskok”. Bywają też sytuacje, że dziecko nie radzi sobie z problemami w domu czy szkole – a sięgnięcie po zakazane substancje uważa (najczęściej za czyjąś namową), za sposób na swój problem (jako chwilową odskocznię, czy też pomoc w nauce). Niezależnie od kontekstu na ogół nie kończy się na tym jednorazowym błędzie.
Kiedy indziej nasze dziecko chce po prostu poczuć się dorosłe, niezależne i dojrzałe (przy okazji właśnie temu zaprzeczając) lub zwyczajnie zrobić nam na złość, sprzeciwić się naszym zakazom (w ramach buntu, czy chwilowego konfliktu z nami).
Problem w tym, że po zakazane substancje coraz częściej sięgają coraz młodsi ludzie - niegdyś problem dotyczył wyłącznie nastolatków, obecnie coraz częściej uczniów podstawówek i to bynajmniej nie najstarszych klas.
Na domiar złego liczba substancji psychoaktywnych, z którymi może mieć do czynienia nasze dziecko jest coraz większa, a ich oddziaływanie na organizm ciągle zbyt słabo zbadane. Niestety poza uzależnieniem, nawet jednorazowe zażycie tychże używek stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia naszego dziecka.
Kiedy indziej nasze dziecko chce po prostu poczuć się dorosłe, niezależne i dojrzałe (przy okazji właśnie temu zaprzeczając) lub zwyczajnie zrobić nam na złość, sprzeciwić się naszym zakazom (w ramach buntu, czy chwilowego konfliktu z nami).
Problem w tym, że po zakazane substancje coraz częściej sięgają coraz młodsi ludzie - niegdyś problem dotyczył wyłącznie nastolatków, obecnie coraz częściej uczniów podstawówek i to bynajmniej nie najstarszych klas.
Na domiar złego liczba substancji psychoaktywnych, z którymi może mieć do czynienia nasze dziecko jest coraz większa, a ich oddziaływanie na organizm ciągle zbyt słabo zbadane. Niestety poza uzależnieniem, nawet jednorazowe zażycie tychże używek stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia naszego dziecka.