16.07.2017
Festyn w Rusinowicach
W sobotę 15. lipca Śląskim Przebojom udało się zajrzeć na chwilę na Festyn w Rusinowicach. Uściślając – wpadliśmy na koncert Beaty Mańkowskiej i Mariana Chroboka.
1/53
Całość Festynu trwa 2 dni. Dla Uczestników imprezy przygotowano liczne atrakcje – występy Artystyczne, zabawę taneczną, atrakcje dla dzieci, punkty gastronomiczne. Największą atrakcją były jednak występy muzyczne. Gwiazdą Festynu był Duet tworzony przez Beatę Mańkowska oraz Mariana Chroboka.
Beaty Mańkowskiej chyba nie trzeba przedstawiać ani miłośnikom szlagierów, ani muzyki klasycznej. Artystka, śpiewaczka operowa od pewnego czasu obecna jest też na Śląskiej Scenie Muzycznej, a Jej piosenki odnoszą spore sukcesy w telewizyjnych i radiowych listach przebojów. Tym razem mezzosopranistka wystąpiła w duecie ze świetnym Tenorem – Marianem Chrobokiem, prezentując wspólny program. Oboje Artystów zaprezentowało się zarówno w utworach solowych, jak też wspólnych (w których głosy Artystów świetnie współbrzmiały).
Na koncert składały się światowe przeboje musicalowe, operowe, operetkowe, pieśni neapolitańskie (doskonale znane nam piękne włoskie utwory), popowe, nie zabrakło też autorskiej piosenki Beaty oraz nietypowej (acz bardzo efektownej) niespodzianki na koniec. Oczywiście nie obyło się bez bisów.
Podczas koncertu wykonane zostały m.in. utwory: Brunetki, blondynki, La Spagnola, Funikuli Funikula, Mamma, operetkowy standard – Usta milczą, dusza śpiewa. Pojawiły się też standardy popowe, jak: Blue Spanish Eyes, Gira Con Me, Let It Rain. Nie zabrakło też wiązanki utworów meksykańskich – jak Cielito Lindo, Mexican Night. Beata zaśpiewała też swój wielki przebój Splecione dłonie. Jako bis pojawiła się wielka niespodzianka – niemal klasyk opery (a akcentem na niemal), czyli przebój Jesteś szalona. Trzeba przyznać, że w operowej wersji stary hit disco-polo brzmiał rewelacyjnie, a Artyści wykonując go wykazali się sporym poczuciem humoru i dystansem do siebie.
Pomimo niezbyt atrakcyjnej pogody (poranne opady, niska temperatura), na festynie zebrały się tłumy.
Zdjęcia w relacji oraz przesłane Artystom zostały wykonane i ufundowane przez portal Śląskie Przeboje.
Beaty Mańkowskiej chyba nie trzeba przedstawiać ani miłośnikom szlagierów, ani muzyki klasycznej. Artystka, śpiewaczka operowa od pewnego czasu obecna jest też na Śląskiej Scenie Muzycznej, a Jej piosenki odnoszą spore sukcesy w telewizyjnych i radiowych listach przebojów. Tym razem mezzosopranistka wystąpiła w duecie ze świetnym Tenorem – Marianem Chrobokiem, prezentując wspólny program. Oboje Artystów zaprezentowało się zarówno w utworach solowych, jak też wspólnych (w których głosy Artystów świetnie współbrzmiały).
Na koncert składały się światowe przeboje musicalowe, operowe, operetkowe, pieśni neapolitańskie (doskonale znane nam piękne włoskie utwory), popowe, nie zabrakło też autorskiej piosenki Beaty oraz nietypowej (acz bardzo efektownej) niespodzianki na koniec. Oczywiście nie obyło się bez bisów.
Podczas koncertu wykonane zostały m.in. utwory: Brunetki, blondynki, La Spagnola, Funikuli Funikula, Mamma, operetkowy standard – Usta milczą, dusza śpiewa. Pojawiły się też standardy popowe, jak: Blue Spanish Eyes, Gira Con Me, Let It Rain. Nie zabrakło też wiązanki utworów meksykańskich – jak Cielito Lindo, Mexican Night. Beata zaśpiewała też swój wielki przebój Splecione dłonie. Jako bis pojawiła się wielka niespodzianka – niemal klasyk opery (a akcentem na niemal), czyli przebój Jesteś szalona. Trzeba przyznać, że w operowej wersji stary hit disco-polo brzmiał rewelacyjnie, a Artyści wykonując go wykazali się sporym poczuciem humoru i dystansem do siebie.
Pomimo niezbyt atrakcyjnej pogody (poranne opady, niska temperatura), na festynie zebrały się tłumy.
Zdjęcia w relacji oraz przesłane Artystom zostały wykonane i ufundowane przez portal Śląskie Przeboje.