13.09.2016
Zielone płuca Śląska
Tym razem złożyliśmy wizytę w uroczym mieście, oddalonym nieco od śląskiej aglomeracji. Miasto, zlokalizowane nieco na północ naszego województwa, otoczone pięknymi rozległymi borami sosnowymi. Ktoś już zgadł o jakie miasto chodzi?
1/45
Oczywiście odwiedziliśmy Lubliniec. Tym razem skupimy się na samym centrum miasta.
Pewna wokalistka, pochodząca z Lublińca (Ania Świątczak), debiutując na początku lat 90’, zapytana o to, co ciekawego jest w Lublińcu, odpowiedziała, że „szpital psychiatryczny oraz więzienie dla kobiet”. Idąc tym tropem, powinniśmy dorzucić jeszcze koszary wojskowe. Niemniej nam udało się znaleźć w tym urokliwym mieście kilka nieco ciekawszych atrakcji. Inna sprawa, że na terenie kompleksu szpitala neuropsychiatrycznego znajdują się zabytkowe zabudowania oraz miejsca ważne historycznie, niemniej raczej nie polecamy tego miejsca jako atrakcji turystycznej.
Historia w bardzo dużym skrócie
Lubliniec ma bogatą historię – początki miasta sięgają XIII wieku. Miasto pod względem administracyjnym należało najpierw do Księstwa Opolskiego, później do Czech, znów Polski, w czasach rozbiorów do Prus. Ostatecznie, po III Powstaniu Śląskim powrócił do Ziem Polskich.
Zabudowa i atrakcje turystyczne
Zabudowa miasta jest bardzo zróżnicowana – ścisłe centrum jest zabytkowe, z zachowaniem średniowiecznego układu rynku i ulic. Rynek i pobliskie ulice otaczają XIX-wieczne kamienice. Nieco dalej od centrum rozciągają się nowsze dzielnice. Centrum pełni głównie funkcję handlową i usługową.
Przebywając w ścisłym centrum miasta z pewnością nie można ominąć samego Rynku (Plac Karola Mańki), jak też urokliwego Palcu Kopernika, zwanego Małym Rynkiem, który stanowi niejako przedłużenie. W rynku mieszczą się głównie obiekty handlowe oraz usługowe, w tym kawiarnie. Jest też miejscem licznych imprez kulturalnych oraz koncertów. Centralny punkt kwadratowego Rynku Głównego zajmuje zabytkowy pomnik św. Jana Nepomucena, zabytkowa studnia (odbudowana w latach 90’ ubiegłego wieku) i pomnik przyrody. Sam układ kamienic wokół Rynku zasługuje na uwagę. Specyficzne i bardzo klimatyczne są wąskie przejścia między kamienicami. Dla odmiany na małym rynku można podziwiać nowoczesny, pomnik św. Edyty Stein (patronki miasta). Odwiedzając miasto warto zajrzeć też do położonego w jednej z bocznych ulic rynku, Muzeum Edyty Stein.
Nieopodal mieści się kościół św. Mikołaja z XVI wieku (powstał w miejscu kościoła średniowiecznego), został jednak poważnie uszkodzony podczas II wojny światowej, następnie odbudowany.
W ścisłym centrum miasta nie brak też zieleni miejskiej, świetnie komponującej się z zabytkową architekturą. Oprócz licznych klombów kwiatowych i kwietników, znajdziemy tutaj kilka skwerów oraz parków. Sam środek miasta przecinają dwie niezbyt duże, choć malownicze rzeki – Lublinica oraz Potok Steblowski, nad którymi pochylają się malownicze wierzby płaczące – w ich okolicy możemy poczuć się jak w tajemniczym, XIX-wiecznym parku angielskim. Szczególnie pięknie komponuje się Lublinica ze starymi kasztanowcami oraz zabytkowym mostem nad ulicą Grunwaldzką. Na chwilę odpoczynku możemy sobie pozwolić w cieniu drzew na niewielkim skwerze przy Miejskim Domu Kultury. W pobliżu mieszczą się (również zabytkowe), piękne budynki Starostwa Powiatowego oraz Urzędu Miejskiego.
Na naszą uwagę zasługuje też Zespół Klasztorny Misjonarzy Oblatów – kompleks tworzony przez kościół św. Stanisława Kostki, klasztor Ojców Oblatów, w którym do połowy ubiegłego wieku mieściło się Niższe Seminarium Duchowne. Całość położona jest w niewielkim parku, w którym znajduje się też malownicza grota Matki Bożej z Lourdes oraz pomniki św. Eugeniusza de Mazenod i bł. Jana Cebuli.
W pobliżu mieści się plac targowy oraz pięknie odnowiony Bulwar im. Franciszka Grotowskiego, gdzie możemy odbyć miły spacer wzdłuż Lublinicy, jak też skorzystać z siłowni na wolnym powietrzu. Bulwar jest też miejscem licznych imprez muzycznych.
Z ciekawostek dla miłośników śląskich szlagierów, należy dodać, że właśnie z Lublińca pochodzi popularna wokalistka – Bernadeta Kowalska (obecnie mieszkająca w Miasteczku Śląskim).
Obiecujemy, że wrócimy tutaj niebawem (i to chyba więcej razy) – tym razem ukazując bardziej zielone oblicze tego barwnego miasta.
Pewna wokalistka, pochodząca z Lublińca (Ania Świątczak), debiutując na początku lat 90’, zapytana o to, co ciekawego jest w Lublińcu, odpowiedziała, że „szpital psychiatryczny oraz więzienie dla kobiet”. Idąc tym tropem, powinniśmy dorzucić jeszcze koszary wojskowe. Niemniej nam udało się znaleźć w tym urokliwym mieście kilka nieco ciekawszych atrakcji. Inna sprawa, że na terenie kompleksu szpitala neuropsychiatrycznego znajdują się zabytkowe zabudowania oraz miejsca ważne historycznie, niemniej raczej nie polecamy tego miejsca jako atrakcji turystycznej.
Historia w bardzo dużym skrócie
Lubliniec ma bogatą historię – początki miasta sięgają XIII wieku. Miasto pod względem administracyjnym należało najpierw do Księstwa Opolskiego, później do Czech, znów Polski, w czasach rozbiorów do Prus. Ostatecznie, po III Powstaniu Śląskim powrócił do Ziem Polskich.
Zabudowa i atrakcje turystyczne
Zabudowa miasta jest bardzo zróżnicowana – ścisłe centrum jest zabytkowe, z zachowaniem średniowiecznego układu rynku i ulic. Rynek i pobliskie ulice otaczają XIX-wieczne kamienice. Nieco dalej od centrum rozciągają się nowsze dzielnice. Centrum pełni głównie funkcję handlową i usługową.
Przebywając w ścisłym centrum miasta z pewnością nie można ominąć samego Rynku (Plac Karola Mańki), jak też urokliwego Palcu Kopernika, zwanego Małym Rynkiem, który stanowi niejako przedłużenie. W rynku mieszczą się głównie obiekty handlowe oraz usługowe, w tym kawiarnie. Jest też miejscem licznych imprez kulturalnych oraz koncertów. Centralny punkt kwadratowego Rynku Głównego zajmuje zabytkowy pomnik św. Jana Nepomucena, zabytkowa studnia (odbudowana w latach 90’ ubiegłego wieku) i pomnik przyrody. Sam układ kamienic wokół Rynku zasługuje na uwagę. Specyficzne i bardzo klimatyczne są wąskie przejścia między kamienicami. Dla odmiany na małym rynku można podziwiać nowoczesny, pomnik św. Edyty Stein (patronki miasta). Odwiedzając miasto warto zajrzeć też do położonego w jednej z bocznych ulic rynku, Muzeum Edyty Stein.
Nieopodal mieści się kościół św. Mikołaja z XVI wieku (powstał w miejscu kościoła średniowiecznego), został jednak poważnie uszkodzony podczas II wojny światowej, następnie odbudowany.
W ścisłym centrum miasta nie brak też zieleni miejskiej, świetnie komponującej się z zabytkową architekturą. Oprócz licznych klombów kwiatowych i kwietników, znajdziemy tutaj kilka skwerów oraz parków. Sam środek miasta przecinają dwie niezbyt duże, choć malownicze rzeki – Lublinica oraz Potok Steblowski, nad którymi pochylają się malownicze wierzby płaczące – w ich okolicy możemy poczuć się jak w tajemniczym, XIX-wiecznym parku angielskim. Szczególnie pięknie komponuje się Lublinica ze starymi kasztanowcami oraz zabytkowym mostem nad ulicą Grunwaldzką. Na chwilę odpoczynku możemy sobie pozwolić w cieniu drzew na niewielkim skwerze przy Miejskim Domu Kultury. W pobliżu mieszczą się (również zabytkowe), piękne budynki Starostwa Powiatowego oraz Urzędu Miejskiego.
Na naszą uwagę zasługuje też Zespół Klasztorny Misjonarzy Oblatów – kompleks tworzony przez kościół św. Stanisława Kostki, klasztor Ojców Oblatów, w którym do połowy ubiegłego wieku mieściło się Niższe Seminarium Duchowne. Całość położona jest w niewielkim parku, w którym znajduje się też malownicza grota Matki Bożej z Lourdes oraz pomniki św. Eugeniusza de Mazenod i bł. Jana Cebuli.
W pobliżu mieści się plac targowy oraz pięknie odnowiony Bulwar im. Franciszka Grotowskiego, gdzie możemy odbyć miły spacer wzdłuż Lublinicy, jak też skorzystać z siłowni na wolnym powietrzu. Bulwar jest też miejscem licznych imprez muzycznych.
Z ciekawostek dla miłośników śląskich szlagierów, należy dodać, że właśnie z Lublińca pochodzi popularna wokalistka – Bernadeta Kowalska (obecnie mieszkająca w Miasteczku Śląskim).
Obiecujemy, że wrócimy tutaj niebawem (i to chyba więcej razy) – tym razem ukazując bardziej zielone oblicze tego barwnego miasta.