15.04.2017
Święta u Ani Włodarczyk
O Świętach Wielkanocnych, tradycjach oraz świątecznej pracy w Radiu, opowiedziała Śląskim Przebojom odpowiedziała Ania Włodarczyk.
Wielkanoc staram się zawsze spędzać w gronie rodzinnym, choć bardzo często jeden dzień Świąt spędzam w pracy, gdyż tak wypadają nasze dyżury. Staramy się zawsze tak opracować grafiki prezenterskie, by każdy z nas tylko jeden dzień spędzał na antenie, a pozostałe dni mógł spędzić w domu.
Każdy przygotowuje się szczególnie do Bożego Narodzenia. Już miesiąc wcześniej przygotowują choinki i ozdoby, a Wielkanoc traktowana jest nieco po macoszemu. A przecież Wielkanoc to piękne i radosne Święto – o czym już wiemy z religii. Powiem szczerze, że te Święta – już pod względem dekoracji – bardziej mi się podoba. Są takie wiosenne, wszystko rodzi się do życia po zimie, wszystko jest kolorowe – kurki, tulipany… Zawsze staram się dekorować dom, by było kolorowo i wiosennie. W sobotę cała rodziną robimy pisanki, następnie przygotowujemy koszyczek ze Święconką i przynajmniej kilka osób z rodziny wybiera się do Kościoła, by poświęcić pokarm. Później – wszystko zależy od tego jak pracuję w Radiu. Bardzo często chodzimy w sobotę na Rezurekcję, bo często w niedzielę mam dyżur, spędzając Święta na antenie ze słuchaczami. Też jest bardzo fajnie, mamy wtedy większą słuchalność – ludzie całymi rodzinami słuchają Radia. Jest bardzo sympatycznie, świątecznie. Powinniśmy się naprawdę cieszyć dniem wolnym, tym że możemy wspólnie spędzić czas.
Zajączek zawsze do nas wpada. U mnie zawsze była tradycja, że Zajączek chował prezenty. Tylko, że zawsze mieszkałam w bloku – dlatego chował prezenty w różnych miejscach w mieszkaniu. Zawsze rano najpierw jemy śniadanie, następnie szukamy prezentów. Oczywiście dostają je głównie dzieci, ale my dorośli też coś zawsze dostajemy – jakieś drobiazgi, ale dają dużo radości. Możemy siebie wzajemnie obdarowywać. Podczas śniadania zawsze dzielimy się jajkiem – podczas składania życzeń. Śniadanie wielkanocne jest najważniejszym posiłkiem podczas Świąt.
Każdy przygotowuje się szczególnie do Bożego Narodzenia. Już miesiąc wcześniej przygotowują choinki i ozdoby, a Wielkanoc traktowana jest nieco po macoszemu. A przecież Wielkanoc to piękne i radosne Święto – o czym już wiemy z religii. Powiem szczerze, że te Święta – już pod względem dekoracji – bardziej mi się podoba. Są takie wiosenne, wszystko rodzi się do życia po zimie, wszystko jest kolorowe – kurki, tulipany… Zawsze staram się dekorować dom, by było kolorowo i wiosennie. W sobotę cała rodziną robimy pisanki, następnie przygotowujemy koszyczek ze Święconką i przynajmniej kilka osób z rodziny wybiera się do Kościoła, by poświęcić pokarm. Później – wszystko zależy od tego jak pracuję w Radiu. Bardzo często chodzimy w sobotę na Rezurekcję, bo często w niedzielę mam dyżur, spędzając Święta na antenie ze słuchaczami. Też jest bardzo fajnie, mamy wtedy większą słuchalność – ludzie całymi rodzinami słuchają Radia. Jest bardzo sympatycznie, świątecznie. Powinniśmy się naprawdę cieszyć dniem wolnym, tym że możemy wspólnie spędzić czas.
Zajączek zawsze do nas wpada. U mnie zawsze była tradycja, że Zajączek chował prezenty. Tylko, że zawsze mieszkałam w bloku – dlatego chował prezenty w różnych miejscach w mieszkaniu. Zawsze rano najpierw jemy śniadanie, następnie szukamy prezentów. Oczywiście dostają je głównie dzieci, ale my dorośli też coś zawsze dostajemy – jakieś drobiazgi, ale dają dużo radości. Możemy siebie wzajemnie obdarowywać. Podczas śniadania zawsze dzielimy się jajkiem – podczas składania życzeń. Śniadanie wielkanocne jest najważniejszym posiłkiem podczas Świąt.