11.09.2017
Hajdulki - wywiad cz.1
Rozmawiam dziś z sympatycznym Duetem Artystek z Chorzowa, które jakiś czas temu podbiły Śląskie Media przebojem Miłość z karty menu. Mowa o Zespole Hajdulki.
Panie z Chorzowa Batorego opowiedziały Śląskim Przebojom o początkach swojego zespołu oraz o planach na najbliższą przyszłość.
Panie z Chorzowa Batorego opowiedziały Śląskim Przebojom o początkach swojego zespołu oraz o planach na najbliższą przyszłość.
- Jako zespół muzyczny jesteście na naszym rynku już od jakiegoś czasu. Czy możemy liczyć w najbliższym czasie na wydanie Waszej płyty?
A.: Mamy nadzieję, ale to nie do końca od nas zależy. Liczymy na szczęśliwy fart, że sprawa płyty nabierze tempa i już niedługo będziemy wszyscy mogli słuchać tej płyty.
- Trzymamy kciuki.
- Jak na razie znamy 4 Wasze piosenki. Są bardzo fajne, pojawiają się w radiach. Czy możemy spodziewać się w najbliższym czasie jakiegoś teledysku (na razie znamy wersje koncertowe)?
S.: Chciałybyśmy, ale znów nie zależy to do końca od nas. [śmiech]
A.: Były plany, by nagrać teledysk do piosenki o mężu. Tutaj nawet nasi mężowie, których trzeba było zachęcić, wyrazili zgodę na udział w teledysku.
S.: Po długich negocjacjach…
A.: Wyrazili swoją chęć udziału. Jest już plan scenariusza, wiemy, jak teledysk miałby wyglądać, ale wciąż brakuje tego ostatniego elementu…
S.: Tej osoby, która powie ostatnie słowo, powie że działamy.
A.: Były plany, by nagrać teledysk do piosenki o mężu. Tutaj nawet nasi mężowie, których trzeba było zachęcić, wyrazili zgodę na udział w teledysku.
S.: Po długich negocjacjach…
A.: Wyrazili swoją chęć udziału. Jest już plan scenariusza, wiemy, jak teledysk miałby wyglądać, ale wciąż brakuje tego ostatniego elementu…
S.: Tej osoby, która powie ostatnie słowo, powie że działamy.
- A jak zaczęła się Wasza współpraca? Jesteście nauczycielkami, znacie się z Domu Kultury Batory. Jak postanowiłyście stworzyć duet?
A.: Początki były trudne i ciężkie. Zaczęło się to na innym muzycznym tle – muzyki turystycznej i zespołu dziecięcego.
S.: Znałyśmy się, ale jeszcze nie byłyśmy koleżankami…
A.: Muzyczna współpraca zaczęła się w Chorzowskim Centrum Kultury 7 lat temu, gdy organizowałyśmy koncert charytatywny na rzecz Jagódki Labus, która urodziła się z deformacją nóżek. Był to koncert piosenek Majki Jeżowskiej. Pracowałyśmy wtedy akurat w czwórkę. Była z nami wtedy też Sylwia Grzywa z De Silvers. Na szczęście udało się wypełnić całą salę i udało się choć trochę pomóc tej Dziewczynce. Program był już zrobiony, więc zaczęłyśmy wykorzystywać go na innych scenach dziecięcych.
S.: Sporo godzin spędziłyśmy razem na próbach. Zdążyłyśmy się bliżej poznać.
A.: Zaczęły też powstawać inne projekty, ale generalnie bardziej dziecięce.
S.: Ten Zespół to nie do końca nasz pomysł, ale jesteśmy wdzięczne, że ktoś miał na to wizję i nam zaproponował. A, że lubimy przyjmować nowe wyzwania, z radością skorzystałyśmy z propozycji.
Wkrótce dalszy ciąg wywiadu
S.: Znałyśmy się, ale jeszcze nie byłyśmy koleżankami…
A.: Muzyczna współpraca zaczęła się w Chorzowskim Centrum Kultury 7 lat temu, gdy organizowałyśmy koncert charytatywny na rzecz Jagódki Labus, która urodziła się z deformacją nóżek. Był to koncert piosenek Majki Jeżowskiej. Pracowałyśmy wtedy akurat w czwórkę. Była z nami wtedy też Sylwia Grzywa z De Silvers. Na szczęście udało się wypełnić całą salę i udało się choć trochę pomóc tej Dziewczynce. Program był już zrobiony, więc zaczęłyśmy wykorzystywać go na innych scenach dziecięcych.
S.: Sporo godzin spędziłyśmy razem na próbach. Zdążyłyśmy się bliżej poznać.
A.: Zaczęły też powstawać inne projekty, ale generalnie bardziej dziecięce.
S.: Ten Zespół to nie do końca nasz pomysł, ale jesteśmy wdzięczne, że ktoś miał na to wizję i nam zaproponował. A, że lubimy przyjmować nowe wyzwania, z radością skorzystałyśmy z propozycji.
Wkrótce dalszy ciąg wywiadu