10.07.2018
Kasia Matejczyk i New Energy - wywiad cz.1
Rozmawiam dziś ze świetnym Zespołem, który choć debiutował na naszej scenie stosunkowo niedawno, ma na koncie liczne przeboje, debiutancki krążek oraz sporą grupę Fanów – Kasia Matejczyk i New Energy.
Kasia, Waldek i Jacek opowiedzieli Śląskim Przebojom o swojej debiutanckiej płycie, planach muzycznych na najbliższy czas oraz o tym, jak wspólnie pracuje się w Zespole.
Kasia, Waldek i Jacek opowiedzieli Śląskim Przebojom o swojej debiutanckiej płycie, planach muzycznych na najbliższy czas oraz o tym, jak wspólnie pracuje się w Zespole.
- Niedawno ukazała się Wasza debiutancka płyta. Może opowiecie coś na jej temat.
K.: Przede wszystkim musimy powiedzieć, że niezmiernie cieszymy się, że udało nam się tą płytę dokończyć i wydać. Mamy nadzieję, że odbiór tego materiału będzie pozytywny. Co mogę powiedzieć o samej płycie? Staraliśmy się, by była optymistyczna i znalazły się na niej różne rytmy. Chciałam jeszcze dodać, że piosenki które są na płycie, a nie są jeszcze znane, mogą zadziwić Odbiorców swoim klimatem – nie wszystkie są takie, jak te do tej pory emitowane w mediach.
- Kilka przebojów z tego krążka mieliśmy okazję już dosyć szeroko poznać w mediach i bardzo dobrze się przyjęły…
- Czy planujecie w najbliższym czasie nagranie jakiś teledysków?
K.: Tak. Planujemy nagranie teledysku do jednej z piosenek, która jeszcze nie krąży w mediach. Mogę na razie tylko zdradzić, że tym razem będzie to klimat rock’n’rollowy.
- Płyta ukazała się niedawno, ale minęło już kilka tygodni. Czy jesteście zadowoleni z jej dotychczasowego odbioru, jak też z koncertu promocyjnego?
K.: Przede wszystkim muszę powiedzieć, że koncert był dla nas ogromnym sukcesem, ponieważ Publiczność dopisała, podobnie jak świetna Ekipa Artystów, którzy występowali. Stworzyli bardzo ciekawy „zestaw”, na który Publiczność zareagowała bardzo pozytywnie. Jeśli chodzi o płytę – na razie trudno coś powiedzieć, bo jesteśmy świeżo po promocji, choć recenzje do tej pory są bardzo pozytywne.
W.: Jeśli chodzi o koncert promocyjny jesteśmy z niego bardzo zadowoleni – bardzo fajny odbiór. Bardzo cieszymy się, że sala była pełna, a nawet trzeba było dostawiać krzesła, co ostatnio – z tego co słyszałem – nie zdarza się często. Sala naprawdę była bardzo pełna, ludzie siedzieli nawet na stołach. Odbiór był naprawdę bardzo fajny.
K.: I Widzowie wytrzymali kilka godzin, choć w sali było naprawdę gorąco. [śmiech]
Jeszcze raz serdecznie gratuluję zarówno płyty, jak też koncertu.
W.: Jeśli chodzi o koncert promocyjny jesteśmy z niego bardzo zadowoleni – bardzo fajny odbiór. Bardzo cieszymy się, że sala była pełna, a nawet trzeba było dostawiać krzesła, co ostatnio – z tego co słyszałem – nie zdarza się często. Sala naprawdę była bardzo pełna, ludzie siedzieli nawet na stołach. Odbiór był naprawdę bardzo fajny.
K.: I Widzowie wytrzymali kilka godzin, choć w sali było naprawdę gorąco. [śmiech]
Jeszcze raz serdecznie gratuluję zarówno płyty, jak też koncertu.
- Podobno macie już na najbliższy czas plany koncertowe. Rozumiem, że bieżące informacje o koncertach można znaleźć gdzieś w Internecie?
K.: Tak, na bieżąco informacje o wszystkim co dzieje się w Zespole są zamieszczane na Facebooku. Proszę więc tam zawsze szukać aktualności.
- Może w końcu wypowie się Zespół. Jak pracuje się Wam z Kasią?
J.: Bardzo dobrze.
- Bardzo dyplomatycznie.
W.: Jak w małżeństwie. Muszą być czasem spięcia. To jak stare dobre małżeństwo. Tak bym to określił.
- A jeszcze w temacie płyty. Rozumiem, że była pracą wspólną?
W.: Tak. Wszystko było konsultowane. Nie było żadnej sytuacji typu, że ktoś przygotował piosenkę i bez konsultacji dał do aranżera. Nie. Wszystko było ustalane wspólnie. Płyta, to nasze wspólne dziecko.
K.: Ja mogę dodać, że to co mnie najbardziej podoba się w naszej pracy w Zespole, to „dokładanie do pomysłu” – dzięki czemu powstaje coś fajnego i naprawdę niespodziewanego. Pod tym względem mnie bardzo dobrze współpracuje się z Zespołem.
K.: Ja mogę dodać, że to co mnie najbardziej podoba się w naszej pracy w Zespole, to „dokładanie do pomysłu” – dzięki czemu powstaje coś fajnego i naprawdę niespodziewanego. Pod tym względem mnie bardzo dobrze współpracuje się z Zespołem.
