10.04.2018
Krzysztof Szpot - wywiad cz.1
Rozmawiam dziś z utalentowanym Wokalistą i Kompozytorem, który choć śpiewa do wielu lat i pochodzi ze Śląska, na naszej Scenie obecny jest stosunkowo krótko – Krzysztof Szpot.
Na początek Krzysztof opowiedział Śląskim Przebojom o tym, dlaczego chciał próbować sił na naszej scenie, o planach muzycznych na najbliższy czas, jak też o pracy w swoim studiu nagrań.
Na początek Krzysztof opowiedział Śląskim Przebojom o tym, dlaczego chciał próbować sił na naszej scenie, o planach muzycznych na najbliższy czas, jak też o pracy w swoim studiu nagrań.
- Na scenie muzycznej jesteś obecny już od wielu lat, na Śląskiej Scenie jednak stosunkowo krótko. Pochodzisz ze Śląska, ale właściwie skąd pomysł, by spróbować sił na tym rynku?
Generalnie już wiele lat temu śpiewałem śląskie przeboje. Przypuszczam, że było to w czasach, gdy wielu wykonawców ze Śląska nawet o tym nie myślało. Kiedy już wyjechałem nad morze – a to prawie 700 km – przez cały czas pracowałem nad swoją muzyczną drogą. Po wielu latach postanowiłem, że wrócę do korzeni. Tak, jak artyści nieraz wracają w swoje miejsca, na swoje „stare śmieci”, tak ja postanowiłem wrócić na Śląsk. Bo i tak sercem jestem cały czas tutaj. Postanowiłem te piosenki, które grają mi w sercu przełożyć i śpiewać po śląsku i właśnie na Śląsku je prezentować.
- Poznaliśmy już kilka Twoich utworów na śląski rynek. A kiedy możemy spodziewać się płyty?
Generalnie materiał prawie jest gotowy. Zostały mi do dokończenia 3 piosenki. Myślę więc, że w okolicach kwietnia płyta już powinna być gotowa.
- To miła niespodzianka. A czy jakieś teledyski ukażą się w najbliższym czasie?
Też będą. Już ruszamy z kolejną piosenką – do której też powstanie teledysk. Na pewno kiedy tylko pogoda nam pozwoli, powstanie też teledysk do piosenki Marzenia Alojza. Tutaj uwiązani jesteśmy przez pogodę, gdyż teledysk kręcony będzie w muzeum kolejnictwa. Jak sam tekst piosenki mówi o marzeniach Alojza, który chciałby otworzyć swoje kolejowe drogi. Najlepszy więc będzie tutaj plener. Ale wszystko związane jest z pogodą, kiedy będzie ciepło, na pewno powstanie fajny teledysk. W przeciwnym razie nic z tego nie wyjdzie.
- Pogoda rzeczywiście jest od dłuższego czasu wyjątkowo kapryśna.
Właśnie. Dlatego już od dłuższego czasu czekamy.
- Z tego co kojarzę, posiadasz też własne studio nagrań, a Ty jesteś kompozytorem swoich piosenek?
Tak. Jestem kompozytorem. To wszystko powstaje w moim studio. Uważam, że jeśli producent muzyczny chce robić swoje produkcje, musi mieć do tego odpowiedni warsztat, podobnie jak każdy inny rzemieślnik. Bez studia nie dałoby się tego zrobić. A tak – schodzę do studia o 3. czy 4. rano, biorę kawę, nagrywam, wychodzę rano… Ewentualnie idę za godzinę, sprawdzam czy mi to pasuje. Jeśli nie, to poprawiam. I tak można pracować…
- Czyli nie tylko ja mam nietypowe godziny pracy.
To nie tak, czasami pracuję cały czas. [śmiech]
- A to ja też. Ale jakoś nad ranem pojawia się najwięcej pracy…
- Kto jest autorem tekstów do Twoich piosenek – powiedzmy tych śląskich. Z tego co wiem, masz jeszcze Zespół disco-polo…
Obecnie działam w trzech formacjach – to nie jest tak, że działam tylko w jednej. [śmiech] Najczęściej jest tak, że albo sam piszę cały tekst lub mam kogoś do pomocy – np. sam piszę refren i proszę tekściarza, aby był w stanie coś dopisać. Wtedy powstaje cała piosenka i zamykamy temat.
Wkrótce dalszy ciąg wywiadu
Wkrótce dalszy ciąg wywiadu
