13.07.2018
Za kulisami: My Wam to zagramy po raz trzeci
Po raz kolejny zaglądamy za kulisy popularnego i lubianego programu telewizyjnego My Wam to zagramy. Zdradzimy Wam kolejne tajemnice związane z realizacją programu.
1/19
My Wam to zagramy należy niezmiennie do najdłużej emitowanych na antenie TVS Programów, ciesząc się przez cały czas niesłabnącą popularnością.
Jak już wspomnieliśmy ostatnio, tylko wydaje się, że nagranie programu telewizyjnego jest banalnie proste i zajmuje chwilę. Po pierwsze w samą realizację każdego odcinka zaangażowanych jest znacznie więcej osób, niż widzimy na ekranie – ktoś musi napisać scenariusz (w tym przypadku Bogdan Tyc), ktoś musi wybrać teledyski, które pojawią się w odcinku, zaplanować i zaprosić ewentualnego Gościa, przygotować dla Niego pytania (oczywiście i tak starannie przygotowany scenariusz w zderzeniu z rzeczywistością ulega przebudowie). No właśnie – i tu pojawia się kolejny problem – mianowicie, jak zmieścić się w czasie antenowym, gdy Gość jest zbyt gadatliwy… No i znów przychodzi czas na duble.
Na planie okazuje się, że problemem stają się drobiazgi, o których nigdy nie pomyślelibyśmy na co dzień – jak np. to, że folia na trzymanych w rękach płytach CD za bardzo szeleści (i znów dubel), albo hałasują korale na szyi Prowadzącej… Gdy coś jest nie tak, z głośnika w studio dobywa się groźnie brzmiący głos osoby z reżyserki, upominającej uczestników nagrania i informującym o koniecznych zmianach.
W odcinku, na którego plan zajrzeliśmy, Gościem była sympatyczna i utalentowana młoda Artystka – Beata Michalska. Wokalistka opowiedziała o pracy nad swoim debiutanckim krążkiem i planach muzycznych na najbliższy czas.
Jak już wspomnieliśmy ostatnio, tylko wydaje się, że nagranie programu telewizyjnego jest banalnie proste i zajmuje chwilę. Po pierwsze w samą realizację każdego odcinka zaangażowanych jest znacznie więcej osób, niż widzimy na ekranie – ktoś musi napisać scenariusz (w tym przypadku Bogdan Tyc), ktoś musi wybrać teledyski, które pojawią się w odcinku, zaplanować i zaprosić ewentualnego Gościa, przygotować dla Niego pytania (oczywiście i tak starannie przygotowany scenariusz w zderzeniu z rzeczywistością ulega przebudowie). No właśnie – i tu pojawia się kolejny problem – mianowicie, jak zmieścić się w czasie antenowym, gdy Gość jest zbyt gadatliwy… No i znów przychodzi czas na duble.
Na planie okazuje się, że problemem stają się drobiazgi, o których nigdy nie pomyślelibyśmy na co dzień – jak np. to, że folia na trzymanych w rękach płytach CD za bardzo szeleści (i znów dubel), albo hałasują korale na szyi Prowadzącej… Gdy coś jest nie tak, z głośnika w studio dobywa się groźnie brzmiący głos osoby z reżyserki, upominającej uczestników nagrania i informującym o koniecznych zmianach.
W odcinku, na którego plan zajrzeliśmy, Gościem była sympatyczna i utalentowana młoda Artystka – Beata Michalska. Wokalistka opowiedziała o pracy nad swoim debiutanckim krążkiem i planach muzycznych na najbliższy czas.