14.03.2023
A może postawić na owoce i warzywa z własnej miniuprawy?
Hmm, wielu z nas idąc do sklepu czy na targowisko spoglądając na ceny warzyw, owoców czy ziół osiąga stan przedzawałowy, a w wielu przypadkach nasze plany zakupowe jakoś zaczynają odbiegać od rzeczywistości… Może więc dla troski o portfel, środowisko i zdrowie spróbować choć w niewielkim stopniu samemu zająć się uprawą?
Niewątpliwie niepodważalną prawdą jest, że najbezpieczniejsza dla naszego zdrowia i organizmu jest żywność, którą sami przygotujemy. A jeszcze lepsza będzie ta oparta, na wyhodowanych przez nas składnikach. Jeśli mamy choć niewielki ogródek, śmiało możemy pomyśleć o wytyczeniu na nim niewielkiego warzywnika i posadzeniu choćby kilku krzewów i drzewek owocowych – te ostatnie, poza pysznymi owocami w przyszłości, pięknie przyozdobią nasz ogród, zwłaszcza wiosną (a jeśli owoce niespecjalnie nam zasmakują, niewątpliwie przypadną do gustu ptakom). Zioła (typu szczypiorek, cebulka, pietruszka, itp.) możemy zacząć uprawiać w doniczkach bądź w niewielkich skrzynkach ustawionych na tarasie, a nawet parapecie. Również pomidory (choćby odmiany miniaturowe) czy truskawki lub np. poziomki możemy śmiało uprawiać w donicach.
Właśnie uprawy w skrzynkach i donicach są świetnym rozwiązaniem również dla mieszkańców bloków – nasz mini ogród ziołowo-warzywny możemy stworzyć na balkonie, a nawet parapecie. Może ostatecznie zbiory nie będą gigantyczne, ale zawsze pozwolą zaoszczędzić nieco pieniędzy, w dodatku będziemy mieć gwarancję najświeższych składników naszych posiłków – bo prosto z krzaczka, a przede wszystkim wolne od chemii, konserwantów czy konsekwencji nie zawsze prawidłowego przechowywania w magazynach sklepowych.
Dodajmy, że poświęcanie się ogrodnictwu choćby w mikroskali, działa bardzo relaksująco, a posiłki oparte na wyhodowanych przez nas składnikach z pewnością będą nam smakować znacznie bardziej.
Właśnie uprawy w skrzynkach i donicach są świetnym rozwiązaniem również dla mieszkańców bloków – nasz mini ogród ziołowo-warzywny możemy stworzyć na balkonie, a nawet parapecie. Może ostatecznie zbiory nie będą gigantyczne, ale zawsze pozwolą zaoszczędzić nieco pieniędzy, w dodatku będziemy mieć gwarancję najświeższych składników naszych posiłków – bo prosto z krzaczka, a przede wszystkim wolne od chemii, konserwantów czy konsekwencji nie zawsze prawidłowego przechowywania w magazynach sklepowych.
Dodajmy, że poświęcanie się ogrodnictwu choćby w mikroskali, działa bardzo relaksująco, a posiłki oparte na wyhodowanych przez nas składnikach z pewnością będą nam smakować znacznie bardziej.
Niewątpliwie niepodważalną prawdą jest, że najbezpieczniejsza dla naszego zdrowia i organizmu jest żywność, którą sami przygotujemy. A jeszcze lepsza będzie ta oparta, na wyhodowanych przez nas składnikach. Jeśli mamy choć niewielki ogródek, śmiało możemy pomyśleć o wytyczeniu na nim niewielkiego warzywnika i posadzeniu choćby kilku krzewów i drzewek owocowych – te ostatnie, poza pysznymi owocami w przyszłości, pięknie przyozdobią nasz ogród, zwłaszcza wiosną (a jeśli owoce niespecjalnie nam zasmakują, niewątpliwie przypadną do gustu ptakom). Zioła (typu szczypiorek, cebulka, pietruszka, itp.) możemy zacząć uprawiać w doniczkach bądź w niewielkich skrzynkach ustawionych na tarasie, a nawet parapecie. Również pomidory (choćby odmiany miniaturowe) czy truskawki lub np. poziomki możemy śmiało uprawiać w donicach.
Właśnie uprawy w skrzynkach i donicach są świetnym rozwiązaniem również dla mieszkańców bloków – nasz mini ogród ziołowo-warzywny możemy stworzyć na balkonie, a nawet parapecie. Może ostatecznie zbiory nie będą gigantyczne, ale zawsze pozwolą zaoszczędzić nieco pieniędzy, w dodatku będziemy mieć gwarancję najświeższych składników naszych posiłków – bo prosto z krzaczka, a przede wszystkim wolne od chemii, konserwantów czy konsekwencji nie zawsze prawidłowego przechowywania w magazynach sklepowych.
Dodajmy, że poświęcanie się ogrodnictwu choćby w mikroskali, działa bardzo relaksująco, a posiłki oparte na wyhodowanych przez nas składnikach z pewnością będą nam smakować znacznie bardziej.
Właśnie uprawy w skrzynkach i donicach są świetnym rozwiązaniem również dla mieszkańców bloków – nasz mini ogród ziołowo-warzywny możemy stworzyć na balkonie, a nawet parapecie. Może ostatecznie zbiory nie będą gigantyczne, ale zawsze pozwolą zaoszczędzić nieco pieniędzy, w dodatku będziemy mieć gwarancję najświeższych składników naszych posiłków – bo prosto z krzaczka, a przede wszystkim wolne od chemii, konserwantów czy konsekwencji nie zawsze prawidłowego przechowywania w magazynach sklepowych.
Dodajmy, że poświęcanie się ogrodnictwu choćby w mikroskali, działa bardzo relaksująco, a posiłki oparte na wyhodowanych przez nas składnikach z pewnością będą nam smakować znacznie bardziej.