Kolejny wymiar rosyjskiego najazdu na Ukrainę: tragiczne skutki wojny na Ukrainie dla środowiska naturalnego

Bezmiar tragedii na Ukrainie właściwie przekracza pojęcie każdego z nas – właściwie umysł normalnego człowieka nie jest w stanie ogarnąć ogromu tragedii, cierpienia i śmierci Ukraińców oraz zniszczeń spowodowanych przez Rosjan. Niestety do katastrofy humanitarnej, gigantycznych zniszczeń miast i miasteczek, dochodzi prawdziwa katastrofa ekologiczna, z której skutkami będziemy zmagać się latami…

Oczywiście na tle obrazu cierpienia i śmierci tysięcy Ukraińców, wywołanej okrutną, nieuzasadnioną niczym agresją Rosjan na naszych Sąsiadów, kwestia katastrofy ekologicznej spowodowanej przez rosyjskich okupantów wydaje nam się trzeciorzędna, niemniej jej skutki będziemy odczuwać jeszcze przez długie, długie lata po zakończeniu wojny…
Przeraża ogrom cierpienia zwierząt żyjących w okupowanych otoczonych czy bombardowanych Regionach Ukrainy – zwierzęta domowe, znajdujące się w schroniskach dla zwierząt, czy w ogrodach zoologicznych i innych ośrodkach umierają z głodu w męczarniach, giną od bombardowań lub umierają z przerażenia (chyba nietrudno nam sobie to wyobrazić, wiedząc, jak traumatyczne dla naszych domowych pupili są fajerwerki, burza, czy odgłosy koncertu rockowego nieopodal). Skala zjawiska dotyczy niestety milionów zwierzaków. Organizacje charytatywne z Polski prowadzą liczne zbiórki pożywienia dla ukraińskich zwierzaków, podejmują się dowożenia ich nawet w najbardziej niebezpieczne Regiony, próbują też przywieźć do Polski choć niewielką część zwierzaków. Pomoc dotyczy jednak zaledwie promila w bezmiarze cierpienia zwierząt – choć i tak przyłączamy się do głosu, by w miarę możliwości przyłączyć się do wszelkich zbiórek charytatywnych pożywienia i niezbędnych rzeczy dla zwierzaków (głównie domowych), prowadzonych przez OTOZ Animals i inne organizacje charytatywne.

To jednak tylko niewielka część rozgrywającej się za naszą granicą katastrofy ekologicznej – Rosjanie niszczą z premedytacją wsie, pola uprawne, palą i niszczą lasy na masową skalę. Stosowana przez rosyjskiego agresora broń – często zakazana konwencjami międzynarodowymi – w mniejszym, czy większym stopniu przyczynia się do zanieczyszczenia, a wręcz skażenia gleb i wód – czy to związanych z samą bronią, czy też trafionymi obiektami (często przemysłowymi, powodującymi wycieki licznych toksycznych substancji, których to wycieków z uwagi na trwające działania i ostrzał, nie są w stanie zabezpieczyć w wystarczającym stopniu odpowiednie ukraińskie służby). Nie wspominając już o ekstremalnie niebezpiecznych działaniach w rejonach elektrowni atomowych (w tym naruszenia skażonych terenów wokół niesławnej nieczynnej elektrowni w Czarnobylu). Ekstremalne przerażenie – zarówno ze względu na skalę zagrożenia dla Ludzi, jak też katastrofę ekologiczną – budzi perspektywa użycia broni masowego rażenia (chemicznej, biologicznej czy atomowej)…
Przy tym wszystkim warto pamiętać, iż Ukraina zawsze zwana była spichlerzem Europy, słynącą na całym świecie z czarnoziemów (gleby najwyższej klasy), jak też wielu walorów przyrodniczych…