28.07.2020
Wakacyjny pobyt na łonie natury – niebezpieczne rośliny
Urlop czy wakacje z chęcią spędzamy na łonie natury. To niewątpliwie świetne rozwiązanie – a szczególnie w tym roku. Z drugiej strony pamiętajmy, że pojawienie się koronawirusa nie oznacza zaniku innych niebezpieczeństw.
Wybierając się na rodzinną lub samotną wycieczkę na łono natury musimy pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa chroniących nas przed zagrożeniami czyhającymi na łonie natury. O ile nasze uwagi dla najstarszych pokoleń są zapewne banalne i śmieszne, to choćby dla osób w średnim wieku będą ważnym przypomnieniem – niestety żyjąc wśród nowoczesnej cywilizacji nieco zatraciliśmy nasz instynkt samozachowawczy…
Wybierając się na łono natury – niezależnie czy to łąka, las czy brzeg jeziora, nie powinniśmy zapominać o elementarnej wiedzy. Jedną z nich jest znajomość roślin i ich właściwości. Raczej nie odkryjemy ameryki, jeśli zauważymy, że niektóre rośliny bywają bardzo trujące lub wykazują właściwości toksyczne dla naszego organizmu.
Wielu z nas spacerując np. po lesie (ale też po parku) ma tendencje do zrywania z krzaków rosnących na nich owoców (co ciekawe ten nawyk dotyczy nie tylko małych dzieci). Jeśli na zrywaniu się zakończy, tragedia jeszcze się nie zdarzy (choć niektóre owoce bywają na tyle toksyczne, że nawet ich pozostałości na palcach mogą okazać się dla nas szkodliwe). Gorzej, ze niektórzy widząc apetyczne, kolorowe jagódki na krzakach, wpadają na pomysł ich degustacji. Niestety w najlepszym przypadku mogą nam zagrozić bóle brzucha i chwilowa niedyspozycja trawienna, niestety częściej może dojść do poważniejszych konsekwencji – czyli ogólnego zatrucia. Warto pamiętać, że trująca jest choćby popularna śnieguliczka (którą obsadza się żywopłoty).
Mówiąc o trujących roślinach nie możemy pominąć też barszczu Sosnowskiego. Niestety dotknięcie tej rośliny skutkuje poważnymi, trudno gojącymi się oparzeniami, których leczenie trwa nawet kilka tygodni. Oparzenie tą rośliną jest na tyle groźne, że może wywołać znacznie poważniejsze konsekwencje – łącznie ze śmiercią (w przypadku styczności z rośliną przez dłuższy czas bądź, zetknięcia większych partii ciała).
Wybierając się na łono natury – niezależnie czy to łąka, las czy brzeg jeziora, nie powinniśmy zapominać o elementarnej wiedzy. Jedną z nich jest znajomość roślin i ich właściwości. Raczej nie odkryjemy ameryki, jeśli zauważymy, że niektóre rośliny bywają bardzo trujące lub wykazują właściwości toksyczne dla naszego organizmu.
Wielu z nas spacerując np. po lesie (ale też po parku) ma tendencje do zrywania z krzaków rosnących na nich owoców (co ciekawe ten nawyk dotyczy nie tylko małych dzieci). Jeśli na zrywaniu się zakończy, tragedia jeszcze się nie zdarzy (choć niektóre owoce bywają na tyle toksyczne, że nawet ich pozostałości na palcach mogą okazać się dla nas szkodliwe). Gorzej, ze niektórzy widząc apetyczne, kolorowe jagódki na krzakach, wpadają na pomysł ich degustacji. Niestety w najlepszym przypadku mogą nam zagrozić bóle brzucha i chwilowa niedyspozycja trawienna, niestety częściej może dojść do poważniejszych konsekwencji – czyli ogólnego zatrucia. Warto pamiętać, że trująca jest choćby popularna śnieguliczka (którą obsadza się żywopłoty).
Mówiąc o trujących roślinach nie możemy pominąć też barszczu Sosnowskiego. Niestety dotknięcie tej rośliny skutkuje poważnymi, trudno gojącymi się oparzeniami, których leczenie trwa nawet kilka tygodni. Oparzenie tą rośliną jest na tyle groźne, że może wywołać znacznie poważniejsze konsekwencje – łącznie ze śmiercią (w przypadku styczności z rośliną przez dłuższy czas bądź, zetknięcia większych partii ciała).
