24.09.2019
Żyj (eko)logicznie
Czas najwyższy kupić nową lodówkę, najlepiej klasy A++++++, nowy telewizor, nowe żarówki, nową kuchenkę, zmywarkę, itp. – wszystko nowe i oczywiście ekologiczne, bo trzeba troszczyć się o środowisko. Pytanie, czy w ten sposób na pewno się o nie zatroszczysz?
O potrzebie troski o środowisko naturalne chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Mówiąc najsubtelniej – dobrze nie jest. Wielu z nas, nie mając jakoś pomysłu, jak zabrać się do dbania o środowisko, wpada na prosty – i zdawałoby się świetny pomysł – idziemy do sklepu i kupujemy masowo sprzęty energooszczędne. Podobno to korzyść dla naszej kieszeni i środowiska…
O potrzebie troski o środowisko naturalne chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Mówiąc najsubtelniej – dobrze nie jest. Wielu z nas, nie mając jakoś pomysłu, jak zabrać się do dbania o środowisko, wpada na prosty – i zdawałoby się świetny pomysł – idziemy do sklepu i kupujemy masowo sprzęty energooszczędne. Podobno to korzyść dla naszej kieszeni i środowiska…
Eko
Teoretycznie jest w tym sporo prawdy. Problem w tym, że jeśli nasza ostatnia lodówka ma 2-3 lata (podobnie jak inne sprzęty) i jest całkiem sprawna, to zakup nowej raczej nie sprawi, że odczujemy to na plus w naszym budżecie. A co z ochroną środowiska? Przecież będziemy zużywać znacznie mniej energii elektrycznej czy np. wody w pralce! Niby tak – ale po pierwsze będzie to „mniej” nie „znacznie mniej”, po drugie – piękna korzyść dla środowiska – odrobina mniej zużytej energii czy wody, a za to zupełnie nowy sprzęt na wysypisku. sprzęt, który ładne parę lat mógł jeszcze służyć…
Kolejny przykład z nieco innej dziedziny? Reklamówki i foliowe worki są złe, używajmy papieru, itp. Ogólnie prawda – ale przy rozsądnej gospodarce mocniejsza reklamówka może służyć na przez wiele lat, jest świetna do przechowywania czegoś np. w piwnicy czy komórce. Papier raczej się tu do końca nie sprawdzi. Po drugie – papier jest w 100% biodegradowalny, niemniej jego produkcja już z ekologią ma mniejszy związek… Skomplikowany, energochłonny proces produkcji, mnóstwo wody oraz hektary lasów… W dodatku te nieszczęsne graty, które włożyliśmy do piwnicy w papierowych torbach jakoś nie do końca są chronione przed wilgocią, a papierowe torby są jeszcze mniej wytrzymałe od plastikowych – efekt? Nasze „archiwa” w piwnicy nadają się do wyrzucenia, a my musimy lecieć do sklepu po nowe rzeczy. I z punktu widzenia ekologii i finansów to nie jest zbyt logiczne.
Konkluzja? Żyj ekologicznie, a nie nielogicznie. Przemyśl swoją decyzję, zakup czy np. sposób przechowywania żywności czy innych przedmiotów. Używaj danych przedmiotów wielokrotnie – to naprawdę możliwe i wykonalne.
Kolejny przykład z nieco innej dziedziny? Reklamówki i foliowe worki są złe, używajmy papieru, itp. Ogólnie prawda – ale przy rozsądnej gospodarce mocniejsza reklamówka może służyć na przez wiele lat, jest świetna do przechowywania czegoś np. w piwnicy czy komórce. Papier raczej się tu do końca nie sprawdzi. Po drugie – papier jest w 100% biodegradowalny, niemniej jego produkcja już z ekologią ma mniejszy związek… Skomplikowany, energochłonny proces produkcji, mnóstwo wody oraz hektary lasów… W dodatku te nieszczęsne graty, które włożyliśmy do piwnicy w papierowych torbach jakoś nie do końca są chronione przed wilgocią, a papierowe torby są jeszcze mniej wytrzymałe od plastikowych – efekt? Nasze „archiwa” w piwnicy nadają się do wyrzucenia, a my musimy lecieć do sklepu po nowe rzeczy. I z punktu widzenia ekologii i finansów to nie jest zbyt logiczne.
Konkluzja? Żyj ekologicznie, a nie nielogicznie. Przemyśl swoją decyzję, zakup czy np. sposób przechowywania żywności czy innych przedmiotów. Używaj danych przedmiotów wielokrotnie – to naprawdę możliwe i wykonalne.