27.12.2019
Bezpieczny Sylwester
Niebawem Sylwester – przez wielu z nas bardzo wyczekiwany wieczór. Dla naszych dzieci – zwłaszcza tych dorastających – to też bardzo ważne wydarzenie. Pytanie brzmi, co zrobić, by nasza pociecha była bezpieczna.
Gdy nasze dzieci są małe, największym problemem jest kwestia z kim możemy je zostawić, gdy sami wybieramy się na zabawę sylwestrową (o ile nie możemy wybrać się wspólnie – np. do znajomych). Gdy dzieci dorastają, siłą rzeczy stają się bardziej samodzielne i na własną rękę próbują zorganizować sobie Sylwestra – czy to przez pójście na domową imprezę do kolegi, czy choć „zabawę” fajerwerkami. Niewątpliwie w obu przypadkach czyha na nie sporo niebezpieczeństw.
Oczywiście wszystko zależy od wieku naszej pociechy – w przypadku ucznia szkoły podstawowej zdecydowanie nie przesadzajmy z autonomią dla naszego dziecka. Najbezpieczniejszym wyjściem będzie wspólne spędzenie nocy sylwestrowej (np. na przyjęciu z naszymi znajomymi, czy krewnymi – mającymi dzieci w podobnym wieku). W przypadku samodzielnego wyjścia naszej pociechy – miejmy pewność do kogo na przyjęcie się wybiera, gdzie się będzie odbywało, kto jeszcze będzie gościem. Ustalmy ścisłe reguły (jak absolutny zakaz zbliżania się do alkoholu i wszelkich używek), wyjście z imprezy o ściśle określonej godzinie (przy czym my sami powinniśmy odebrać dziecko), bieżący kontakt telefoniczny w określonych przedziałach czasu.
Drugim zagrożeniem (nawet pod naszym nadzorem) są fajerwerki, które niestety są na topie na dobre kilka dni przed i po nocy sylwestrowej. Pomimo zakazu sprzedaży ich nieletnim, dzieci i tak docierają do tychże materiałów bez większych trudności (kolega z podwórka znalazł ukryte na strychu zapasy zrobione przez tatę czy starszego brata, itp.). Niestety w tym przypadku jedyną metodą zadbania o bezpieczeństwo, jest edukacja od najmłodszych lat – rozmowa z dzieckiem, naświetlanie ryzyka związanego z użytkowaniem materiałów pirotechnicznych (dla samego użytkownika i dla innych). Do tematu musimy wracać przy okazji każdego nagłośnionego medialnie wypadku. Sami – zwłaszcza mając małe dzieci – powinniśmy sobie odpuścić kupowanie petard, itp. oraz samodzielne ich odpalanie (nasze pociechy uczą się przez naśladownictwo).
Tak więc – jak zawsze – apelujemy o rozsądek, umiar, rozmowę, jak też myślenie o danym problemie nieco wcześniej niż na ostatnią chwilę.
Oczywiście wszystko zależy od wieku naszej pociechy – w przypadku ucznia szkoły podstawowej zdecydowanie nie przesadzajmy z autonomią dla naszego dziecka. Najbezpieczniejszym wyjściem będzie wspólne spędzenie nocy sylwestrowej (np. na przyjęciu z naszymi znajomymi, czy krewnymi – mającymi dzieci w podobnym wieku). W przypadku samodzielnego wyjścia naszej pociechy – miejmy pewność do kogo na przyjęcie się wybiera, gdzie się będzie odbywało, kto jeszcze będzie gościem. Ustalmy ścisłe reguły (jak absolutny zakaz zbliżania się do alkoholu i wszelkich używek), wyjście z imprezy o ściśle określonej godzinie (przy czym my sami powinniśmy odebrać dziecko), bieżący kontakt telefoniczny w określonych przedziałach czasu.
Drugim zagrożeniem (nawet pod naszym nadzorem) są fajerwerki, które niestety są na topie na dobre kilka dni przed i po nocy sylwestrowej. Pomimo zakazu sprzedaży ich nieletnim, dzieci i tak docierają do tychże materiałów bez większych trudności (kolega z podwórka znalazł ukryte na strychu zapasy zrobione przez tatę czy starszego brata, itp.). Niestety w tym przypadku jedyną metodą zadbania o bezpieczeństwo, jest edukacja od najmłodszych lat – rozmowa z dzieckiem, naświetlanie ryzyka związanego z użytkowaniem materiałów pirotechnicznych (dla samego użytkownika i dla innych). Do tematu musimy wracać przy okazji każdego nagłośnionego medialnie wypadku. Sami – zwłaszcza mając małe dzieci – powinniśmy sobie odpuścić kupowanie petard, itp. oraz samodzielne ich odpalanie (nasze pociechy uczą się przez naśladownictwo).
Tak więc – jak zawsze – apelujemy o rozsądek, umiar, rozmowę, jak też myślenie o danym problemie nieco wcześniej niż na ostatnią chwilę.