11.10.2019
Co zrobić, by nasze dziecko w miejscach publicznych nie zachowywało się jak tornado?
Ostatnio poruszyliśmy temat nie do końca adekwatnego do sytuacji zachowania dzieci w miejscach publicznych – które niestety nie przynosi nam chwały, a innym ludziom skutecznie utrudnia życie.
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Co zrobić, by nasz maluch potrafił zachować się stosownie do sytuacji w miejscach publicznych – czyli np. nie biegał podśpiewując radośnie po całym cmentarzu?
- Z pewnością dobrym rozwiązaniem nie będzie unikanie chodzenia z dzieckiem w miejsca publiczne – dziecko nie przyzwyczai się do nich i tym trudniej będzie mu się adekwatnie zachowywać, gdy podrośnie.
- Podstawą jak zawsze jest rozmowa – dzieci naprawdę są bardzo inteligentne i potrafią się dostosować do naszych wymagań i sugestii, pod warunkiem, że rozumieją celowość określonego zachowania.
- Spróbujmy przybliżyć dziecku specyfikę danego miejsca – jak urząd, kościół, cmentarz, szpital, itp. Nawiążmy do naszych własnych doświadczeń, sytuacji bliskich dziecku, czy tego, co dziecko może zobaczyć np. w filmie, – wyjaśnijmy, że inni ludzie przebywając w danym miejscu potrzebują chwili skupienia, ciszy.
- Reagujmy na niewłaściwie zachowania dziecka natychmiast – gdy nasz maluch „zapomni się” i zacznie być hałaśliwy, zbyt ruchliwy i będzie zachowywał się nieadekwatnie, zwróćmy mu uwagę – nie krzyczmy, ale bądźmy stanowczy. Powiedzmy, że zachowuje się niewłaściwie, robi nam i innym przykrość, a poza tym jest już „duży”, więc oczekujemy od niego odpowiedniego zachowania.