20.08.2021
Czas na niełatwy powrót…
Przed naszymi dziećmi, a przy okazji przed nami i nauczycielami wyjątkowo trudny moment – początek roku szkolnego i powrót do szkoły… Na razie cieszmy się wakacjami, niemniej powoli przygotowujmy się na ten – w tym roku wyjątkowo trudny – moment.
Szczerze mówiąc powrót do szkoły po wakacjach jest jednym z najtrudniejszych i najbardziej stresogennych momentów w życiu dziecka. Po ponad 2-miesięcznej labie, względnej wolności od obowiązków, czas na powrót do szarej rzeczywistości, codziennych obowiązków, porannego wstawania, siedzenia godzinami w szkole, odrabiania prac domowych, przygotowywania się do sprawdzianów, odpowiadania przy tablicy… W tym roku sytuacja jest jeszcze trudniejsza, gdyż wiele dzieci do szkoły wracać będzie właściwie po rocznej przerwie – przecież po wielomiesięcznej nauce zdalnej, uczniowie w pełni powrócili do szkół na niespełna miesiąc, i to czerwiec – gdy mimo wysiłków nauczycieli, jakoś żaden uczeń nie skupia się na szkole.
Oczywiście wielu uczniów tęskni za kolegami i normalną nauką, niemniej obiektywnie na to spoglądając, obecnie nawet uczniowie szkół ponadpodstawowych muszą przejść proces adaptacji niemal tak trudny, jak u progu danego stopnia edukacji. Nauka w domu, pomimo setek wad, w wielu przypadkach dawała poczucie bezpieczeństwa, a przede wszystkim miała totalnie inną formułę.
Tym samym, choć trwają wakacje, chcąc czy nie, musimy nieco bardziej niż w innych latach zaangażować się w powrót dziecka do szkoły – poczynając od prostych przygotowań z większym wyprzedzeniem (przygotowanie pokoju dziecka, porządki, zakupy szkolne – koniecznie wspólne), rozmowy na temat szkoły, itp. Dobrym pomysłem jest też stworzenie ramowego harmonogramu dnia, w którym wyraźnie wytyczymy czas na naukę i obowiązki, ale obowiązkowo też choć chwilę na relaks. Taka pomoc przyda się zarówno uczniom wczesnoszkolnym, jak też przyszłym maturzystom.
Okażmy dzieciom nasze wsparcie, dajmy odczuć, że będą mogły liczyć na naszą obecność, wyrozumiałość, choć trochę czasu i pomoc w miarę możliwości.
Ponadto – choć brzmi to okrutnie – nie przeciągajmy wakacji, a szczególnie wakacyjnych wyjazdów – do ostatniej chwili. Dajmy dziecku czas na przywyknięcie do szarej rzeczywistości, tak by do szkoły wkraczało już przyzwyczajone do domu i po części codziennej rutyny. Powrót prosto z wakacji jest bardzo stresujący i powoduje większe trudności w adaptacji.
Oczywiście wielu uczniów tęskni za kolegami i normalną nauką, niemniej obiektywnie na to spoglądając, obecnie nawet uczniowie szkół ponadpodstawowych muszą przejść proces adaptacji niemal tak trudny, jak u progu danego stopnia edukacji. Nauka w domu, pomimo setek wad, w wielu przypadkach dawała poczucie bezpieczeństwa, a przede wszystkim miała totalnie inną formułę.
Tym samym, choć trwają wakacje, chcąc czy nie, musimy nieco bardziej niż w innych latach zaangażować się w powrót dziecka do szkoły – poczynając od prostych przygotowań z większym wyprzedzeniem (przygotowanie pokoju dziecka, porządki, zakupy szkolne – koniecznie wspólne), rozmowy na temat szkoły, itp. Dobrym pomysłem jest też stworzenie ramowego harmonogramu dnia, w którym wyraźnie wytyczymy czas na naukę i obowiązki, ale obowiązkowo też choć chwilę na relaks. Taka pomoc przyda się zarówno uczniom wczesnoszkolnym, jak też przyszłym maturzystom.
Okażmy dzieciom nasze wsparcie, dajmy odczuć, że będą mogły liczyć na naszą obecność, wyrozumiałość, choć trochę czasu i pomoc w miarę możliwości.
Ponadto – choć brzmi to okrutnie – nie przeciągajmy wakacji, a szczególnie wakacyjnych wyjazdów – do ostatniej chwili. Dajmy dziecku czas na przywyknięcie do szarej rzeczywistości, tak by do szkoły wkraczało już przyzwyczajone do domu i po części codziennej rutyny. Powrót prosto z wakacji jest bardzo stresujący i powoduje większe trudności w adaptacji.