04.12.2020
Mikołaj się zbliża
Mikołaj tuż tuż. W tym roku, podobnie jak wszystko inne ten dzień będzie nietypowy. Niestety nasze pociechy będą miały znacznie okrojone szanse osobistego spotkania z Mikołajem…
Święty Mikołaj
Jako dorośli niespecjalnie przywiązujemy wagę do 6. grudnia – ostatecznie Mikołaj na ogół przybywa do najmłodszych. Niemniej fakt, że dla nas coś ma niewielkie znacznie, nie oznacza, iż tak jest w przypadku naszych dzieci, które nawet jeśli już nie wierzą, że prezenty przynosi im osobiście Mikołaj, jednak mimo wszystko przywiązane są do formuły, że prezenty wręcza im miły Pan z siwą brodą i w czerwonym stroju… Do tej pory większość naszych pociech miała to zagwarantowane w przedszkolu czy nawet w szkole, oprócz tego miała okazję spotkać Mikołaja np. w centrach handlowych. W tym roku takiej okazji nie będzie. Może więc jednak warto zadbać o namiastkę normalności i mikołajkowego klimatu na własną rękę?
W jaki sposób? Po pierwsze, pomimo niełatwej sytuacji finansowej nie zapominajmy o choć drobnych upominkach – naprawdę nie trzeba wiele inwestować. Dzieci, zwłaszcza młodsze, nadal potrafią cieszyć się z niezbyt kosztownych drobiazgów – i to bynajmniej nie elektronicznych. Po drugie zadbajmy, choć o symboliczne pojawienie się Mikołaja. W przypadku małych dzieci, ostatecznie możemy sami spróbować przebrać się za Mikołaja (tylko nie dajmy dzieciom zbyt wiele czasu na przyglądanie się nam, bo pewnie wyłapią, że coś z Mikołajem jest nie do końca w porządku). W przypadku nieco starszych możemy po prostu (podobnie jak w wielu domach czynimy w Boże Narodzenie) poprosić dzieci o wyjście do drugiego pomieszczenia i np. udać, że w tym czasie otwieramy Mikołajowi drzwi, a do prezentu możemy dołączyć np. kartkę z podpisem Mikołaja.
W jaki sposób? Po pierwsze, pomimo niełatwej sytuacji finansowej nie zapominajmy o choć drobnych upominkach – naprawdę nie trzeba wiele inwestować. Dzieci, zwłaszcza młodsze, nadal potrafią cieszyć się z niezbyt kosztownych drobiazgów – i to bynajmniej nie elektronicznych. Po drugie zadbajmy, choć o symboliczne pojawienie się Mikołaja. W przypadku małych dzieci, ostatecznie możemy sami spróbować przebrać się za Mikołaja (tylko nie dajmy dzieciom zbyt wiele czasu na przyglądanie się nam, bo pewnie wyłapią, że coś z Mikołajem jest nie do końca w porządku). W przypadku nieco starszych możemy po prostu (podobnie jak w wielu domach czynimy w Boże Narodzenie) poprosić dzieci o wyjście do drugiego pomieszczenia i np. udać, że w tym czasie otwieramy Mikołajowi drzwi, a do prezentu możemy dołączyć np. kartkę z podpisem Mikołaja.