22.02.2019
W lewo, w prawo a może prosto?
Jakiś czas temu poruszyliśmy kwestię rozpoznawania przez nasze dziecko stron świata oraz rozwoju tzw. lateralizacji, czyli dominacji danej strony ciała. Niestety są to sfery i zagadnienia, które u wielu dzieci są dosyć problemowe. Ale możemy sporo zrobić, by wspomóc prawidłowy rozwój.
Nie ma co ukrywać, że nawet wielu dorosłych tłumacząc komuś np. drogę do jakiegoś miejsca czy lokalizację przedmiotu, bardzo często myli stronę lewą i prawą. Tym bardziej trudno się dziwić, że zagadnienie jest sporym wyzwaniem dla naszych dzieci. Pamiętajmy jednak, że ćwiczenie czyni mistrza, a prawidłowy rozwój dziecka zależy do wielu ćwiczeń.
Już nieraz podkreślaliśmy, że (zwłaszcza najmłodsze) dzieci najłatwiej uczą się przez zabawę. Istnieje wiele zabaw i gier, które umożliwią dzieciom prawidłowy rozwój orientacji przestrzennej, jak też powiązanie go ze stronami ciała.
Jedną z najprostszych zabaw jest po prostu z lekka zmodyfikowana zabawa w „ciepło-zimno”, w której po prostu chowamy przed graczem umówiony przedmiot, a jego zadaniem jest odnalezienie obiektu na podstawie naszych komend. Zamiast ciepło-zimno, w tej zabawie używamy określeń góra-dół, lewo-prawo, itp. Dziecko raz szuka na podstawie komend, zmieniając się z innym graczem samo chowa przedmiot i wydaje komendy.
Orientację przestrzenną można ćwiczyć też na kartce papieru – czy tworząc rysunek (np. pod nasze komendy – typu „narysuj domek z drzwiami po środku’, dorysuj drzewo po lewej stronie, itp.). Lub wykorzystując liczne (stosunkowo niedrogie) gotowe wydawnictwa książkowe – np. z naklejkami, które trzeba umieszczać w danej lokalizacji. Jeśli nie mamy pod ręką takiej książeczki, możemy też posilić się zwykłą kolorowaną (dostępną w każdym kiosku czy markecie), gdzie np. możemy dorysowywać z dzieckiem jakieś elementy zgodnie z wymyślonymi przez nas poleceniami.
Bardzo fajnym ćwiczeniem są też różnego rodzaju labirynty i inne łamigłówki. W przypadku labiryntu, po jego rozwiązaniu dziecko może spróbować opisać nam drogę (skręcam w lewo, idę prosto…).
Propozycji zabaw kształtujących orientację przestrzenną jest oczywiście nieskończenie wiele...
Już nieraz podkreślaliśmy, że (zwłaszcza najmłodsze) dzieci najłatwiej uczą się przez zabawę. Istnieje wiele zabaw i gier, które umożliwią dzieciom prawidłowy rozwój orientacji przestrzennej, jak też powiązanie go ze stronami ciała.
Jedną z najprostszych zabaw jest po prostu z lekka zmodyfikowana zabawa w „ciepło-zimno”, w której po prostu chowamy przed graczem umówiony przedmiot, a jego zadaniem jest odnalezienie obiektu na podstawie naszych komend. Zamiast ciepło-zimno, w tej zabawie używamy określeń góra-dół, lewo-prawo, itp. Dziecko raz szuka na podstawie komend, zmieniając się z innym graczem samo chowa przedmiot i wydaje komendy.
Orientację przestrzenną można ćwiczyć też na kartce papieru – czy tworząc rysunek (np. pod nasze komendy – typu „narysuj domek z drzwiami po środku’, dorysuj drzewo po lewej stronie, itp.). Lub wykorzystując liczne (stosunkowo niedrogie) gotowe wydawnictwa książkowe – np. z naklejkami, które trzeba umieszczać w danej lokalizacji. Jeśli nie mamy pod ręką takiej książeczki, możemy też posilić się zwykłą kolorowaną (dostępną w każdym kiosku czy markecie), gdzie np. możemy dorysowywać z dzieckiem jakieś elementy zgodnie z wymyślonymi przez nas poleceniami.
Bardzo fajnym ćwiczeniem są też różnego rodzaju labirynty i inne łamigłówki. W przypadku labiryntu, po jego rozwiązaniu dziecko może spróbować opisać nam drogę (skręcam w lewo, idę prosto…).
Propozycji zabaw kształtujących orientację przestrzenną jest oczywiście nieskończenie wiele...
