23.08.2019
Wakacji nadchodzi kres
Zgodnie ze starym porzekadłem – wszystko co dobre, szybko się kończy. Niestety w przypadku wakacji czy naszego urlopu to prawda fundamentalna…
Witaj szkoło
Doskonale wiemy, jaką traumą dla każdego z nas jest powrót do pracy nawet po krótkim urlopie – jak trudno nam się odnaleźć, powrócić do nawyków – dojazdy, wczesne wstawanie, nadgodziny… Pamiętajmy, że powrót do szkoły dla większości naszych dzieci jest 10-krotnie większą traumą…
Jak pomóc dziecku?
Jak zawsze najważniejsze jest zachowanie umiaru. Z pewnością fatalnym pomysłem jest powrót z dłuższego wyjazdu ostatniego dnia wakacji, gdy już następnego dnia dziecko musi iść do szkoły. Nasze pociechy muszą mieć czas, by znów przyzwyczaić się do swojego tradycyjnego otoczenia – łóżka, biurka, rzeczy.
Jeśli robimy jakieś większe remonty w pokoju dziecka, również powinniśmy zakończyć je choć na kilka dni przed początkiem roku szkolnego, by dziecko miało czas zaadaptować się do nowego wystroju wnętrza, ulokować swoje rzeczy wg jakiegoś własnego systemu.
Zakupy szkolne powinniśmy zrobić z choć lekkim wyprzedzeniem – przed początkiem roku szkolnego. Chyba nie jest trudno wyobrazić sobie, iż dziecko, rozpoczynające naukę bez połowy wyposażenia, trochę dziwnie czuje się na pierwszych zajęciach, trudniej wskoczyć mu w „tryby” szkolnej nauki.
Z drugiej strony nie przesadzajmy – dziecko wciąż ma wakacje, więc nie gadajmy z nim ciągle o szkole, nie straszmy, nie groźmy. Pozytywne nastawienie dziecka czy nastolatka do szkoły, wiara w swoje możliwości, skupienie się na wcześniej wyznaczonych celach, pomoże znacznie bardziej, niż wszelkie groźby, zastraszanie i przymus.
Jak pomóc dziecku?
Jak zawsze najważniejsze jest zachowanie umiaru. Z pewnością fatalnym pomysłem jest powrót z dłuższego wyjazdu ostatniego dnia wakacji, gdy już następnego dnia dziecko musi iść do szkoły. Nasze pociechy muszą mieć czas, by znów przyzwyczaić się do swojego tradycyjnego otoczenia – łóżka, biurka, rzeczy.
Jeśli robimy jakieś większe remonty w pokoju dziecka, również powinniśmy zakończyć je choć na kilka dni przed początkiem roku szkolnego, by dziecko miało czas zaadaptować się do nowego wystroju wnętrza, ulokować swoje rzeczy wg jakiegoś własnego systemu.
Zakupy szkolne powinniśmy zrobić z choć lekkim wyprzedzeniem – przed początkiem roku szkolnego. Chyba nie jest trudno wyobrazić sobie, iż dziecko, rozpoczynające naukę bez połowy wyposażenia, trochę dziwnie czuje się na pierwszych zajęciach, trudniej wskoczyć mu w „tryby” szkolnej nauki.
Z drugiej strony nie przesadzajmy – dziecko wciąż ma wakacje, więc nie gadajmy z nim ciągle o szkole, nie straszmy, nie groźmy. Pozytywne nastawienie dziecka czy nastolatka do szkoły, wiara w swoje możliwości, skupienie się na wcześniej wyznaczonych celach, pomoże znacznie bardziej, niż wszelkie groźby, zastraszanie i przymus.
