15.06.2018
Wyciągamy dziecko z domu
Jak już powiedzieliśmy odpowiedź nie jest prosta i zależy przede wszystkim od przyczyn niechęci do wyjścia z domu. Zanim zaczniemy działać, warto więc poznać przyczynę problemu (jak zawsze).
Jak już powiedzieliśmy odpowiedź nie jest prosta i zależy przede wszystkim od przyczyn niechęci do wyjścia z domu. Zanim zaczniemy działać, warto więc poznać przyczynę problemu (jak zawsze).
- Nie popadajmy w skrajności. Jeśli dziecko uwielbia komputer i telewizję (inna sprawa, że ktoś je do nich dopuścił i nie wyznaczył granic), nie możemy całkiem dziecka od mediów odcinać. Ważna jest różnorodność i umiar. Nie dopuszczajmy jednak do sytuacji, gdy wyjście naszego dziecka z domu polega na przysiadaniu pod przysłowiowym trzepakiem ze smartfonem w ręce (co nie jest wcale rzadkim widokiem).
- Jeśli dziecku nie podoba się podwórko przy naszym bloku (co, znając specyfikę naszych podwórek nie jest wykluczone), poświęćmy trochę czasu i wyjdźmy z nim do parku. Może przy okazji zabierzemy jakieś dziecko sąsiadów (a kiedy indziej to nasz maluch pójdzie z sąsiadami).
- Jeśli dziecko nagle nie chce wychodzić z domu (a wcześniej czyniło to chętnie), musimy sprawdzić jakie są przyczyny – może spotkała je jakaś przykrość ze strony kolegów, kogoś z dorosłych sąsiadów lub boi się dużego psa z sąsiedniej klatki.