07.08.2020
Z dzieckiem bliżej natury
Tegoroczne wakacje należą niewątpliwie do nietypowych. Sporo z nas bardzo ograniczyło swe wakacyjne wyjazdy lub zrezygnowało z nich całkowicie – co jest całkiem zrozumiałe. Naszym dzieciom przyda się jednak odrobina wypoczynku i choć chwilowa zmiana otoczenia.
Warto łączyć przyjemne z pożytecznym. Jak wiele razy wspominaliśmy, współczesne dzieci w dobie komputeryzacji całkowicie tracą kontakt z rzeczywistością, a już na pewno z naturą. Wykorzystajmy więc pozostały nam czas wakacji, a nawet początku roku szkolnego (weekendy we wrześniu nie zawsze są od razu przeładowane nauką), by przybliżyć dziecku naturę. Niestety coraz więcej dzieci w wieku szkolnym nie miało okazji jeszcze widzieć na żywo krowy, świni, czy innych zwierząt gospodarskich, nie wspominając już o zwierzętach dzikich – w najlepszym przypadku znają je z ogrodu zoologicznego (a i to rzadko).
Wybierzmy się więc z naszą pociechą na krótką wycieczkę na wieś, a nawet za miasto – przecież już na przedmieściach znajdziemy łąki i lasy (nie trzeba daleko szukać – sporo lasów znajdziemy w obrębie Katowic, czy Bytomia, a nawet Chorzowa, gdzie ponadto znajdziemy Zespół przyrodniczo-krajobrazowy), czasami też jakieś niewielkie gospodarstwo. Dobrym pomysłem może być też krótki wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego. Pospacerujmy po okolicy, przyjrzyjmy się otoczeniu, jego pięknu. Pomóżmy dziecku zwrócić uwagę na szczegóły, które często nam umykają – jak ślady zwierząt, owady, rośliny.
Wypad możemy połączyć z zabawą – trenującą naszą spostrzegawczość, czy np. znajomość nazw roślin. Zadawajmy dziecku zagadki, ale też zachęcajmy, by pytało nas. Jeśli nie znamy odpowiedzi nie martwmy się – możemy wspólnie poszukać ich po powrocie do domu. Akurat obecnie zrobienie zdjęcia np. liścia, rośliny czy owada, który nas zaciekawił nie jest problemem. A mając jego fotografię już jakoś poradzimy sobie z poszukiwaniem informacji w Internecie lub – klasycznie – w książkach.
Wybierzmy się więc z naszą pociechą na krótką wycieczkę na wieś, a nawet za miasto – przecież już na przedmieściach znajdziemy łąki i lasy (nie trzeba daleko szukać – sporo lasów znajdziemy w obrębie Katowic, czy Bytomia, a nawet Chorzowa, gdzie ponadto znajdziemy Zespół przyrodniczo-krajobrazowy), czasami też jakieś niewielkie gospodarstwo. Dobrym pomysłem może być też krótki wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego. Pospacerujmy po okolicy, przyjrzyjmy się otoczeniu, jego pięknu. Pomóżmy dziecku zwrócić uwagę na szczegóły, które często nam umykają – jak ślady zwierząt, owady, rośliny.
Wypad możemy połączyć z zabawą – trenującą naszą spostrzegawczość, czy np. znajomość nazw roślin. Zadawajmy dziecku zagadki, ale też zachęcajmy, by pytało nas. Jeśli nie znamy odpowiedzi nie martwmy się – możemy wspólnie poszukać ich po powrocie do domu. Akurat obecnie zrobienie zdjęcia np. liścia, rośliny czy owada, który nas zaciekawił nie jest problemem. A mając jego fotografię już jakoś poradzimy sobie z poszukiwaniem informacji w Internecie lub – klasycznie – w książkach.