01.09.2024
To już 8 lat!
Upływa szybko życie… Niewątpliwie – za nami kolejny rok. Aż trudno nam w to uwierzyć, ale nasz portal Śląskie Przeboje kończy 8 lat.
1 września to szczególna data – generalnie na ogół początek roku szkolnego, rocznica wybuchu II wojny światowej, a dla nas też wyjątkowy dzień jeszcze z nieco innego powodu – właśnie 1 września wystartował portal Śląskie Przeboje…
8 lat wytężonej pracy (pracy nawet trochę dłużej – bo bazowe materiały powstawały już rok wcześniej, nawet, gdy nie mieliśmy pojęcia, czy ostatecznie portal uda się otworzyć), 8 lat pisania artykułów, przeprowadzania wywiadów, jeżdżenia na koncerty – miliony zdjęć (tu absolutnie nie przesadzamy), obróbka zdjęć, ich kadrowanie, przygotowywanie grafik (choćby do artykułów przekrojowych opowiadających o kilku artystach czy piosenkach…). 8 lat spotkań z ciekawymi, fascynującymi ludźmi (ale i takimi, z którymi nawet we śnie nie chcielibyśmy mieć do czynienia). 8 lat oglądania naszej barwnej branży od zaplecza – wierzcie albo nie, ale od kuchni wygląda tu zupełnie inaczej… 8 lat niezwykłych doświadczeń, 8 lat z szeroko rozumianą szlagierową muzyką (która coraz częściej ze szlagierami ma raczej niewiele wspólnego). To też 8 lat ciągłego życia w stresie – to finanse, to awarie portalu, to jakieś niezgodności z Facebookiem (przez co nasze posty ukazują się nie zawsze tak, jak było to założone), to czyjeś pretensje i żale oraz konflikty (co ciekawe – tym większe, im o bardziej nieistotny drobiazg chodziło), to w końcu organizowane od ponad 3 lat koncerty Rewia Gwiazd Śląskich Przebojów. 8 lat bez urlopu i wypoczynku…
Aha – dla przypomnienia. Portal Śląskie Przeboje od początku do końca prowadzi jedna osoba, czyli Ala Oswald, która teraz właśnie Was zanudza – piszę artykuły, robię wywiady, zdjęcia, grafiki, retuszuję zdjęcia (czasami trzeba nieco upiększyć naszą szarą rzeczywistość), grafiki… Jakby na to nie spojrzeć, troszkę czasu to zajmuje… Przy okazji koncertów, dochodzą umowy, robienie plakatów, grafik (łącznie kilkanaście na jeden koncert), robienie (własnoręcznie) dekoracji... W porywach jeszcze jest prowadzenie sklepu. No tak – jeszcze formalności związane z prowadzeniem firmy – wspominam o tym, bo nieustannie spotykam ludzi, którzy są zdziwieni, że nie pracuję (prowadzenie własnej działalności jak powszechnie wiadomo, to taka niezwykła forma rekreacji) lub ewentualnie latem (gdy pozwalam sobie popracować zdalnie), rzucają z zazdrością „ty to masz dobrze – kilka tygodni wakacji”. Cóż, wielu z tych uroczych komentatorów po takich „wakacjach” chyba udałoby się na chorobowe – ale to tak na marginesie. Nie piszę tego, by narzekać, przecież sama wybrałam sobie rodzaj działalności, którą pomimo przeciwności bardzo cenię… Niemniej byłoby fajnie, gdyby inni dostrzegli, że to też kawał bardzo ciężkiej pracy, a nie szamańska zabawa…
Przy okazji, jak co roku dziękuję wszystkim, dzięki którym portal Śląskie Przeboje mógł i może do tej pory istnieć – Artystom, Mediom, Prezenterom, Wydawnictwom (niestety coraz mniej licznym), tym którzy umożliwiają tworzenie portalu udzielając wywiadów, pozwalając na zrealizowanie fotorelacji z koncertu czy wydarzenia, jak też Artystom i Prowadzącym, którzy od 3 lat biorą udział w koncertach Rewia Gwiazd Śląskich Przebojów. Skoro o koncertach mowa – tu szczególne podziękowania należą się Sponsorom tych wydarzeń, czyli Firmie AKSAM (Marka Beskidzkie – trzymamy kciuki za szybką odbudowę Firmy!) oraz Zakładom Mięsnym KUŚ.
Tradycyjnie nasze urodzinki, to też okazja, by przeprosić za wszystkie niedopatrzenia z mojej strony – czy to błędy lub przeoczenia na portalu czy też opóźnienia (czasami duże) w publikacji wywiadów (często zdarza się, że materiał jest już przygotowany do publikacji, ale nagle pojawia się kilka newsów, które i tak by go przykryły, przyćmiły, itd., później wchodzi nasz koncert, który jakoś muszę wypromować, a potem nagle nadchodzą wakacje lub Boże Narodzenie – i znów siłą rzeczy inna tematyka… Tym sposobem jakoś nieco się to odwleka w czasie, za co przepraszam jeszcze raz…
Ponieważ nie byłabym sobą, gdybym troszkę nie ponarzekała… Na co dzień raczej na portalu unikam krytykowania, niemniej raz do roku sobie na to pozwolę. Cóż – niestety trudno oprzeć się wrażeniu, że nasz rynek się sypie. Czynników, które się na to składają jest kilkanaście – może niebawem poświęcimy im nieco więcej uwagi… Niestety swój spory wkład mają tutaj sami Artyści i Media. Te drugie – głównie dlatego, że albo odchodzą coraz bardziej od szlagierów w ogóle (w sensie zmiany profilu), albo właściwie totalnie nie dokonują selekcji materiałów, które trafiają na anteny, listy przebojów, zarówno pod względem poziomu, jak też gatunku muzycznego, wykonywane przez Osoby, które nie mają pojęcia o szlagierowym rynku i go kompletnie nie czują… Z drugiej strony są sami szlagierowi Artyści, szczególnie Ci obecni na scenie od lat, którzy po prostu uznali, że Widzowie i Organizatorzy Koncertów powinni ich kochać, wielbić itd. po prostu za to, że są (a raczej kiedyś byli)… Niestety spora część Artystów, których kojarzymy z najlepszymi szlagierowymi czasami totalnie odpuściło – to znaczy po pierwsze znacznie rzadziej wydają płyty, czy choćby nowe piosenki i teledyski, po drugie – nawet jeśli wydają, wychodzą z jakiegoś niezwykłego założenia, że ich Fani po prostu doznają olśnienia i będą wiedzieć z nieba o takowej premierze… Po prostu większość szlagierowych Artystów przejawia zerową aktywność w mediach społecznościowych, nie informuje o nadchodzącej premierze piosenki, teledysku czy płyty (ewentualnie ogranicza się do jednej wzmianki tuż po premierze lub w porywach na godzinę przed premierą)… W wielu przypadkach na próżno szukać gdziekolwiek w Internecie wyglądu okładki ewentualnie wydanej nakładem własnym płyty (bo już o możliwości zakupu nie wspomnimy). Piosenki i teledyski, o ile w ogóle pojawią się na Youtubie, to na prywatnych kanałach wykonawców – do kompletu nieprecyzyjnie opisane (u największych „geniuszy” kanał Youtube nawet nie ma nazwy Artysty czy Zespołu, ale np. jakiegoś… zwierzaczka, przedstawiciela zawodu itp. – czyli trafiając na nagranie nie wiemy nawet, czy przy okazji nie dajemy zarobić jakiemuś domorosłemu piratowi, który wrzuca teledysk, do którego nie ma żadnych praw). No, ale to temat na inny artykuł. Tak czy inaczej Artyści po prostu delikatnie mówiąc nieco polegli w kwestii marketingu i elementarnej komunikacji z fanami. Aha – premiery często pozostawiają dla siebie i nawet nie mają zamiaru podesłać ich np. do radia… A my jako portal możemy tylko wyłapywać jakieś szczątki komunikatów, że może jednak jakaś premiera nadchodzi, by móc Wam o tym napisać, czy nawet ewentualnie dopytać u źródła… Bo przecież trudno, abyśmy co tydzień do ok. 200 Artystów wysyłali zapytanie, czy będą mieć coś nowego…
Cóż – troszkę ponarzekałam, bo powodów nie brakuje. Dziękuję Wam jeszcze raz za te 8 lat. Jak długo jeszcze będziemy jako portal Śląskie Przeboje z Wami – tego nie wiem, zależy to od wielu czynników (na czele z finansami i sytuacją na rynku szlagierowym). Czy jeszcze będziemy organizować jakieś imprezy? Też nie wiem – bo na razie sytuacja w tej materii nie wygląda zbyt obiecująco… Nawiasem mówiąc samo organizowanie zdałoby się prostych koncertów, to temat niemal na książkę, może kiedyś nieco uchylę Wam rąbka tajemnicy… Czy szykujemy dla Was coś nowego na portalu? Hmm – pomysły niby są, ale różnie bywa z ich realizacją, bo na ogół brakuje czasu, czasami też możliwości technicznych do ich spełnienia (no, czasami też nieco kuleje komunikacja z naszymi Artystami).
Miało być krótko, jak zwykle wyszedł elaborat. Z góry dziękujemy wszystkim (czyli około dwóm) Artystom i Zespołom za życzenia urodzinowe i wyrazy wsparcia dla portalu Śląskie Przeboje – podobno mniej znaczy więcej, czy coś w tym stylu. Czyli portal Śląskie Przeboje powinien po prostu rozpłynąć się ze szczęścia.
Jak dalej potoczą się losy portalu – powtórzymy jak co roku – czas pokaże, wiele nie zależy od nas. Sytuacja na rynku jest jaka jest, w branży mówiąc delikatnie nigdy nie było zgody – niemniej wszelkie konflikty coraz bardziej przybierają na sile (od roku już idzie na rekord). Przez te drobne 8 lat sytuacja naszej śląskiej branży muzyczno-medialnej znacznie się zmieniła – niestety głównie na gorsze (niby pojawiają się nawet jakieś nowe media, ale wszystko jakoś się na razie rozmywa). To niestety nie sprzyja współpracy i tworzeniu czegoś dobrego… Mamy nadzieję, że jakoś przetrwamy i wszystko jakoś zacznie iść ku lepszemu.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Redaktor naczelna itd. portalu Śląskie Przeboje
Ala Oswald
8 lat wytężonej pracy (pracy nawet trochę dłużej – bo bazowe materiały powstawały już rok wcześniej, nawet, gdy nie mieliśmy pojęcia, czy ostatecznie portal uda się otworzyć), 8 lat pisania artykułów, przeprowadzania wywiadów, jeżdżenia na koncerty – miliony zdjęć (tu absolutnie nie przesadzamy), obróbka zdjęć, ich kadrowanie, przygotowywanie grafik (choćby do artykułów przekrojowych opowiadających o kilku artystach czy piosenkach…). 8 lat spotkań z ciekawymi, fascynującymi ludźmi (ale i takimi, z którymi nawet we śnie nie chcielibyśmy mieć do czynienia). 8 lat oglądania naszej barwnej branży od zaplecza – wierzcie albo nie, ale od kuchni wygląda tu zupełnie inaczej… 8 lat niezwykłych doświadczeń, 8 lat z szeroko rozumianą szlagierową muzyką (która coraz częściej ze szlagierami ma raczej niewiele wspólnego). To też 8 lat ciągłego życia w stresie – to finanse, to awarie portalu, to jakieś niezgodności z Facebookiem (przez co nasze posty ukazują się nie zawsze tak, jak było to założone), to czyjeś pretensje i żale oraz konflikty (co ciekawe – tym większe, im o bardziej nieistotny drobiazg chodziło), to w końcu organizowane od ponad 3 lat koncerty Rewia Gwiazd Śląskich Przebojów. 8 lat bez urlopu i wypoczynku…
Aha – dla przypomnienia. Portal Śląskie Przeboje od początku do końca prowadzi jedna osoba, czyli Ala Oswald, która teraz właśnie Was zanudza – piszę artykuły, robię wywiady, zdjęcia, grafiki, retuszuję zdjęcia (czasami trzeba nieco upiększyć naszą szarą rzeczywistość), grafiki… Jakby na to nie spojrzeć, troszkę czasu to zajmuje… Przy okazji koncertów, dochodzą umowy, robienie plakatów, grafik (łącznie kilkanaście na jeden koncert), robienie (własnoręcznie) dekoracji... W porywach jeszcze jest prowadzenie sklepu. No tak – jeszcze formalności związane z prowadzeniem firmy – wspominam o tym, bo nieustannie spotykam ludzi, którzy są zdziwieni, że nie pracuję (prowadzenie własnej działalności jak powszechnie wiadomo, to taka niezwykła forma rekreacji) lub ewentualnie latem (gdy pozwalam sobie popracować zdalnie), rzucają z zazdrością „ty to masz dobrze – kilka tygodni wakacji”. Cóż, wielu z tych uroczych komentatorów po takich „wakacjach” chyba udałoby się na chorobowe – ale to tak na marginesie. Nie piszę tego, by narzekać, przecież sama wybrałam sobie rodzaj działalności, którą pomimo przeciwności bardzo cenię… Niemniej byłoby fajnie, gdyby inni dostrzegli, że to też kawał bardzo ciężkiej pracy, a nie szamańska zabawa…
Przy okazji, jak co roku dziękuję wszystkim, dzięki którym portal Śląskie Przeboje mógł i może do tej pory istnieć – Artystom, Mediom, Prezenterom, Wydawnictwom (niestety coraz mniej licznym), tym którzy umożliwiają tworzenie portalu udzielając wywiadów, pozwalając na zrealizowanie fotorelacji z koncertu czy wydarzenia, jak też Artystom i Prowadzącym, którzy od 3 lat biorą udział w koncertach Rewia Gwiazd Śląskich Przebojów. Skoro o koncertach mowa – tu szczególne podziękowania należą się Sponsorom tych wydarzeń, czyli Firmie AKSAM (Marka Beskidzkie – trzymamy kciuki za szybką odbudowę Firmy!) oraz Zakładom Mięsnym KUŚ.
Tradycyjnie nasze urodzinki, to też okazja, by przeprosić za wszystkie niedopatrzenia z mojej strony – czy to błędy lub przeoczenia na portalu czy też opóźnienia (czasami duże) w publikacji wywiadów (często zdarza się, że materiał jest już przygotowany do publikacji, ale nagle pojawia się kilka newsów, które i tak by go przykryły, przyćmiły, itd., później wchodzi nasz koncert, który jakoś muszę wypromować, a potem nagle nadchodzą wakacje lub Boże Narodzenie – i znów siłą rzeczy inna tematyka… Tym sposobem jakoś nieco się to odwleka w czasie, za co przepraszam jeszcze raz…
Ponieważ nie byłabym sobą, gdybym troszkę nie ponarzekała… Na co dzień raczej na portalu unikam krytykowania, niemniej raz do roku sobie na to pozwolę. Cóż – niestety trudno oprzeć się wrażeniu, że nasz rynek się sypie. Czynników, które się na to składają jest kilkanaście – może niebawem poświęcimy im nieco więcej uwagi… Niestety swój spory wkład mają tutaj sami Artyści i Media. Te drugie – głównie dlatego, że albo odchodzą coraz bardziej od szlagierów w ogóle (w sensie zmiany profilu), albo właściwie totalnie nie dokonują selekcji materiałów, które trafiają na anteny, listy przebojów, zarówno pod względem poziomu, jak też gatunku muzycznego, wykonywane przez Osoby, które nie mają pojęcia o szlagierowym rynku i go kompletnie nie czują… Z drugiej strony są sami szlagierowi Artyści, szczególnie Ci obecni na scenie od lat, którzy po prostu uznali, że Widzowie i Organizatorzy Koncertów powinni ich kochać, wielbić itd. po prostu za to, że są (a raczej kiedyś byli)… Niestety spora część Artystów, których kojarzymy z najlepszymi szlagierowymi czasami totalnie odpuściło – to znaczy po pierwsze znacznie rzadziej wydają płyty, czy choćby nowe piosenki i teledyski, po drugie – nawet jeśli wydają, wychodzą z jakiegoś niezwykłego założenia, że ich Fani po prostu doznają olśnienia i będą wiedzieć z nieba o takowej premierze… Po prostu większość szlagierowych Artystów przejawia zerową aktywność w mediach społecznościowych, nie informuje o nadchodzącej premierze piosenki, teledysku czy płyty (ewentualnie ogranicza się do jednej wzmianki tuż po premierze lub w porywach na godzinę przed premierą)… W wielu przypadkach na próżno szukać gdziekolwiek w Internecie wyglądu okładki ewentualnie wydanej nakładem własnym płyty (bo już o możliwości zakupu nie wspomnimy). Piosenki i teledyski, o ile w ogóle pojawią się na Youtubie, to na prywatnych kanałach wykonawców – do kompletu nieprecyzyjnie opisane (u największych „geniuszy” kanał Youtube nawet nie ma nazwy Artysty czy Zespołu, ale np. jakiegoś… zwierzaczka, przedstawiciela zawodu itp. – czyli trafiając na nagranie nie wiemy nawet, czy przy okazji nie dajemy zarobić jakiemuś domorosłemu piratowi, który wrzuca teledysk, do którego nie ma żadnych praw). No, ale to temat na inny artykuł. Tak czy inaczej Artyści po prostu delikatnie mówiąc nieco polegli w kwestii marketingu i elementarnej komunikacji z fanami. Aha – premiery często pozostawiają dla siebie i nawet nie mają zamiaru podesłać ich np. do radia… A my jako portal możemy tylko wyłapywać jakieś szczątki komunikatów, że może jednak jakaś premiera nadchodzi, by móc Wam o tym napisać, czy nawet ewentualnie dopytać u źródła… Bo przecież trudno, abyśmy co tydzień do ok. 200 Artystów wysyłali zapytanie, czy będą mieć coś nowego…
Cóż – troszkę ponarzekałam, bo powodów nie brakuje. Dziękuję Wam jeszcze raz za te 8 lat. Jak długo jeszcze będziemy jako portal Śląskie Przeboje z Wami – tego nie wiem, zależy to od wielu czynników (na czele z finansami i sytuacją na rynku szlagierowym). Czy jeszcze będziemy organizować jakieś imprezy? Też nie wiem – bo na razie sytuacja w tej materii nie wygląda zbyt obiecująco… Nawiasem mówiąc samo organizowanie zdałoby się prostych koncertów, to temat niemal na książkę, może kiedyś nieco uchylę Wam rąbka tajemnicy… Czy szykujemy dla Was coś nowego na portalu? Hmm – pomysły niby są, ale różnie bywa z ich realizacją, bo na ogół brakuje czasu, czasami też możliwości technicznych do ich spełnienia (no, czasami też nieco kuleje komunikacja z naszymi Artystami).
Miało być krótko, jak zwykle wyszedł elaborat. Z góry dziękujemy wszystkim (czyli około dwóm) Artystom i Zespołom za życzenia urodzinowe i wyrazy wsparcia dla portalu Śląskie Przeboje – podobno mniej znaczy więcej, czy coś w tym stylu. Czyli portal Śląskie Przeboje powinien po prostu rozpłynąć się ze szczęścia.
Jak dalej potoczą się losy portalu – powtórzymy jak co roku – czas pokaże, wiele nie zależy od nas. Sytuacja na rynku jest jaka jest, w branży mówiąc delikatnie nigdy nie było zgody – niemniej wszelkie konflikty coraz bardziej przybierają na sile (od roku już idzie na rekord). Przez te drobne 8 lat sytuacja naszej śląskiej branży muzyczno-medialnej znacznie się zmieniła – niestety głównie na gorsze (niby pojawiają się nawet jakieś nowe media, ale wszystko jakoś się na razie rozmywa). To niestety nie sprzyja współpracy i tworzeniu czegoś dobrego… Mamy nadzieję, że jakoś przetrwamy i wszystko jakoś zacznie iść ku lepszemu.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Redaktor naczelna itd. portalu Śląskie Przeboje
Ala Oswald
