31.12.2020
Marta Skarba z Zespołu Witamina - o swoim Sylwestrze
Sylwester jest dla większości z nas długo wyczekiwanym i bardzo lubianym wieczorem, kojarzącym się ze świetną zabawą. Nieco inaczej jest w przypadku Artystów – którzy przeważnie spędzają tę noc miło, niemniej po prostu pracując…
Marta Skarba - Witamina
M.: Od 12 lat Sylwestry zawsze były dla mnie śpiewające. W tym roku to będzie pierwszy od tak długiego czasu, kiedy nie będę śpiewać na balu. Każdego roku była wspaniała atmosfera i teraz na pewno będzie mi brakować tych emocji. Przez ostatnie 3 lata graliśmy bardzo duże imprezy na ponad 200 par. To cudowne patrzeć jak osoby w różnym wieku, w różny sposób przeżywają rozpoczęcie Nowego Roku.
Uwielbiam być na scenie, dlatego tym bardziej ciężko mi będzie się odnaleźć w nowej rzeczywistości bez tego całego entourage’u.
Każdego roku Sylwester rozpoczynał się u mnie już od rana. Najpierw jechałam do pracy złożyć życzenia swoim współpracownikom, potem fryzjer, krótka drzemka przed pełną wrażeń nocą i szykowanie na imprezę. Około 19.00 jechaliśmy na salę, czekaliśmy na Gości. W tym roku pozostanie zapewne muzyka w domowym zaciszu. Miejmy nadzieję, że to ostatni taki Sylwester, podczas którego jesteśmy tak ograniczeni. I który nie rozpoczyna się od śpiewanego przeze mnie walca…
Uwielbiam być na scenie, dlatego tym bardziej ciężko mi będzie się odnaleźć w nowej rzeczywistości bez tego całego entourage’u.
Każdego roku Sylwester rozpoczynał się u mnie już od rana. Najpierw jechałam do pracy złożyć życzenia swoim współpracownikom, potem fryzjer, krótka drzemka przed pełną wrażeń nocą i szykowanie na imprezę. Około 19.00 jechaliśmy na salę, czekaliśmy na Gości. W tym roku pozostanie zapewne muzyka w domowym zaciszu. Miejmy nadzieję, że to ostatni taki Sylwester, podczas którego jesteśmy tak ograniczeni. I który nie rozpoczyna się od śpiewanego przeze mnie walca…