30.12.2019
Niezapomniany Sylwester Duetu Karo
Z pewnością każdy z nas ma we wspomnieniach noce sylwestrowe, do których szczególnie chętnie wraca wspomnieniami. O swoim niezapomnianym Sylwestrze, a raczej niezapomnianych Sylwestrach opowiedzieli Śląskim Przebojom Ela i Stefan z Duetu Karo.
Duet Karo
E.: Wszystkie Sylwestry są fajne, ale takie wyjątkowe spędzamy zawsze w górach – w Ustroniu, w domu wczasowym, do którego przyjeżdża Polonia z Niemiec. Są to zawsze Ci sami bywalcy. Fajnie z Nimi się spotkać – bo czujemy się właściwie jak jedna rodzina. Wtedy rzeczywiście jest świetny klimat – ciepły, normalny. Wszyscy się fajnie bawią, my dajemy mini recital. Poza tym, że tam występujemy, mamy okazję pobawić się, potańczyć, co nam nie jest dane przez cały rok. Spędzamy więc ze sobą fajny czas, następnego dnia mamy wspólne śniadanie noworoczne, a następnie wracamy do domu. Jedyne, czego nam brakuje w górach w Sylwestra – to śniegu. Mamy nadzieję, że w tym roku śnieg spadnie. Tak czy inaczej, to wyjątkowe i szczególne Sylwestry, spędzone razem z Rodziną – jak wspomniałam co roku spotykamy się z tymi samymi osobami, oczywiście dochodzą jeszcze inne. Generalnie jednak tak się wszystkim podoba, że z chęcią wracają w to miejsce.
S.: Dodam, że dla mnie wyjątkowym Sylwestrem był Sylwester chyba cztery-pięć lat temu, gdy graliśmy w naszym mieście – w Chorzowie. Spodziewaliśmy się, że pod względem frekwencji będzie bardzo mało ludzi, ale okazało się, że był pełny Plac Kościuszki (impreza odbywała się przy Hucie Kościuszko), co nas bardzo pozytywnie zaskoczyło.
E.: Rzeczywiście – nie wspomniałam o tym Sylwestrze, a był wyjątkowy. Było naprawdę mnóstwo ludzi, w tym bardzo dużo młodzieży.
S.: Tak. Przyszła młodzież – najprawdopodobniej ze Słowaka i z Curie[1] - która zrobiła potężny, wielki pociąg, bawiła się tak rewelacyjnie, że byliśmy w szoku. Zabawa i atmosfera, która tam była tak nam się udzieliła, że zapamiętamy to chyba do końca życia.
E.: Tak – to Sylwestry, których się nie zapomina. To piękne, że Fani śląskiej piosenki, wiedząc, że akurat w Sylwestra będzie Duet Karo przyszli, bawili się z nami, śpiewali z nami i przywitali Nowy Rok.
S.: Dodam, że dla mnie wyjątkowym Sylwestrem był Sylwester chyba cztery-pięć lat temu, gdy graliśmy w naszym mieście – w Chorzowie. Spodziewaliśmy się, że pod względem frekwencji będzie bardzo mało ludzi, ale okazało się, że był pełny Plac Kościuszki (impreza odbywała się przy Hucie Kościuszko), co nas bardzo pozytywnie zaskoczyło.
E.: Rzeczywiście – nie wspomniałam o tym Sylwestrze, a był wyjątkowy. Było naprawdę mnóstwo ludzi, w tym bardzo dużo młodzieży.
S.: Tak. Przyszła młodzież – najprawdopodobniej ze Słowaka i z Curie[1] - która zrobiła potężny, wielki pociąg, bawiła się tak rewelacyjnie, że byliśmy w szoku. Zabawa i atmosfera, która tam była tak nam się udzieliła, że zapamiętamy to chyba do końca życia.
E.: Tak – to Sylwestry, których się nie zapomina. To piękne, że Fani śląskiej piosenki, wiedząc, że akurat w Sylwestra będzie Duet Karo przyszli, bawili się z nami, śpiewali z nami i przywitali Nowy Rok.