25.12.2018
Święta w domu Zbigniewa Karpowicza
Jak wygląda Boże Narodzenie w Domu Zbigniewa Karpowicza? Kto stroi choinkę i jak przebiega wigilia? Opowiedział o tym w kilku zdaniach Zbigniew Karpowicz.
Święta Bożego Narodzenia spędzamy w domu, w gronie rodzinnym, przy fajnej kolacji – oczywiście z karpiem i moczką. O północy idziemy wszyscy na pasterkę i witamy w ten sposób Święta – chyba jak większość katolików.
Choinkę stroję ja. Kupuję drzewko – nie lubię sztucznych. Obowiązkowo pojawia się jodła kaukaska. Żona oczywiście mi pomaga – gdy choinka już stoi, instruuje mnie czy ma stać bardziej w lewo czy w prawo, czy bombka ma wisieć wyżej czy niżej. Tak więc Żona dyryguje.
Prezenty przynosi oczywiście Dzieciątko – ma komu nosić, gdyż nasza Rodzina jest dosyć duża, więc jest kogo obdarowywać. Uchylamy okno i czekamy, aż Dzieciątko przyniesie prezenty. Mam już 4 wnuczki i jednego wnuka. Tak więc prezenty od Dzieciątka zawsze docierają do Dzieci, choć o starszym pokoleniu też nie zapomina (o ile byliśmy grzeczni).
Choinkę stroję ja. Kupuję drzewko – nie lubię sztucznych. Obowiązkowo pojawia się jodła kaukaska. Żona oczywiście mi pomaga – gdy choinka już stoi, instruuje mnie czy ma stać bardziej w lewo czy w prawo, czy bombka ma wisieć wyżej czy niżej. Tak więc Żona dyryguje.
Prezenty przynosi oczywiście Dzieciątko – ma komu nosić, gdyż nasza Rodzina jest dosyć duża, więc jest kogo obdarowywać. Uchylamy okno i czekamy, aż Dzieciątko przyniesie prezenty. Mam już 4 wnuczki i jednego wnuka. Tak więc prezenty od Dzieciątka zawsze docierają do Dzieci, choć o starszym pokoleniu też nie zapomina (o ile byliśmy grzeczni).