27.09.2025
Wyjątkowe wakacje Krzysztofa Pietrka
Wakacje czasami pozostają w naszych wspomnieniach na całe życie. Tym razem o swoich niezapomnianych wakacjach (raczej nieodległych czasowo) opowiedział Śląskim Przebojom Krzysztof Pietrek.
Staram się zawsze, by wakacje były intensywne nie tylko „plażing, leming i smażing” – jak to mówią. – śmieje się Artysta i dodaje: Ale zdecydowanie bardziej aktywne – coś zwiedzić, zobaczyć, jak się już tak daleko jest, poznać trochę okolicę. – stwierdza Krzysiek
Ostatnio byłem na Teneryfie. Tam miałem m.in. okazje wjechać na wulkan. Bardzo fajne przeżycie, dla mnie wręcz niesamowite… – wspomina z uśmiechem Wokalista – Wysokość trzy tysiące siedemset metrów, czyli już prawie cztery tysiące. Zdecydowanie czuć to u góry, gdy się wjedzie – ciężko się oddycha, zawroty głowy, trzeba więc uważać na siebie, szczególnie jeśli ma się troszeczkę problemów ze zdrowiem, lepiej zastanowić się akurat przed taka wycieczką. Pomimo niezbyt dobrego samopoczucia wrażenia są jednak niesamowite – widok z wulkanu jest po prostu nieziemski. – opowiada z zapałem Krzysztof Pietrek – Widać tą siłę i moc wulkanów z czasów, gdy eksplodował, to wszystko wylało, lawa płynęła… Wrażenie naprawdę wyjątkowe, w pamięci pozostaje na długo. Zdecydowanie warto było. Mogę też dodać, że ten wulkan chyba się zaczyna budzić… spacerując tam ścieżkami można zobaczyć takie miejsca, z których wydobywają się opary, widać jak dymi, z samego czubka zresztą też unosi się dym. Widać więc, że coś tam się dzieje. Tak więc w dodatku może się okazać, że mam historyczne wspomnienia, bo jeszcze tam byłem, a nie wiadomo, czy w niedalekiej przyszłości będzie można tam wejść albo wjechać. Będzie więc co wspominać… – podsumowuje Artysta
Ostatnio byłem na Teneryfie. Tam miałem m.in. okazje wjechać na wulkan. Bardzo fajne przeżycie, dla mnie wręcz niesamowite… – wspomina z uśmiechem Wokalista – Wysokość trzy tysiące siedemset metrów, czyli już prawie cztery tysiące. Zdecydowanie czuć to u góry, gdy się wjedzie – ciężko się oddycha, zawroty głowy, trzeba więc uważać na siebie, szczególnie jeśli ma się troszeczkę problemów ze zdrowiem, lepiej zastanowić się akurat przed taka wycieczką. Pomimo niezbyt dobrego samopoczucia wrażenia są jednak niesamowite – widok z wulkanu jest po prostu nieziemski. – opowiada z zapałem Krzysztof Pietrek – Widać tą siłę i moc wulkanów z czasów, gdy eksplodował, to wszystko wylało, lawa płynęła… Wrażenie naprawdę wyjątkowe, w pamięci pozostaje na długo. Zdecydowanie warto było. Mogę też dodać, że ten wulkan chyba się zaczyna budzić… spacerując tam ścieżkami można zobaczyć takie miejsca, z których wydobywają się opary, widać jak dymi, z samego czubka zresztą też unosi się dym. Widać więc, że coś tam się dzieje. Tak więc w dodatku może się okazać, że mam historyczne wspomnienia, bo jeszcze tam byłem, a nie wiadomo, czy w niedalekiej przyszłości będzie można tam wejść albo wjechać. Będzie więc co wspominać… – podsumowuje Artysta















