06.02.2025
Aneta i Norbert - wywiad cz.2
Po bardzo długiej przerwie wracam do rozmowy ze świetnym Duetem z Opolszczyzny, śpiewającym w kilku językach, obecnym na naszej scenie od kilku lat – czyli z Anetą i Norbertem.
Tym razem Aneta i Norbert opowiedzieli nam o sobie od strony bardziej prywatnie – czym zajmują się na co dzień, o swoich Rodzinach czy o hobby.
Tym razem Aneta i Norbert opowiedzieli nam o sobie od strony bardziej prywatnie – czym zajmują się na co dzień, o swoich Rodzinach czy o hobby.

- Wspomnieliście, że pracujecie zawodowo. Czy możecie zdradzić, czym się zajmujecie?
A.: Mam własną działalność – uczę języka niemieckiego w opolskich firmach, uczę więc dorosłych. Ponadto jestem też przewodnikiem po Opolu – oprowadzam grupy, zarówno w języku polskim, jak też niemieckim. Jestem koordynatorem wielu projektów Mniejszości Niemieckiej, która bardzo prężnie funkcjonuje w województwie opolskim. No i jeszcze śpiewam z Norbertem. Ponadto moderacje gal, eventów, konferencji – ale to już niejako dodatek do tego wszystkiego.
N.: U mnie śpiew z Anetą i moderacje, to również dodatek do pracy zawodowej. Bo jednak pracuję zawodowo – prowadzę kilka firm, które skupiają się wokół tzw. HR – wysyłam do Niemiec opiekunki bądź innych pracowników. To taka quazi agencja pracy – mam sporo związanych z tym zadań.
N.: U mnie śpiew z Anetą i moderacje, to również dodatek do pracy zawodowej. Bo jednak pracuję zawodowo – prowadzę kilka firm, które skupiają się wokół tzw. HR – wysyłam do Niemiec opiekunki bądź innych pracowników. To taka quazi agencja pracy – mam sporo związanych z tym zadań.
- Rzeczywiście nie wiem, kiedy znajdujcie czas na muzykę, bo Wasza praca zawodowa jest bardzo absorbująca.
N.: Tak, ale gdy się lubi pracę – zarówno tą zawodową, jak też to, co jest poza, można to pogodzić. Ale trzeba jeszcze powiedzieć, że mamy jeszcze sześcioro dzieci…
A.: Nie razem! [śmiech] Każde z nas ma swoją Rodzinę – i wraz z naszymi Partnerami, każde z nas ma po trójce Dzieci.

A.: Nie razem! [śmiech] Każde z nas ma swoją Rodzinę – i wraz z naszymi Partnerami, każde z nas ma po trójce Dzieci.
- To nieźle – w domu raczej też nie grozi Wam nuda.
A.: Dzieje się dużo! [śmiech] Ale myślę, że najfajniejszą rzeczą w naszym Duecie, jest to, że potrafimy bardzo szybko się dogadywać – obojętnie o jakie kwestie chodzi – i podejmować szybko decyzje. Nie zastanawiamy się długo nad czymś – „zrobimy to tak albo powiemy to tak, albo ubierzemy się tak”, ale wszystko jest prężne, krótkie. Krótkie rozmowy telefoniczne… To wiele ułatwia. Wszystko jest krótkie i na temat, wiele rzeczy można szybko załatwić. To nam obojgu bardzo pasuje.
- Tradycyjnie teraz bardziej prywatnie – jakie jest Wasze hobby, czym lubicie się zajmować w (hipotetycznie) wolnym czasie?
A.: Muszę powiedzieć, że pomimo tego, że nie ma tego wolnego czasu, staram się kilka razy w roku podejść do biblioteki austryjackiej w Opolu – wystarczy mi dwadzieścia minut, wybieram szybko sobie książki, które wydają mi się interesujące i mam je w domu tak długo, aż je wszystkie przeczytam. Dopiero wtedy je oddaję.
N.: To nie jest parę lat…
A.: Nie! Oddaję książki w tym samym roku. [śmiech] Może raz czy dwa razy prolonguję. Nie wiem, kiedy je czytam – po prostu o różnych porach dnia, kiedy się po prostu da. To jest coś, co mi sprawia wielką przyjemność. Jeśli chodzi o wolny czas oczywiście jest jeszcze ogród, w którym spędziłabym najchętniej cały czas…
N.: Skradłaś mi temat – ja też ogród…
A.: Ale nie mój! [śmiech] Norbert nie siedzi w moim ogrodzie.
N.: Każdy ma swój ogród. Moja Żona jest odpowiedzialna za dom, ja za ogród. Jestem z pierwszego wykształcenia ogrodnikiem, dlatego znam się trochę na ogrodzie i bardzo to lubię. Robię to z pasją. Poza tym lubię… Może nie czytam – oczy już nie te. Jestem dużo starszy od Anety…
A.: Dużo starszy… [śmiech] Aż sześć lat…
N.: Tak – więc oczy już nie te. Ale słucham dużo podcastów i Youtube. Po prostu interesuję się różnymi rzeczami. Głównie gospodarką. I to mi sprawia przyjemność.

N.: To nie jest parę lat…
A.: Nie! Oddaję książki w tym samym roku. [śmiech] Może raz czy dwa razy prolonguję. Nie wiem, kiedy je czytam – po prostu o różnych porach dnia, kiedy się po prostu da. To jest coś, co mi sprawia wielką przyjemność. Jeśli chodzi o wolny czas oczywiście jest jeszcze ogród, w którym spędziłabym najchętniej cały czas…
N.: Skradłaś mi temat – ja też ogród…
A.: Ale nie mój! [śmiech] Norbert nie siedzi w moim ogrodzie.
N.: Każdy ma swój ogród. Moja Żona jest odpowiedzialna za dom, ja za ogród. Jestem z pierwszego wykształcenia ogrodnikiem, dlatego znam się trochę na ogrodzie i bardzo to lubię. Robię to z pasją. Poza tym lubię… Może nie czytam – oczy już nie te. Jestem dużo starszy od Anety…
A.: Dużo starszy… [śmiech] Aż sześć lat…
N.: Tak – więc oczy już nie te. Ale słucham dużo podcastów i Youtube. Po prostu interesuję się różnymi rzeczami. Głównie gospodarką. I to mi sprawia przyjemność.
- Bardzo Wam dziękuję za udzielenie wywiadu.
A., N.: Również dziękujemy serdecznie.