18.09.2017
Avista - wywiad cz.5
Rozmawiam dziś z popularnym i lubianym, obecnym od wielu lat na Śląskiej Scenie Muzycznej Zespołem Avista – czyli z Andrzejem i Januszem.
Tym razem Andrzej i Janusz opowiedzieli o swoim spojrzeniu na naszą scenę muzyczną, o swoich projektach – w tym przebojowym Silesian Friends oraz o tym, kiedy najlepiej słucha się kolęd…
Tym razem Andrzej i Janusz opowiedzieli o swoim spojrzeniu na naszą scenę muzyczną, o swoich projektach – w tym przebojowym Silesian Friends oraz o tym, kiedy najlepiej słucha się kolęd…
- Na Śląskim Rynku Muzycznym jesteście obecni już od wielu lat. Jak sami spoglądacie na Śląski Rynek Muzyczny z perspektywy czasu? Opinie co do obecnej sytuacji na rynku są bardzo podzielone…
A.: Jest różnorodnie, pięknie i to jest fajne. Niewątpliwie jest bardzo kolorowo.
J.: Jest różnorodnie, kolorowo i wesoło, choć czasami może wydawać się, że za kolorowo. [śmiech]
J.: Jest różnorodnie, kolorowo i wesoło, choć czasami może wydawać się, że za kolorowo. [śmiech]
- Piosenka Radosne Święta odniosła spory sukces. Czy w związku z tym nie myśleliście o nagraniu jeszcze jakiegoś utworu we współpracy z innymi wykonawcami?
A.: Szczerze? To czekamy na zaproszenie… [śmiech]
J.: Założenie było takie, by zrobić Silesian Friends jako program świąteczny. Każdy z artystów wykonałby po 2 kolędy – to już 8 utworów, potem jeszcze 4 duety. I byłaby piękna zróżnicowana płyta.
A.: Raczej płyta DVD. Materiał DVD łącznie z Wigilią, w tle choinka…
J.: Na koniec tamtego projektu padła taka propozycja. To, czy coś z tego wyniknie , już nie zależy niestety tylko od nas. Każdy jest zapracowany, a święta to piękny czas ale niewdzięczny temat nagraniowy. Nakład pracy spory a niestety czas eksploatacji jest bardzo krótki. Dlatego nie każdy lubi się w „to bawić” więc trzeba to robić niejako przy okazji, nie sposób się temu poświęcić i porzucić inne obowiązki. Również mamy w planie płytę z kolędami, ale czas ucieka i nie wiem czy się uda w tym roku. Kolędy nagrywa się bardziej dla własnej satysfakcji. Sprzedawalność kolęd to bardzo krótki czas a i słuchalność i nadawalność to zaledwie trochę ponad tydzień niestety
A.: U mnie w domu nie słucha się kolęd też zbyt długo – 2 tygodnie przed świętami melodie świąteczne słychać właściwie cały czas. Wigilia, pierwsze i drugie święto – na okrągło grane są kolędy. A potem właściwie jak nożem uciął…
J.: Zdradzę Ci tajemnicę. Wiesz kiedy słucham kolęd? W lipcu. Normalnie siedzimy na plaży i słuchamy kolęd – ludzie się dziwią, wielka rzecz [śmiech]. Kiedyś jechałem samochodem, okno otwarte , a ja na cały głos mam włączone kolędy – powiem Ci, że nie było ludzi, którzy się nie obejrzeli.
Poza tym, w zeszłym roku robiłem kolędy z dziećmi – prace zaczęliśmy w kwietniu a skończyliśmy w listopadzie bo dzieci na zajęciach raz w tygodniu więc prace się przeciągały. Jeszcze wcześniej nagrywałem kolędy z Teresą Werner a przy Jej zabieganiu – prace zaczęliśmy w lutym i tak cały rok kolędowaliśmy znów do listopada:). Kto do mnie przyszedł latem, w upał mógł usłyszeć Przybieżeli do Betlejem… Nikt się już nie dziwi, że słucham kolęd latem.
COŚ DLA OSÓB, KTÓRE JUŻ CHCĄ POCZUĆ ŚWIĄTECZNY KLIMAT ;)
J.: Założenie było takie, by zrobić Silesian Friends jako program świąteczny. Każdy z artystów wykonałby po 2 kolędy – to już 8 utworów, potem jeszcze 4 duety. I byłaby piękna zróżnicowana płyta.
A.: Raczej płyta DVD. Materiał DVD łącznie z Wigilią, w tle choinka…
J.: Na koniec tamtego projektu padła taka propozycja. To, czy coś z tego wyniknie , już nie zależy niestety tylko od nas. Każdy jest zapracowany, a święta to piękny czas ale niewdzięczny temat nagraniowy. Nakład pracy spory a niestety czas eksploatacji jest bardzo krótki. Dlatego nie każdy lubi się w „to bawić” więc trzeba to robić niejako przy okazji, nie sposób się temu poświęcić i porzucić inne obowiązki. Również mamy w planie płytę z kolędami, ale czas ucieka i nie wiem czy się uda w tym roku. Kolędy nagrywa się bardziej dla własnej satysfakcji. Sprzedawalność kolęd to bardzo krótki czas a i słuchalność i nadawalność to zaledwie trochę ponad tydzień niestety
A.: U mnie w domu nie słucha się kolęd też zbyt długo – 2 tygodnie przed świętami melodie świąteczne słychać właściwie cały czas. Wigilia, pierwsze i drugie święto – na okrągło grane są kolędy. A potem właściwie jak nożem uciął…
J.: Zdradzę Ci tajemnicę. Wiesz kiedy słucham kolęd? W lipcu. Normalnie siedzimy na plaży i słuchamy kolęd – ludzie się dziwią, wielka rzecz [śmiech]. Kiedyś jechałem samochodem, okno otwarte , a ja na cały głos mam włączone kolędy – powiem Ci, że nie było ludzi, którzy się nie obejrzeli.
Poza tym, w zeszłym roku robiłem kolędy z dziećmi – prace zaczęliśmy w kwietniu a skończyliśmy w listopadzie bo dzieci na zajęciach raz w tygodniu więc prace się przeciągały. Jeszcze wcześniej nagrywałem kolędy z Teresą Werner a przy Jej zabieganiu – prace zaczęliśmy w lutym i tak cały rok kolędowaliśmy znów do listopada:). Kto do mnie przyszedł latem, w upał mógł usłyszeć Przybieżeli do Betlejem… Nikt się już nie dziwi, że słucham kolęd latem.
COŚ DLA OSÓB, KTÓRE JUŻ CHCĄ POCZUĆ ŚWIĄTECZNY KLIMAT ;)
- U Ciebie Święta są przez cały rok.
J.: Zresztą – daleko szukać. [Janusz bierze do ręki niewielką choinkę]
A.: Ten gadżet pomagał nam w nagrywaniu w listopadzie Radosnych Świąt. To była podstawa.
A.: Ten gadżet pomagał nam w nagrywaniu w listopadzie Radosnych Świąt. To była podstawa.
- Jakie są Wasze dalsze plany muzyczne?
J.: Nie zgłupieć. [śmiech]
- Ambitny plan.
J.: Plany mamy. Rzeczywiście chcielibyśmy nagrać jak już wspominaliśmy płytę z kolędami. Mamy już kilka nagranych więc nie zaczynamy od zera. Poza tym mamy w planie kilka duetów – na razie nie będziemy zdradzać z kim( dzisiaj już wiadomo że jednym z duetów była piosenka „Głowa do góry” nagrany z Grażyną Michellą i Marcinem Skalskim). Jeden z nich mamy już nawet w połowie nagrany. Nie koncentrujemy się stricte na naszych utworach, bardziej chcemy się pobawić. A duety są o tyle dobre, że bardziej mobilizują do pracy. Gdy tworzymy sami, to zawsze się okazuje, ze po nocce, trzeba jechać na działkę, albo iść na próbę orkiestry… A w duecie zawsze ktoś czeka na owoce nagrań i to mobilizuje.
- Jakie są Wasze plany koncertowe na najbliższe miesiące? Gdzie będzie można Was spotkać?
J.: Tego nie możemy powiedzieć, bo to się dzieje na bieżąco. Czekamy również na zaproszenia. Zawsze chętnie przyjedziemy i wystąpimy.
Niespodzianka! Ciąg dalszy nastąpi :)
Niespodzianka! Ciąg dalszy nastąpi :)