Bożena i Mirosław Szołtysek - wywiad cz.1

M.: Na pewno wiosną, choć dokładnej daty nie znam. Sam koncert promocyjny odbędzie się 26. maja w Chorzowskim Centrum Kultury.

M.: Tak. Specjalny duży koncert. Mam nadzieję, że Publiczność dopisze na tyle, że będziemy mogli zrobić tego dnia dwa koncerty.

M.: Będzie w stylu „szołtyskowym” – czyli Szooołtyskowe szlagiery. Chyba nawet pod taką nazwą, która jeszcze nie jest przypieczętowana, płyta pojawi się na rynku. Oczywiście każda płyta wnosi coś innego – nowe brzmienia, inne piosenki. Natomiast Szołtysek się nie zmienia. Nie robi eksperymentów. To co rynek przyjął powielam dalej – skoro rynek to akceptuje, to ja już nie mam nic do powiedzenia. Jeśli dokonam jakiś radykalnych zmian, mogę odsunąć od siebie Publiczność, a nie chcę tego.
B.: Płyta na sto procent będzie w gwarze śląskiej. Poza gwarę nie wychodzimy. Na płycie są i numery spokojniejsze i żywsze – w sam raz do tańca. Myślę, że płyta będzie fajna i rozrywkowa.

M.: To w tej chwili jest drugoplanowe. Najważniejsze jest zakończenie materiału – pisania tekstów, nagrywania, itd. Wokół tego wszyscy się skupiamy. Jeśli chodzi o trasy koncertowe, nic na ten temat na razie nie chcę mówić – to nie jest w tej chwili najważniejsze. To nie jest priorytet. Jeśli będą jakieś koncerty, ludzie się o tym dowiedzą. Najważniejsze jest to, że płyta jest utrzymana w śląskim klimacie, od którego nie mam zamiaru robić żadnej odskoczni, dlatego że nie można służyć dwóm panom jednocześnie. Trzeba w życiu się określić i powiedzieć, że robi się „to”. To chyba jest klucz do sukcesu – dzięki temu ludzie zauważają normalność.

M.: Tak. Kręcimy nowy teledysk. Będzie nagrany w studiu – po raz pierwszy nie w żadnym plenerze, restauracji, czy przy zamku. Sam jestem ciekaw jak to wyjdzie. Nad wszystkim czuwa jednak Reżyser, który wie co robi. Wydaje mi się, że będzie coś innego, ale coś fajnego.
B.: Teledysk powstaje do piosenki Szczery uśmiych podaruj mi. Przed nagrywaniem teledysku nie znałam scenariusza. Wszystko wyszło podczas roboty. Było jednak bardzo wesoło i z uśmiechem.

B.: Chcielibyśmy – przynajmniej jeszcze jeden teledysk.
M.: Na pewno. Teledysk, który teraz kręcimy będzie promował tę płytę. Czekamy aż się ociepli, wyjdziemy w plener i do którejś z piosenek znowu nakręcimy teledysk.

Wkrótce dalszy ciąg wywiadu