16.01.2020
Gienek Loska z B.A.R. - wywiad cz.3
Po dłuższej przerwie wracam do wywiadu z Liderem jednego z najpopularniejszych Zespołów Śląskiej Estrady, obecnym na naszej Scenie od lat – czyli Gienkiem Loską z Zespołu B.A.R.
Tym razem Gienek opowiedział nieco o sobie bardziej prywatnie – m.in. o swoich pasjach i zainteresowaniach, jak też o tym, jak Rodzina odnosi się do Jego kariery scenicznej.
Tym razem Gienek opowiedział nieco o sobie bardziej prywatnie – m.in. o swoich pasjach i zainteresowaniach, jak też o tym, jak Rodzina odnosi się do Jego kariery scenicznej.
Gienek Loska - Zespół B.A.R.
- Jak odnoszą się do Waszej kariery muzycznej odnoszą się Wasze Rodziny?
Eugeniusz: Nie ma żadnych problemów z Rodziną. Raczej cieszą się, że tata występuje, że coś osiągnął, jest znany. To wszystko robi swoje, gdy się jest medialnym, popularnym – raz udało mi się zostać radnym powiatu gliwickiego, a kampania nie była mocna. Niektórzy twierdzą jednak, że kampania była robiona przez lata – właśnie przez śpiewanie. Tak więc kariera sceniczna ma swoje plusy.
- Czy lubi Pan gotować?
Eugeniusz: Nie lubię – to jest domena od Żony. Dobrze to robi i nie ma co się mieszać w to. Pomóc mogę, coś przygotować, ale gotować coś od początku do końca – nie za bardzo.
- Czym lubi Pan zajmować się w wolnym czasie? Jakie jest Pana hobby?
Eugeniusz: W wolnym czasie lubię ogródek, pogrzebać u siebie na ogródku, skosić trawę… Mam też swój staw, trzeba więc nakarmić rybki – trzeba o nie dbać przecież same się nie nakarmią. Lubię też motoryzację. Tak więc nie mam jednego, sprecyzowanego hobby. Generalnie mam szerokie zainteresowania.
- Czy ma Pan jakieś zwierzaki?
Eugeniusz: Niestety nie mam. Miałem kiedyś hodowlę psów – były to bernardyny. To ładne i bardzo fajne pieski. Wszystko jednak ma swój koniec. Pieski wymarły… Z jednej strony było to piękne, ale z drugiej, to był bardzo duży obowiązek. Bernardyny jednak dużo zjedzą, wymagają opieki, trzeba poświęcić im sporo czasu. Jeśli już sprowadzę pieska do domu, to jednego, żeby trochę pilnował, szczekał i dał znać, gdy coś się dzieje.
- Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.
Eugeniusz: Dziękuję również.