Aktualności wróć do listy
07.10.2017

Grzegorz Stasiak - wywiad cz.4

Rozmawiam z Kabareciarzem Konferansjerem, Prezenterem Radiowym i Telewizyjnym, Wodzirejem, Aktorem… Jeśli którąś z ról pominęłam, to przepraszam. A o kim mowa? Oczywiście o Grzegorzu Stasiaku.
Tym razem Grzegorz Stasiak opowiedział nam nieco o swoim kontakcie z Publicznością, o swoich najdziwniejszych występach jak też o swojej twórczości muzycznej.
  • Podstawą Pana pracy jest dobry kontakt z Publicznością. Jego budowanie chyba jednak nie jest takie proste?
Nie jest to proste. Publiczność bywa w dzisiejszych czasach ciężka… ale trzeba się starać. Niestety, gdy już bierze się za coś pieniądze, jest się zawodowcem, pewne rzeczy trzeba przemilczeć, czasami ugryźć się w język. Trzeba wyczuć publikę – z kim można pozwolić sobie na więcej, z kim w ogóle, a z kim trochę. Prawdopodobnie „tego czuja” mam.
  • W roli konferansjera miał Pan okazję występować chyba już w całej Polsce (i nie tylko). Jakie było najbardziej nietypowe miejsce, w którym Pan występował?
Jako konferansjer? Może występ w ogóle. Już miałem tyle nietypowych występów, że sam już nie wiem, co jest typowe, a co nietypowe. Przykładowo często jestem zaproszony na występ do domu na urodziny. Naprawdę – po prostu do czyjegoś domu. Siadam za stołem i bawię te 15-20 osób siedzących w dużym pokoju. Oczywiście są jakieś okrągłe urodziny (40-tki, 50-tki), które ludzie robią w kawiarni czy restauracji – gdzie jest scena, mikrofon – nie jest zaskakujące. Ale przyjść kogoś bawić w domu – to była dla mnie prawdziwa niespodzianka. A mam takich występów naprawdę sporo. Teraz w sobotę też. Ludzie teraz też wymyślają imprezy w różnych nietypowych miejscach – kawiarnie w jakiś podziemiach, czy plenery gdzieś na górze. No, ale najbardziej nietypowe, to te u kogoś w domu – w zwykłym mieszkaniu w bloku.
  • Zdarzyło się Panu również nagrać kilka piosenek. W tym w duecie – m.in. z Zespołem Martyna i Ryszard Smaruj. Czy planuje Pan znów coś nagrywać?
Nagrałem łącznie 2 płyty – w sumie około 20 piosenek. Nagrałem wspólnie z Martyną i Ryszardem Smaruj. Aleksander Babiuch z kolei świetnie wyczuł i wychwycił bluesa i rocka… Nie ma to jednak przełożenia na występy. Ludzie zaszufladkowali mnie – chcą raczej biesiadę, karczmę piwną, jakiś plener z okazji dożynek. Śpiewając jakiś bardziej ambitny tekst napisany przeze mnie plus podkład na dwie gitary… nie sprzedaje się to najlepiej. Mam taki typ występów, że zostałbym bez roboty i musiałbym znów iść robić na gruba. Gdy zdarzają się występy okazjonalne, gdy można z tym wyjść, czasami jeszcze śpiewam.
  • Jaka jest Pana opinia o śląskim rynku muzycznym z perspektywy czasu? Obserwuje go Pan od początku…
Początki były bardzo fajne. To był prawdziwy boom. To było coś wspaniałego – ta śląska muzyka, wszyscy śpiewali po śląsku... Ale znalazło się kilku przemądrzałych ludzi, którzy zaczęli to szkalować – że to heimaty niemieckie. A co mieliśmy wziąć? Ruskie? Chyba mieliśmy już tego dość. Moim zdaniem dobrze, że poszliśmy w tym kierunku. Trzeba się uczyć od mądrzejszych. Ale zawsze było kilku „mądrzejszych”, którzy szkalowali w różnych gazetach – i to śląskich. Zespoły zaczęły się przebranżawiać – jedna piosenka po śląsku, reszta po polsku. No, ale niestety, nawet gdy Zespoły tworzyły już na bardzo wysokim poziomie i w języku literackim – i tak byli krytykowani. Gdy ktoś jest na nie, i tak krytykuje. Teraz – dzięki technice – tych zespołów bardzo się namnożyło. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Jak się mówi – gdy czegoś jest dużo, zawsze można wyłuskać te perełki. Gdy czegoś jest mało, ciężko wygrzebać cokolwiek. Moje zdanie jest nie do końca sprecyzowane. Dobrze, że te Zespoły są, że śpiewają po śląsku. Jedne piosenki są lepsze, inne gorsze, ale zawsze można coś powybierać. Porównując te piosenki z disco-polo, nawet nie ma porównania. Nasi kompozytorzy są znacznie lepsi, a piosenki znacznie bardziej profesjonalni. Najważniejsze, że z tego wszystkiego te perełki można wyłuskać.

Wkrótce dalszy ciąg wywiadu
Kto fajruje w kwietniu?
Kto fajruje w kwietniu?
Śląski Gwiazdozbiór
Śląski Gwiazdozbiór
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze

Lista przebojów

1.
Paweł GołeckiGóralski zew
2.
Edek DworniczekOdyseja do gwiazd
3.
Dawid JaniakNie przestanę kochać Ciebie
4.
Damian HoleckiCanto Della Terra
5.
Ryszard SawickiOstatni wakacyjny dzień
6.
Izabela FojcikNa zawsze Ty i ja
7.
StachLusia
8.
Michalina Starosta i Marcin JanotaWróć do mnie Kochany
9.
Alpina ShowMoja Lady
10.
Stiff CapellaBo mi dobrze tu
11.
Edek SikoraNiebieskie łąki
12.
Golden MixTańczę dla Ciebie
13.
Kamil Roch Karolczuk, Joanna WojtaszewskaNinon, ach uśmiechnij się
14.
AlinaNic na siłę
15.
Andy & LuciaZ Tobą być

Sonda

Wybierz najlepszą piosenkę o wiośnie [głosujemy raz na dobę]