Izabela Fojcik - wywiad cz.1

• Z muzyką jesteś związana od dawna, miałaś okazję brać udział w wieli projektach muzycznych… Niedawno jednak ukazała się Twoja solowa piosenka – zacznijmy więc właśnie od tego utworu. Skąd pomysł na piosenkę?

I.: Pomysł na utwór Mam w Tobie miłość i zawarte w nim słowa to dedykacja dla osoby mi najdroższej – mojej Córki. Jak każda mama chciałabym dać swojemu dziecku to co najlepsze, wyjątkowe i niepowtarzalne. Pomyślałam, że prezent w postaci utworu będzie dla niej czymś oryginalnym – pamiątką, jak bardzo ją kocham.

• Podobno ten utwór ma dla Ciebie szczególne znaczenie?

I.: Jak już wcześniej wspomniałam, utwór jest dedykowany Córce. W tekście napisałam co czuję i co chowam w sercu (oczywiście w dużym skrócie) [uśmiech], dlatego jest dla mnie ważny.

• Do piosenki powstał też świetny teledysk… Rozumiem, że miałaś wpływ na jego kształt.

I.: Bardzo się cieszę, że Ci się spodobał J. Tak, to prawda miałam decydujący wpływ na całokształt klipu, począwszy od jego charakteru po ujęcia jakie zostały w nim zawarte.
Muszę jednak zaznaczyć, że praca realizatora a jednocześnie współreżysera była niezastąpiona! Dogadywaliśmy się bez problemu, za co bardzo mu dziękuję. [uśmiech]

• Czy możemy liczyć na kolejne Twoje piosenki?

I.: Jak najbardziej TAK [uśmiech],  pracuję nad materiałem do swojej  pierwszej solowej płyty. Jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. [uśmiech] Proszę, byście trzymali kciuki, by nic nie pokrzyżowało mi planów, biorąc pod uwagę obecną sytuację.

• W ostatnim czasie kojarzymy Cię głównie ze współpracy z Piotrem Herdziną – nagraliście wspólną płytę, na której zaśpiewałaś w chórkach, jak też nagraliście rewelacyjny Duet… Jak układa się Wasza współpraca?

I.: Współpracujemy z Piotrem już ponad dwa lata. Praca z nim to czysta przyjemność, to sympatyczny i wesoły człowiek. Cieszę się, że mogę z nim pracować i choć w planach mam tworzenie własnej muzyki, żywię nadzieję, że będziemy kontynuować naszą współpracę. [uśmiech]

• Jak właściwie zaczęła się Twoja przygoda z muzyką? Już w dzieciństwie?

I.: Tak, muzyka towarzyszy mi od najmłodszych lat. Już jako mała dziewczynka muzykowałam wraz z ojcem – On grał na gitarze, a ja śpiewałam – bo jakby inaczej?! Za to w przedszkolu, kiedy pani pytała dzieci, kim chciałyby zostać w przyszłości, ja z uśmiechem na twarzy odpowiadałam: „Będę piosenkarką!” [uśmiech] – no i tak zostało. [uśmiech]

• Czy pochodzisz z Rodziny z tradycjami muzycznymi?

I.: Pochodzę z rodziny bez ugruntowanych tradycji muzycznych, jednak muzyka była istotnym elementem naszego życia – wypełniała dom przez większość czasu śpiewem czy grą na instrumentach. Myślę, że właśnie to spowodowało, iż nie mogłam wybrać sobie innej drogi zawodowej jak artystyczna. [uśmiech]


c.d.n.