Aktualności wróć do listy
16.03.2025

Kasia Lorenc - wywiad cz.2

Rozmawiam dziś z popularną i lubianą Artystką (Wokalistką, Instrumentalistką, Pisarką), od wielu lat związaną z muzyką, obecną na Śląskiej Scenie od kilku lat, mającą na koncie sporo przebojów… Mowa o Kasi Lorenc.
Tym razem Artystka opowiedziała nam o współpracy z czołowymi Artystami polskiej sceny, o tym dlaczego zdecydowała się na związanie ze szlagierową sceną, o graniu na instrumentach jak też o rodzinnych tradycjach muzycznych.
  • Od kilku lat jest Pani obecna na tzw. Śląskiej Scenie Muzycznej, niemniej na przestrzeni lat miała Pani okazję współpracować z czołowymi polskimi artystami m.in. sceny country i nie tylko. Były to bardzo znane nazwiska.
K.: Tak. Miałam przyjemność z wieloma artystami stać na scenie, co było też dla mnie bardzo dobrym warsztatem. Śpiewałam najpierw w Zespole Country Fair Play, z Alicją Boncol i Sonią Lelek. Później z Tomkiem Szwedem. Współpracuję z Mariuszem Kalagą, jak do tej pory nie tylko w country, ale także na naszej tzw. biesiadnej scenie również. Przez dziesięć lat grałam w legendarnym Zespole Wanda i Banda. Miałam przyjemność grać trasy z Robertem Janowskim, Andrzejem Rybińskim, śp. Jackiem Skubikowskim. Z Krystyną Prońko również miałam przyjemność wystąpić. Skądinąd na Festiwalu w Mrągowie, ponieważ była gościem Tomasza Szweda na Jego benefisie. Ogólnie miałam przyjemność koncertować i nagrywać płyty z wieloma artystami i każdego mile wspominam. To rzeczywiście dało mi duży warsztat estradowy.
  • Jest Pani niewątpliwie świetną wokalistką. Skąd pomysł, by jednak skupić się na naszej szlagierowej scenie?
K.: Właściwie zaczęło się od tego, że mieszkając jeszcze w Lublinie przyjeżdżałam do Chorzowa, żeby nagrywać chórki wykonawcom, którzy poruszają się w szlagierowej bajce. Dla Damiana Holeckiego, Mariusza Kalagi i wielu innych. Kiedyś ktoś  zaproponował „dlaczego ty nie miałabyś spróbować tutaj swoich sił” i wtedy powstał pomysł, że może jednak solo. W końcu jeżech Hanyska, w Pszowie rodzona i cera górnika. No i poszło. Staramy się, by nasze piosenki były przyjemne dla ucha, melodyjne, ale by nie były zbyt szablonowe. Przede wszystkim ogromną wagę przywiązujemy do tekstów i staramy się unikać banałów, ale żeby one o czymś mówiły. Nasze teksty głównie mówią o miłości, bo miłością żyjemy na co dzień, dlatego najłatwiej nam jest chyba o niej pisać. 
  • Rzeczywiście teksty Pani piosenek są zróżnicowane i ciekawe w tematyce.
  • Jest Pani nie tylko świetną Wokalistką, ale też multiinstrumentalistą. Gra Pani na kilku instrumentach.
K.: Może gram, to za dużo powiedziane. Ale jeżeli jest potrzeba, to zagram na akordeonie, na gitarze, czy na basie. Grałam na instrumentach perkusyjnych w Zespole Wanda i Banda. Niestety jako dziecko byłam zbyt żywa, żeby siedzieć i ćwiczyć. Gdy mi się przypomniało, coś poćwiczyłam. Dlatego nie jestem wybitną instrumentalistką, chociaż bardzo bym tego chciała. Niestety teraz niema na to czasu, bym mogła doćwiczyć to, co w dzieciństwie zaniedbałam [śmiech]. Ale na tyle, na ile potrzebuję, radzę sobie. Nawet zdarzyło mi się kiedyś na koncercie, że zabrakło prądu i były tylko takie jakby lampeczki kinowe, które przygasają. Na szczęście mieliśmy ze sobą „akustyka” i po prostu wzięłam gitarę, zeszłam ze sceny do ludzi, by być bliżej nich i dalszą część koncertu zaśpiewałam przy gitarze. Takie sytuacje też się zdarzają i trzeba wtedy sobie radzić.
  • Rzeczywiście, takie niespodzianki na koncertach wbrew pozorom zdarzają się całkiem często.
K.: Tak, ale ludzie przecież przyszli na koncert. Trzeba więc coś wymyślić.  
  • O ile pamiętam, pochodzi Pani z muzykalnej rodziny z tradycjami muzycznymi.
K.: Tak. Oboje rodzice byli muzykalni. Tata grał na klarnecie i bardzo ładnie śpiewał. Natomiast moja Mama kiedyś śpiewała w operetkach, więc tu chyba nie trzeba nic dodawać. No i moja siostra Basia, która też ma przepiękny głos i również śpiewała w różnych zespołach, ale nie poszła w muzykę tak jak ja. Zajęła się architekturą i takimi rzeczami. Tak czy inaczej wszyscy rzeczywiście lubiliśmy wspólnie muzykować. To były takie fajne czasy. Wieczorami siadaliśmy we czworo i śpiewaliśmy na głosy. To są momenty, których nigdy się nie zapomni. Nasz dom tętnił dźwiękami.
  • To piękne wspomnienia. Czyli można powiedzieć, że z muzyką była Pani związana od zawsze.
K.: Tak, zdecydowanie.

c.d.n.

Kto ma urodziny w kwietniu?
Kto ma urodziny w kwietniu?
Śląski Gwiazdozbiór
Śląski Gwiazdozbiór
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze

Lista przebojów

1.
Monika i Leszek FilecPszaja Ci
2.
Paweł GołeckiDla tej miłości
3.
Duet KaroJedna łza
4.
Edek DworniczekHappy Land
5.
Damian HoleckiCanto Della Terra
6.
Beata MańkowskaMamy już siebie tyle lat
7.
Golden MixDziś znów ktoś zakocha się
8.
Izabela FojcikNa zawsze Ty i ja
9.
Alpina ShowFurgej gołąbku
10.
Krzysztof KoniarekKocham tak żyć
11.
Wesoły MasorzRazym sie bawiymy, razym tancujymy
12.
Anna JędrzejczykW ciszy nocy
13.
MaszketyŻycie poleku
14.
Happy Jędrowski ShowSerce trza halać
15.
Michalina Starosta i Marcin JanotaWróć do mnie Kochany

Sonda

Wybierz najlepszą piosenkę... z aniołem cz.2 [głosujemy raz na dobę]