Marcin Skalski - wywiad cz.1

M.: Tak. W momencie, w którym Radio FEST, czyli poprzednie radio, zniknęło z rynku, a właściwie zostało przejęte przez inne, my z moim Kolegą Marcinem Janotą postanowiliśmy stworzyć coś fajnego, wspólnego i dążyć do naszego marzenia – Radio to zawsze było naszym wspólnym marzeniem. Mieliśmy już przygotowaną fantastyczną koncepcję co do nowego Radia. Gdy Radio FEST zakończyło nadawanie w swoim dotychczasowym zakresie, mieliśmy ułożony scenariusz. Kwestia była jedynie, by Słuchacze zdopingowali nas tym, że faktycznie będą nas wspierali – na dzień dzisiejszy Radio BEST działa jedynie w Internecie i utrzymuje się głównie ze wsparcia Słuchaczy, więc Oni są głównym decydentem tego, co dzieje się na Antenie, a przy okazji Oni wspierają finansowo Radio, dzięki czemu my możemy się dalej rozwijać. Pierwszy rok minął, nie był to łatwy rok, prze który jakoś przebrnęliśmy, choć finansowo na dzień dzisiejszy jeszcze nie wychodzimy na prostą. Wiadomo, Słuchacze wspierają nas na tyle, by Radio mogło funkcjonować, ale rzecz jasna nie jesteśmy w stanie traktować tego, jako pracy typowo zarobkowej (sami na razie nie zarabiamy w ogóle) – robimy jednak wszystko i dążymy do tego, by wcześniej czy później móc jakoś na tym zarabiać, bo wiadomo – do końca życia charytatywnie pracować nie możemy. Oczywiście sprawia nam to niesamowitą radochę i satysfakcję, robimy to, co kochamy, mamy nadzieję, że kiedyś zostanie to ze sobą pięknie połączone. Przy okazji pomysłów nam nie brakuje. Radio BEST się rozwija, jesteśmy w sieci, coraz więcej ludzi nas słucha. Coraz więcej ludzi o nas wie. Mamy fantastycznych ludzi, którzy prowadzą u nas programy, dużo fajnych gości, którzy do nas przychodzą – Artystów, ale też Osoby ze świata polityki. Wydaje nam się, że robimy wszystko na najwyższym poziomie, zwłaszcza pod kątem muzycznym i prezenterskim, aby Radio BEST przypominało zwyczajne radio, które można słuchać w FM. Jak zawsze powtarzam, Radio BEST jest dostępne dla każdego, bo Internet w dzisiejszych czasach jest dostępny ogólnie – radia FM nie weźmiemy wszędzie ze sobą, a radio internetowe wręcz przeciwnie i słuchać wszędzie, bez względu na to, gdzie jesteśmy – tak samo w Polsce, jak np. w USA.

M.: Tak. W pierwszym roku działalności mieściliśmy się w Będzinie. Przyszedł taki czas, że musieliśmy zamknąć za sobą pewne drzwi, chcieliśmy się przenieść na Śląsk – tu, gdzie jest nasze miejsce. Przy okazji samo Miasto Chorzów także mocno nas wspierało, dzięki czemu znaleźliśmy lokalizację w samym centrum Chorzowa – a dokładniej na Rynku. Zbudowaliśmy nowe studio od samego początku. Piękne studio – wszyscy, którzy byli u nas wiedzą, jak ono wygląda. Czujemy się tutaj jak w domu. 

M.: Zawsze lubiłem robić popołudniowe pasma. Zawsze sprawiało mi radochę grać Słuchaczom muzykę nie tylko do drugiego śniadania, ale też do obiadu. Zawsze miałem ze Słuchaczami w popołudniowych pasmach niesamowitą interakcję. Tutaj, z uwagi na to, że jestem też współwłaścicielem Radia, jest troszkę gorzej, bo bardzo dużo rzeczy robię też poza tym, co dzieje się na Antenie. Niekoniecznie więc skupiam się na samej playliście. Może się wydawać, że ktoś, kto siedzi w Radiu, tylko i wyłącznie gra i dźwiga sobie guziki, prawda jest zupełnie inna, bo musimy robić kilka rzeczy na raz, co niestety jest dla nas bardzo kłopotliwe od czasu do czasu – a szkoda, bo chcielibyśmy się w 100% skupić na Antenie. Może kiedyś tak się stanie. Niemniej jednak BESTstresowe Popołudnie, to takie moje dziecko programowe, dzięki czemu daję radość Słuchaczom każdego dnia, prezentuję sporo nowości, różne konkursy – które i o poranku, i popołudniu współgrają i powodują, że program jest atrakcyjny. Co do BEST Listy – każde radio ma swoją listę przebojów. Doszedłem do wniosku, że fajnie byłoby mieć też swoją listę, oczywiście umiejscowić ja w odpowiednim momencie, najlepiej w piątkowy wieczór, zaprezentować 20 gorących szlagierów plus kilka świeżutkich propozycji. Tak się złożyło, że postanowiłem być gospodarzem tego programu. Tak też jest do dnia dzisiejszego. 


c.d.n.