26.12.2019
Mirosław Jędrowski - wywiad cz.1
Rozmawiam dziś z jednym z najpopularniejszych Artystów Śląskiej Estrady, obecnym na Scenie od 25-lat, mającym na koncie niezliczone przeboje oraz wiele świetnych płyt – Mirosław Jędrowski.
Na początek Mirek opowiedział Śląskim Przebojom o kończącym się roku – swoim Jubileuszu, nowej płycie, teledyskach oraz współpracy z Zespołem Happy Folk jako Biesiadella Band.
Na początek Mirek opowiedział Śląskim Przebojom o kończącym się roku – swoim Jubileuszu, nowej płycie, teledyskach oraz współpracy z Zespołem Happy Folk jako Biesiadella Band.
Mirosław Jędrowski
- Ostatnio sporo się u Ciebie dzieje. Wiosną świętowałeś swój Jubileusz…
M.: Tak. Jubileusz się udał, wszystko wyszło świetnie. To wyzwanie do dalszej pracy – jak na razie trzeba jeszcze trochę do emerytury popracować. Trzeba robić piosenki. Rynek staje się coraz ciaśniejszy, wymagania coraz większe – trzeba się starać.
- Niedawno ukazała się Twoja nowa płyta. Ale jakoś mało kto o niej wie… Czy planujesz jakieś koncerty promocyjne?
M.: Koncertu promocyjnego całej płyty rzeczywiście nie było, choć zastanawiam się nad tym. Premiera zeszła się akurat z benefisem – który pochłonął sporo czasu i energii. Zabrakło więc czasu i siły do zrobienia takiego koncertu promocyjnego. Z drugiej strony ta płyta była robiona przez 3 lata, a kolejne piosenki gdzieś były wrzucane – pojawiały się w mediach czy na Youtube. To kolejny z powodów, dla których nie robiłem koncertu płytowego. Myślę, że zrobię taki do kolejnej płyty – powoli przygotowuję materiał. Oczywiście kolejną płytę przygotowuję powoli, nie wiem kiedy się ukaże. Moje płyty ukazują się przeważnie w przedziale 3-4 lata.
- Może opowiesz nieco na temat tej płyty, która ukazała się wiosną? Jak wspomniałeś, jest na niej sporo piosenek, które są już dobrze znane w mediach…
M.: Powiem tak – przynosząc płytę do radia, gdy zgrano utwory, rozmawiałem z redaktorami, którzy zajmują się muzyką i jej emisją. Ogólnie gadają, że trzymam formę. Myślę, że jest dobrze. Zobaczymy jak będzie dalej. Generalnie moje płyty są takie, by można je było w całości odsłuchać. By nie było czegoś takiego, że jedna piosenka jest ładna, a reszta to tylko wypełniacze z jakimiś dziwnymi treściami…
- Jakieś nowe teledyski?
M.: Niedawno ukazał się teledysk do piosenki Zaprowadź mnie do bram miłości. To utwór z najnowszej płyty, pojawił się też na Benefisie. Piosenka jest przez wszystkich dobrze odbierana. Jak będzie z teledyskiem – zobaczymy.
- Od pewnego czasu udzielasz się też w projekcie Biesiadella Band… Początkowo to była tylko współpraca z Zespołem Happy Folk, ale widzę, że wciągasz w projekt też innych Artystów.
M.: Trzonem samej Biesiadelli jest Jędrowski SHOW oraz Happy Folk – które stanowią podstawę. Gdziekolwiek jednak występujemy do naszego projektu, zawsze dobieramy jedną kapelę – oczywiście pasującą do naszej koncepcji całego przedsięwzięcia. Biesiadella to trochę inna forma zabawy – to nie siedzenie przy stołach, nie występowanie dla audytorium, ale dosłowna integracja z ludźmi. Scena jest postawiona bardzo nisko, zlokalizowana na środku sali, ludzie mogą nas oglądać dookoła, z każdej strony. Widzowie mogą przechodzić, wchodzić, z każdej strony podają nam ręce, cały czas integrują się z nami. To nasz pomysł, wg którego chcemy organizować nasze imprezy. Jeśli ktoś widzi imprezę w tej formie, zawsze skojarzy to z Biesiadellą i z nami, natomiast jeśli kto inny będzie robić to samo, oznacza to, że splagiatuje nasz pomysł.
- Czy w związku z tym projektem planowane są jeszcze jakieś Wasze wspólne piosenki?
M.: Oczywiście. Robimy wiązanki, przygotowujemy się do wielu różnych rzeczy, które chcemy przekazać. Biesiadella to nie tylko śląskie piosenki, nie tylko utwory Mirka Jędrowskiego i Happy Folk, ale też piosenki Wykonawców polskich oraz światowych – łącznie z piosenką, która pojawiła się na Gali Biesiadelli, gdyż taką też robimy…
- Impreza w Ustroniu?
M.: Tak. To była piosenka Whitney Houston I Will Always Love You w wykonaniu Ewy Kapały. Brawa były bite już 3 razy podczas samej piosenki – w jej trakcie.
-
To bardzo interesujący projekt, zarówno ze względu na formułę, jak też Wasz wysoki poziom.
c.d.n.