Aktualności wróć do listy
01.12.2016

Mirosław Szołtysek - wywiad cz. 2

Udało nam się przeprowadzić wywiad z jednym z najpopularniejszych i najbardziej lubianych wokalistów Sceny Śląskiej oraz autorem tekstów, prezenterem radiowym i telewizyjnym, czyli z Mirosławem Szołtyskiem. Rozmowa odbyła się w siedzibie Radia Piekary (przy okazji realizacji popularnej audycji Balanga u Szołtyska).
Dziś druga część naszej interesującej rozmowy z Artystą
  • Od półtora roku prowadzi Pan swój program Radiowy (Balanga u Szołtyska). Jak czuje się Pan w roli prowadzącego interaktywną audycję?
Kilka lat temu prowadziłem już taką audycję, która odniosła sukces, ale się skończyła. Niedawno dostałem propozycję, żeby powrócić z programem. Audycja ma się bardzo dobrze. Ma spore grono słuchaczy. A jak się czuję w roli prowadzącego? We wszystkim co jest twórcze, czuję się jak ryba w wodzie.
  • Audycja rzeczywiście jest bardzo atrakcyjna i cieszy się wielką popularnością.
  • Zdecydowana większość Pana piosenek wykonywana jest w gwarze śląskiej, w swoich programach też chętnie Pan godo. Czy podobne jest w życiu codziennym?
Oczywiście. Godka zawsze była w moim domu i pozostaje. Przechodzi na kolejne pokolenia. Córki studiują – tam nie będą godoć w gwarze, ale w domu gwary normalnie się używa. W domu godo się i mam nadzieję, że to się nie zmieni.
  • Coraz popularniejsze są akcje promujące śląską gwarę, śląskość – chociażby komunikaty w urzędach czy tramwajach... Jakie jest Pana zdanie o tego rodzaju inicjatywach?
Bardzo dobrze. Jakaś babuleńka, która godo przez całe życie i zawsze będzie godać, nie potrafi się wysłowić. Jest to dla niej krępujące, gdy idzie do jakiegoś urzędu. Teraz, gdy są specjalne punkty przeznaczone do tego, gdzie można załatwić wszystkie urzędowe sprawy, to co jest potrzebne godojąc w naszej gwarze.
  • Z tego co obserwuję śląskie tradycje odgrywają w Pana życiu ważną rolę?
Oczywiście. Jest to dla mnie wręcz fundamentalne. Śląskość współgra w moim żuciu ze wszystkim co robię. Nie wstydzę się jej nigdy, obojętnie gdzie przebywam – nawet zagranicą czy za oceanem.
  • Panie Mirku wiemy, że śpiewa Pan, pisze teksty, sporo występuje, prowadzi program radiowy i telewizyjny… Czy ma Pan jeszcze czasami wolny czas? Jeśli tak, to co Pan lubi robić w wolnej chwili?
Sam się zastanawiam, czym mam wolny czas… ale jednak mam – chowam gołębie pocztowe. Teraz bardzo mocno się tym zająłem. Jest to pewna śląska tradycja. Zawsze je miałem, ale nie miałem na to czasu. Teraz nadal go nie mam, ale nadal rozbudowuję swoje gołębniki.
  • Bardzo interesujące hobby. Zwierzęta są bardzo sympatyczne, w dodatku to śląska tradycja.
  • Pana kariera muzyczna zaczęła się jeszcze w latach 90’ gdy występował Pan w pewnym duecie, który był jednym z pierwszych śląskich zespołów. Właściwie można powiedzieć, że był Pan jednym z inicjatorów śląskiego rynku muzycznego. Jak wspomina Pan tamte czasy?
Moja kariera – no może nie do końca artystyczna – zaczęła się gdy miałem 9 lat. Zacząłem śpiewać psalmy w kościele jako ministrant. Ten urząd piastowałem przez 26 lat. Wcześniej dostawałem propozycje od różnych zespołów, jak zespół Znamy się - bardzo popularny jak na tamte czasy. To nie miało związku ze śląskością. Był to bardzo estradowy zespół. Później były już Duo Trapery. Tutaj zaistniała śląskość. Od tego momentu się zaczęło i tak już pozostało.
  • Jako Duo Trapery wydaliście sporo kaset i nagraliście wiele przebojów. Jeśli dobrze kojarzę, również często gościliście w telewizji – w TVP Katowice, w legendarnej Telefoniadzie?
Przede wszystkim zaczęło się od Telefoniady, od utworu Boluś i Boguś. Później była Syrenka, potem Śląskie zwyczaje. Było naprawdę fajnie.
  • Niedawno obchodził Pan benefis swojej twórczości artystycznej, ciągle trwają obchody 20 Urodzin Radia Piekary, w niedalekiej perspektywie kolejny jubileusz Andrzeja Skaźnika… Czas podsumowań, wspomnień… Nie myśleliście Panowie o takim okazjonalnym, rocznicowym aktywowaniu Waszego duetu? Może przy okazji jakiegoś oficjalnego koncertu? Bo przecież nadal współpracujecie.
Duo Trapery istniały do 2000 roku. Wtedy pożegnaliśmy się i każdy poszedł w swoją stronę., każdy robi swoje. Nie znaczy to, że się pokłóciliśmy. Nadal współpracujemy. Mam nadzieję, że gdy Andrzej będzie miał znów benefis wspólnie przypomnimy stare utwory w duecie, które miały wtedy niesamowitą popularność.
  • To byłby rewelacyjny pomysł. Wtedy te utwory były wielkimi hitami, a w śląskich radiach pojawiają się do tej pory.
Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.
 
Kto świętuje w marcu?
Kto świętuje w marcu?
Śląski Gwiazdozbiór
Śląski Gwiazdozbiór
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze

Lista przebojów

1.
Edek DworniczekOdyseja do gwiazd
2.
Paweł GołeckiGóralski zew
3.
Dawid JaniakNie przestanę kochać Ciebie
4.
Ryszard SawickiOstatni wakacyjny dzień
5.
Damian HoleckiCanto Della Terra
6.
StachLusia
7.
Alpina ShowMoja Lady
8.
Michalina Starosta i Marcin JanotaWróć do mnie Kochany
9.
Golden MixTańczę dla Ciebie
10.
Proskauer EchoPrzyjmij dziś te czerwone róże
11.
Duet KaroPowiedz mi
12.
Stiff CapellaBo mi dobrze tu
13.
Edek SikoraNiebieskie łąki
14.
Chris OxforduoTaka będzie wiosna
15.
Dominika i Janusz ŻyłkaTo dla Ciebie

Sonda

Wybierz najlepszą piosenkę z kobiecym imieniem w roli głównej [głosujemy raz na dobę]