24.09.2020
Sonitus - wywiad cz.3
Po dłuższej przerwie wracam dziś do rozmowy z Wokalistkami oraz Założycielem świetnego Zespołu, który jest obecny na naszej Scenie już od kilku lat i ma na koncie liczne sukcesy – mowa o Grupie Wokalnej Sonitus.
Tym razem Członkowie Zespołu Sonitus opowiedzieli o sobie nieco bardziej prywatnie – przybliżając pasje i zainteresowania.
Tym razem Członkowie Zespołu Sonitus opowiedzieli o sobie nieco bardziej prywatnie – przybliżając pasje i zainteresowania.
Sonitus
- To może teraz bardziej prywatnie. Jakie są Państwa hobby, pasje, co lubicie robić w wolnym czasie?
Bernard: Muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o hobby, kiedyś może takie miałem – podróże. Ale ponieważ w tym się spełniłem – całe moje życie to były podróże. Wprawdzie zawodowe – estradowe – ale zjechałem prawie cały świat. Teraz już się uspokoiłem. [śmiech] Natomiast zawsze pasją od najmłodszych lat była muzyka – tak zostało i tak trzymam.
Lidia: U mnie hobby to wszystko, co łączy się z rękodzielnictwem. Myślę, że właściwie wszystko w tym zakresie potrafiłabym zrobić. W listopadzie i grudniu zabrałam się do wykonania ozdób związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Ponadto pasjonuje mnie malarstwo, ale troszeczkę nie mam na to czasu. Mam jednak namalowanych kilka obrazów olejnych. Bardzo też kocham śpiew, taniec. Po prostu nie wyobrażam sobie życia bez muzyki.
Irena: Ja bardzo lubię kuchnię i doskonale się w niej czuję. Chętnie przygotowuję różne potrawy, mam swoje trwałe przyzwyczajenia, ale sięgam też do nowości i staram się być na bieżąco, jeśli chodzi o przepisy, umiejętności, staram się je rozwijać. Powiem, że to bardzo mnie cieszy.
Lidia B: Uwielbiam sportowy tryb życia, dużo ruchu. Wtedy, kiedy nie mogę gdzieś wyjść, czy to na rower, czy przejść się na dłuższy spacer, czy np. z kijkami, naprawdę uważam, że to jest dzień stracony. [śmiech] Nieraz już późnym wieczorem wychodzę, by nieco się rozruszać. Uwielbiam wszelkie prace w ogrodzie – wycisza mnie to i uspokaja. Wiosna, lato i jesień to głównie ogród. Natomiast zimę też kocham – ze względu na narty. Uwielbiam jeździć na nartach. To są takie mój pasje – oczywiście poza główną pasją – muzyką.
Bernard: W ogrodzie pracuje tak intensywnie, że nigdy nie można się do Niej dodzwonić.
Bo telefon – nawet, jeśli go biorę ze sobą, to leży gdzieś z dala ode mnie. Ale oddzwaniam. [śmiech]
Lidia: U mnie hobby to wszystko, co łączy się z rękodzielnictwem. Myślę, że właściwie wszystko w tym zakresie potrafiłabym zrobić. W listopadzie i grudniu zabrałam się do wykonania ozdób związanych ze Świętami Bożego Narodzenia. Ponadto pasjonuje mnie malarstwo, ale troszeczkę nie mam na to czasu. Mam jednak namalowanych kilka obrazów olejnych. Bardzo też kocham śpiew, taniec. Po prostu nie wyobrażam sobie życia bez muzyki.Irena: Ja bardzo lubię kuchnię i doskonale się w niej czuję. Chętnie przygotowuję różne potrawy, mam swoje trwałe przyzwyczajenia, ale sięgam też do nowości i staram się być na bieżąco, jeśli chodzi o przepisy, umiejętności, staram się je rozwijać. Powiem, że to bardzo mnie cieszy.
Lidia B: Uwielbiam sportowy tryb życia, dużo ruchu. Wtedy, kiedy nie mogę gdzieś wyjść, czy to na rower, czy przejść się na dłuższy spacer, czy np. z kijkami, naprawdę uważam, że to jest dzień stracony. [śmiech] Nieraz już późnym wieczorem wychodzę, by nieco się rozruszać. Uwielbiam wszelkie prace w ogrodzie – wycisza mnie to i uspokaja. Wiosna, lato i jesień to głównie ogród. Natomiast zimę też kocham – ze względu na narty. Uwielbiam jeździć na nartach. To są takie mój pasje – oczywiście poza główną pasją – muzyką.Bernard: W ogrodzie pracuje tak intensywnie, że nigdy nie można się do Niej dodzwonić.
Bo telefon – nawet, jeśli go biorę ze sobą, to leży gdzieś z dala ode mnie. Ale oddzwaniam. [śmiech]
- Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.
Lidia B: Chciałabym pozdrowić jeszcze nasze koleżanki, bo dziś nie jesteśmy w pełnym składzie, ze względu na różne obowiązki i okoliczności. Pozdrawiamy więc serdecznie Alę i Marysię.
