25.03.2021
Stach - wywiad cz.2
Rozmawiam dziś z popularnym i bardzo lubianym Artystą naszej Sceny – Wokalistą i Kompozytorem, mającym na koncie sporo przebojów, czyli ze Stachem.
Tym razem Stach opowiedział Śląskim Przebojom na temat Duetu Śląscy Kowboje, tworzenia muzyki, wymarzonych podróży oraz swoim piesku.
Tym razem Stach opowiedział Śląskim Przebojom na temat Duetu Śląscy Kowboje, tworzenia muzyki, wymarzonych podróży oraz swoim piesku.
Stach
- Nawiązując jeszcze na chwilę do różnych Duetów – jak tam projekt Śląscy Kowboje?
S.: Śląscy Kowboje mają się dobrze. Muszę powiedzieć, że też są nagrane dwa nowe utwory. Jedynie musimy spotkać się z Chrisem i nagrać nowy teledysk. Tak więc zarówno Śląscy Kowboje, jak też Chris i Stach ukażą się niebawem. Będą to oczywiście zupełnie nowe utwory.
- Zapowiada się ciekawie.
- Skąd właściwie czerpiesz inspiracje do pisania muzyki?
S.: Do muzyki? Hmm, ostatnio piszę nie tylko ja, ale też moja Żona.
- Zauważyłam, że do piosenki Rejs to właśnie Ania napisała muzykę.
S.: Tak. Szlagiery Jej tak wchodzą do głowy, że aż trudno uwierzyć. Żona tylko zanuci mi melodię, a ja od razu stwierdzam, że jest bardzo fajnie. Co ciekawe, zarówno mnie, jak i mojej Żonie muzyka nasuwa się, gdy mamy fajny tekst. Każdy przeważnie pisze tekst do muzyki, a my piszemy do tekstu muzykę. To trochę inaczej, ale dobrze nam to wychodzi. Gdy tekst jest smutny, to nie można śpiewać go przecież do wesołej melodii i raczej robi się balladę. A gdy tekst jest wesoły, to trzeba zrobić wesołą muzykę.
- Rozumiem, że nadal kochasz podróże?
S.: Kocham podróże, ale oczywiście na razie nie będę podróżował, bo samolotem w obecnej sytuacji na pewno lepiej nie latać. Wiadomo, jak teraz wszystko wygląda. Lepiej trochę pofolgować i zostać w domu. Ale ogólnie jak najbardziej nadal bardzo lubię podróżować.
- Jaka jest Twoja wymarzona podróż?
S.: Właściwie wymarzona podróż była w tamtym roku – co właśnie widać w Rejsie. Są jednak zakątki na świecie, które na pewno chciałbym jeszcze widzieć. Zależy od sytuacji i jak się to wszystko rozwinie oraz jaka będzie sytuacja z tą pandemią, czy będziemy mogli już normalnie funkcjonować, czy też nie.
- Mieszkasz w bardzo malowniczej lokalizacji… To chyba inspiruje np. w tworzeniu muzyki?
S.: Na pewno. To jest Sauerland – to jest tak, jakby Wisła, Szczyrk i do tego Żywiec razem z Jeziorem. Tak mieszkam, dlatego też szczególnie lubię lato i lubię fajne widoki.
- Widoków, to zdecydowanie można Ci pozazdrościć – widząc je na zdjęciach na Facebooku czy w migawkach w teledysku, byłam zachwycona.
- Czy lubisz gotować?
S.: Tak. Jajecznicę. [śmiech] No i jeszcze śląską wodzionkę. [śmiech] Raczej się za to nie zabieram, bo moja Żona jest tysiąc, albo nawet milion razy lepszą kucharką. Tak więc raczej tylko kulinaria od Żony.
- Zawsze pytam rozmówców o Ich zwierzaki. Jak tam Twój Piesek?
S.: Bardzo dobrze. Ostatnio - latem - nie wziąłem go ze sobą do Polski, bo w tym roku jechałem na urlop na Kujawy, do gospodarstwa, w którym są 3 duże owczarki, to wzbudziło moje obawy. Syn zaraz powiedział „zostajesz w domu Kolego”. Pierwszy raz nie pojechał na urlop do Polski.
- Czy masz jeszcze jakieś zwierzaki?
S.: Nie mam. To zupełnie wystarczy. Jeden pies wystarczy. Chciałem jeszcze drugiego psa, ale na razie wystarczy jeden. Kiedyś miałem dwa – jamnika oraz właśnie tego Lakiego.
- Dziękuję bardzo za udzielenie wywiadu.
S.: Dziękuję również.