09.05.2024
Golden Mix - wywiad cz.2
Po dłuższej przerwie powracam do rozmowy z pełnym energią trzyosobowym Zespołem, który niedawno powrócił – i to w zupełnie nowym składzie – na naszą scenę. Mowa oczywiście o Zespole Golden Mix. Martyna, Kazik i Karol m.in. opowiedzieli o swojej bardzo barwnej współpracy.
Dodajmy, że Zespół Golden Mix będzie jedną z Gwiazd koncertu Rewia Gwiazd Śląskich Przebojów na Dzień Matki w Osieku.
Dodajmy, że Zespół Golden Mix będzie jedną z Gwiazd koncertu Rewia Gwiazd Śląskich Przebojów na Dzień Matki w Osieku.
- Jak układa się Wam Wasza współpraca? Obserwując Was, domyślam się, że jest barwnie…
Martyna: Współpraca układa nam się bardzo barwnie, tym bardziej, że my z Karolem mieszkamy teraz bardzo blisko siebie, więc możemy na bieżąco nagrywać materiał. Kaziu nam podsyła pomysły i jest głową naszego Zespołu. Można powiedzieć, że nami trochę zarządza – co my mamy w danym momencie tworzyć, realizować.
Karol: Kazik jest jakby Logistykiem Zespołu.
Martyna: Dokładnie. Zawsze musimy telefonicznie zapytać Go o zdanie…
Kazik: Nie do końca – pytamy wszyscy siebie o zdanie.
Martyna: Tak, ale jako Aranżer masz jednak ostatnie słowo.
Karol: Możemy powiedzieć, że Zespół działa całodobowo – bo tak naprawdę Kaziu aranżuje do późnych godzin nocnych, ja znowu wstaję skoro świt…
Martyna: A ja w południe! [śmiech]
Kazik: Ale piszemy rzeczywiście od wczesnego rana do późnych godzin wieczornych. Tak więc z pewnością często się komunikujemy. Dziś jest taka komunikacja i taka technika, że wiadomości szybko docierają – to jest fajne i ułatwia pracę.
Karol: Wdrażamy nowe technologie. My nagrywamy u siebie, przesyłamy to do Kazia, Kaziu to skleja, montuje, później, finalnie powstaje piosenka.
Kazik: Prawda jest taka, że do momentu nagrania naszego pierwszego teledysku, ja się z Martyną jeszcze nie widziałem. Powstało nagranie – cała piosenka…
Martyna: Kaziu najpierw mnie usłyszał, dopiero potem zobaczył.
Karol: Martyna musiała przejść odpowiedni casting, Kaziu musiał wszystko zatwierdzić.
Martyna: Dokładnie.
Kazik: No bez przesady!
Karol: Martyna musiała czekać kilka dni na odpowiedź – to nie było, że tak szybko zostanie przyjęta.
Karol: Kazik jest jakby Logistykiem Zespołu.
Martyna: Dokładnie. Zawsze musimy telefonicznie zapytać Go o zdanie…
Kazik: Nie do końca – pytamy wszyscy siebie o zdanie.
Martyna: Tak, ale jako Aranżer masz jednak ostatnie słowo.
Karol: Możemy powiedzieć, że Zespół działa całodobowo – bo tak naprawdę Kaziu aranżuje do późnych godzin nocnych, ja znowu wstaję skoro świt…
Martyna: A ja w południe! [śmiech]
Kazik: Ale piszemy rzeczywiście od wczesnego rana do późnych godzin wieczornych. Tak więc z pewnością często się komunikujemy. Dziś jest taka komunikacja i taka technika, że wiadomości szybko docierają – to jest fajne i ułatwia pracę.
Karol: Wdrażamy nowe technologie. My nagrywamy u siebie, przesyłamy to do Kazia, Kaziu to skleja, montuje, później, finalnie powstaje piosenka.
Kazik: Prawda jest taka, że do momentu nagrania naszego pierwszego teledysku, ja się z Martyną jeszcze nie widziałem. Powstało nagranie – cała piosenka…
Martyna: Kaziu najpierw mnie usłyszał, dopiero potem zobaczył.
Karol: Martyna musiała przejść odpowiedni casting, Kaziu musiał wszystko zatwierdzić.
Martyna: Dokładnie.
Kazik: No bez przesady!
Karol: Martyna musiała czekać kilka dni na odpowiedź – to nie było, że tak szybko zostanie przyjęta.
- Brzmi obiecująco.
Kazik: Dodajmy, że każdy z nas ma już spory staż na scenie – Martyna, pomimo młodego wieku jest na scenie już od wielu lat, Karol też – w dodatku ma za sobą bardzo fajne duety, a ja też już trochę działam…
- Karolu – do tej pory występowałeś solo lub ewentualnie w Duetach, jak więc występuje Ci się w Zespole w składzie 3-osobowym?
Karol: Teraz tworzymy niejako trio. Nie upatruję w Kaziu konkurencji męskiej, bo wiadomo – nie można tak tego rozpatrywać… [śmiech] Jest to bardzo fajna przygoda, nowe doświadczenie. To o tyle bardzo dogodna i sympatyczna sytuacja, że tak jak Kazik powiedział, każdy z nas wnosi jakąś określoną wartość – Kazik zajmuje się strefą muzyczną, my się spotykamy, nagrywamy u mnie, w mojej pracowni, przesyłamy do Kazia i rzeczywiście ten system, te warunki sprzyjają temu, by praca sprawnie szła. Czas, to czynnik który nas troszkę blokuje, bo każdy z nas ma obowiązki i zobowiązania, ale generalnie czuję się w tym Zespole bardzo dobrze. Myślę, że tu mogę jeszcze bardziej rozwinąć swoje możliwości – rady Kazia, sugestie Martyny, zawsze są cenne.
Kazik: W Zespole jest inaczej niż w pojedynkę.
Karol: To na pewno. Ale nie mam już takiej wolności, jak miałem kiedyś…
Kazik: Ojoj Karol – a kto Cię ogranicza?
Martyna: No, Ty! [śmiech]
Kazik: Wydaje mi się jednak, że jako Zespół na scenie ma się znacznie większy potencjał. Nawet między dwójką a trójką jest ogromna różnica.
Karol: Oczywiście.
Kazik: W Zespole jest inaczej niż w pojedynkę.
Karol: To na pewno. Ale nie mam już takiej wolności, jak miałem kiedyś…
Kazik: Ojoj Karol – a kto Cię ogranicza?
Martyna: No, Ty! [śmiech]
Kazik: Wydaje mi się jednak, że jako Zespół na scenie ma się znacznie większy potencjał. Nawet między dwójką a trójką jest ogromna różnica.
Karol: Oczywiście.
- Martyno – to Twój debiut na tzw. szlagierowej scenie, skąd pomysł, by spróbować tu sił?
Martyna: Szczerze mówiąc nie wiem skąd ten pomysł. Wcześniej miałam dużo do czynienia z muzyką rozrywkową, w branży rozrywkowej, że tak ujmę. Pomyślałam jednak, że fajnie byłoby zaśpiewać coś mojego – żebym przestała w końcu śpiewać covery, piosenki innych, żeby w końcu zrobić coś swojego. A to też nie jest takie proste, by wejść na scenę szlagierową. Dlatego pomoc Karola i Kazika jest nieoceniona.
Kazik: To nie jest pomoc, ale współpraca.
Martyna: Tak – jako Zespół. Ale ja na szlagierowej scenie jestem „zielona”, że tak to ujmę, jeszcze nie do końca wiem na czym to wszystko polega. Dlatego tutaj cieszę się, że mogę korzystać z doświadczenia Kolegów i mam nadzieję, że wszystko zmierza w dobrą stronę.
c.d.n.
Kazik: To nie jest pomoc, ale współpraca.
Martyna: Tak – jako Zespół. Ale ja na szlagierowej scenie jestem „zielona”, że tak to ujmę, jeszcze nie do końca wiem na czym to wszystko polega. Dlatego tutaj cieszę się, że mogę korzystać z doświadczenia Kolegów i mam nadzieję, że wszystko zmierza w dobrą stronę.
c.d.n.