21.11.2016
Sandra i Joachim Koj - wywiad
Rozmawiałam ze świetnym, od niedawna obecnym na Śląskim Rynku muzycznym duetem Rodzinnym – Sandrą i Joachimem Koj.
Wywiad przeprowadziliśmy przy okazji realizacji audycji Muzyczne Klachy.
Wywiad przeprowadziliśmy przy okazji realizacji audycji Muzyczne Klachy.
- Jest Pan związany z muzyką od wielu lat, niemniej w mediach pojawił się Pan właściwie niedawno, po krótkim czasie dołączyła do Pana Córka. Jak odnajdujecie się na Śląskiej Scenie Muzycznej?
J.: Jak się odnajdujemy? O to trzeba by właściwie zapytać publiczność. My dzięki akceptacji publiczności, artystów oraz mediów, odnaleźliśmy się na Śląskiej Scenie Muzycznej na której czujemy się bardzo dobrze.
S.: Dokładnie. Ja jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się dołączyć do taty, i mam nadzieję będzie tylko lepiej [śmiech].
S.: Dokładnie. Ja jestem bardzo zadowolona, że zdecydowałam się dołączyć do taty, i mam nadzieję będzie tylko lepiej [śmiech].
- Jak na razie, z tego co zauważyłam, odbiór na koncertach jest bardzo pozytywny i Wasze piosenki świetnie sobie radzą w radiach.
- Prace nad Waszą płytą właściwie są podobno ukończone. Kiedy możemy spodziewać się premiery?
J.: Premiera jest zaplanowana na styczeń, wprawdzie początkowo płyta miała ukazać się pod koniec tego roku, ale z ważnych powodów termin wydania płyty jest przesunięty.
- Czyli zaraz na początku przyszłego roku.
J.: Tak jest.
- Poznaliśmy już kilka piosenek, które znajdą się na Waszej debiutanckiej płycie. Spotkały się one z ciepłym przyjęciem i świetnie radzą sobie w listach przebojów. Kilka z nich śmiało możemy nazwać już wielkimi przebojami. Czy spodziewaliście się takiego sukcesu?
J.: W życiu nie spodziewałbym się takiego odbioru, tym bardziej tego, że pierwsza piosenka (Nasz dzień) jest już półtora roku na listach przebojów. Nie – tego nie spodziewaliśmy się. Powiedz Sandro.
S.: Ja również nie spodziewałam takiego sukcesu. Wiem, że tata pisze świetne piosenki, jednakże nie spodziewałam się, że znajdzie się tak szerokie grono odbiorców, które polubi naszą muzykę.
S.: Ja również nie spodziewałam takiego sukcesu. Wiem, że tata pisze świetne piosenki, jednakże nie spodziewałam się, że znajdzie się tak szerokie grono odbiorców, które polubi naszą muzykę.
- W jakim klimacie będzie utrzymana Wasza płyta? Znamy już kilka utworów…
J.: Płyta jest właściwie przeglądem mojego życia. Śląskie klimaty również pojawią się na płycie, jest też troszeczkę disco-polo. Na płycie będą praktycznie piosenki dla wszystkich, każdy sobie coś dobierze. Jeszcze jedna ważna rzecz – na płycie są dwie piosenki solowe…
S.: Moje [śmiech]
S.: Moje [śmiech]
- Pan sam pisze muzykę oraz teksty piosenek. Czy wszystkie utwory na płycie będą wyłącznie Pana autorstwa?
J.: Tak. Chcę śpiewać moje piosenki, chyba że moja córka coś napisze, wtedy skomponuję muzykę, ale nastawiamy się tylko na piosenki własne.
- Czy macie w planach nagranie kolejnych teledysków?
S.: Mamy nadzieję, że coś jeszcze nagramy.
J.: Plany są – minimalne jeszcze dwa teledyski. A później zobaczymy. Dużo zależy od tego, jak płyta i nowe piosenki będą przyjęte. Teraz właściwie nie wiemy do jakich piosenek zrealizować teledyski.
Dalszy ciąg wywiadu niebawem...
J.: Plany są – minimalne jeszcze dwa teledyski. A później zobaczymy. Dużo zależy od tego, jak płyta i nowe piosenki będą przyjęte. Teraz właściwie nie wiemy do jakich piosenek zrealizować teledyski.
Dalszy ciąg wywiadu niebawem...