31.08.2021
Przejść na emeryturę czy poczekać? Oto jest pytanie…
Dla wielu osób w średnim wieku emerytura jest dalekim, ale wyczekiwanym celem. Z biegiem czasu zbliżamy się do niej i… nachodzą nas wątpliwości czy na nią przechodzić.
Media, Rząd, ZUS, itp. od dobrej dekady namawiają nas, by parować dłużej, gdyż jest to gwarantem wyższej emerytury – co wynika z jednej strony z dłuższego czasu odprowadzania składek, z drugiej – z krótszego czasu jej pobierania (idziemy na emeryturę później, a prognozowana, statystyczna długość życia nie ulega zmianie). Teoretycznie z tego punktu widzenia dłuższa praca jest korzystna.
Należy pamiętać, że emerytura jest przywilejem, nie obowiązkiem, ani też jałmużną – ciężko ją wypracowaliśmy przez lata pracy, a w ustawowym wieku nam się należy. To, czy pozostaniemy w pracy na dłużej, to nasz autonomiczny wybór – musimy przeanalizować listę korzyści i strat z obu wariantów decyzji.
Przede wszystkim musimy uwzględnić wysokość emerytury, którą powinniśmy otrzymać, przechodząc na nią w ustawowym momencie – jeśli kwota pozwoli nam na pokrycie elementarnych wydatków i uznamy, że damy radę za nią funkcjonować, element finansów nie powinien być priorytetem. Gorzej, gdy grozi nam emerytura minimalna, czy wręcz częściowa (z uwagi np. na niepełny staż pracy).
Kolejnym czynnikiem, który musimy wziąć pod uwagę jest stan naszego zdrowia – mówiąc wprost, trudno, abyśmy pracowali do śmierci, codziennie czołgając się do pracy (bo już nie jesteśmy w stanie iść), a obowiązki w pracy prowadziły nas na skraj obłędu (niestety w 80% branż praca bywa mówiąc subtelnie, dosyć stresująca).
Rozwiązaniem pośrednim, które po części może rozwiązać nasze problemy, jest przejście na emeryturę, rezygnacja z dotychczasowej pracy i poszukanie sobie nowej – może dorywczej czy możliwej do wykonywania zdalnie (przynajmniej częściowo), no i może nie w pewnym wymiarze godzin, tak, by móc nacieszyć się choć odrobiną wolnego czasu…
Oczywiście pozostaje jeszcze wiele innych czynników do przeanalizowania…
Należy pamiętać, że emerytura jest przywilejem, nie obowiązkiem, ani też jałmużną – ciężko ją wypracowaliśmy przez lata pracy, a w ustawowym wieku nam się należy. To, czy pozostaniemy w pracy na dłużej, to nasz autonomiczny wybór – musimy przeanalizować listę korzyści i strat z obu wariantów decyzji.
Przede wszystkim musimy uwzględnić wysokość emerytury, którą powinniśmy otrzymać, przechodząc na nią w ustawowym momencie – jeśli kwota pozwoli nam na pokrycie elementarnych wydatków i uznamy, że damy radę za nią funkcjonować, element finansów nie powinien być priorytetem. Gorzej, gdy grozi nam emerytura minimalna, czy wręcz częściowa (z uwagi np. na niepełny staż pracy).
Kolejnym czynnikiem, który musimy wziąć pod uwagę jest stan naszego zdrowia – mówiąc wprost, trudno, abyśmy pracowali do śmierci, codziennie czołgając się do pracy (bo już nie jesteśmy w stanie iść), a obowiązki w pracy prowadziły nas na skraj obłędu (niestety w 80% branż praca bywa mówiąc subtelnie, dosyć stresująca).
Rozwiązaniem pośrednim, które po części może rozwiązać nasze problemy, jest przejście na emeryturę, rezygnacja z dotychczasowej pracy i poszukanie sobie nowej – może dorywczej czy możliwej do wykonywania zdalnie (przynajmniej częściowo), no i może nie w pewnym wymiarze godzin, tak, by móc nacieszyć się choć odrobiną wolnego czasu…
Oczywiście pozostaje jeszcze wiele innych czynników do przeanalizowania…