17.09.2019
Seniorze – nie narzekaj, nie jest aż tak źle
Narzekanie jest niewątpliwie jedną z najbardziej charakterystycznych dla Polaków cech… Tendencja ta zdecydowanie nasila się u wielu z nas z wiekiem. Z drugiej strony trudno się dziwić – no, bo niestety powodów do radości jest jakoś niewiele.
Bycie optymistą (lub umiarkowanym optymistą) niesie jednak wiele korzyści. Pesymizm zmniejsza naszą odporność, powoduje niepotrzebne stresowanie się – a i tak na większość rzeczy nie mamy wpływu. Optymista ma więcej energii, z mniejszym trudem podejmuje się wyzwań codziennego życia. Łatwo mówić, trudniej zrobić. Spróbujmy jednak znaleźć jakiś pozytyw, coś co pozwoli nam spojrzeć na życie z odrobinę większą radością. Może to być ładna pogoda, to że odwiedzi nas syn czy wnuki, to że mamy ładne mieszkanie.
Z pewnością niezawodną receptą będzie tutaj znalezienie jakiegoś hobby, pasji, czegoś, co odwróci naszą uwagę od niemiłych aspektów codzienności.
Skoro jednak musimy już narzekać i widzieć te wszystkie mankamenty rzeczywistości, pozwólmy też na to innym. Niestety wielu z nas ma paskudną tendencję do popadania w skrajne nastroje, narzekania na wszystko, przy jednoczesnym oczekiwaniu od wszystkich wokół szampańskiego nastroju i uśmiechu od ucha do ucha. W ostateczności nasze dzieci i wnuki też mają swoje problemy, nie zawsze cieszą się dobrym zdrowiem. Pozwólmy więc im też się wyżalić, okażmy wyrozumiałość, pocieszmy, a jednocześnie bądźmy dobrym przykładem – przecież jako te starsze pokolenie jesteśmy w mniejszym czy większym stopniu autorytetem…
Z pewnością niezawodną receptą będzie tutaj znalezienie jakiegoś hobby, pasji, czegoś, co odwróci naszą uwagę od niemiłych aspektów codzienności.
Skoro jednak musimy już narzekać i widzieć te wszystkie mankamenty rzeczywistości, pozwólmy też na to innym. Niestety wielu z nas ma paskudną tendencję do popadania w skrajne nastroje, narzekania na wszystko, przy jednoczesnym oczekiwaniu od wszystkich wokół szampańskiego nastroju i uśmiechu od ucha do ucha. W ostateczności nasze dzieci i wnuki też mają swoje problemy, nie zawsze cieszą się dobrym zdrowiem. Pozwólmy więc im też się wyżalić, okażmy wyrozumiałość, pocieszmy, a jednocześnie bądźmy dobrym przykładem – przecież jako te starsze pokolenie jesteśmy w mniejszym czy większym stopniu autorytetem…