21.10.2016
Najciekawsze duety okazjonalne ostatnich miesięcy
Na śląskim rynku muzycznym nie brak solistów, jak również zespołów muzycznych, które co jakiś czas zaskakują nas zupełnie nowymi brzmieniami i teledyskami. Czasami spotyka nas z ich strony zupełnie inna niespodzianka – duet z innym artystą.
Część wykonawców wzbrania się przez duetem (głównie z uwagi na trudności techniczne, przy jego tworzeniu) – inni pozwalają sobie na duet od czasu do czasu. Są też tacy, którzy mają na swoim koncie już kilkanaście duetów.
Hity ostatnich miesięcy
W ostatnim czasie nie brak na naszym rynku bardzo interesujących duetów. Chyba śmiało za jeden z przebojów minionego lata można uznać piosenkę Ja wołam Cię duetu początkującej, ale świetnej wokalistki Kasi Piowczyk oraz od wielu lat obecnego na rodzimym rynku wokalisty i kabareciarza Grzegorza Poloczka. Pomimo znaczących różnic zarówno w stylu uprawianej muzyki, jak też w doświadczeniu scenicznym, ich głosy brzmią razem świetnie, a piękna piosenka podbija serca słuchaczy.
Piosenka Zbój Janosik przebojem stała się już wiele lat temu, gdy wykonywała ją kapela Górole. Niemniej jej sukces został przebity przez jej odświeżoną wersję, wykonywaną przez Pawła Gołeckiego i Betty (znaną zarówno z solowych występów, jak też duetu Betiber i zespołu Wichajster). Głosy obojga artystów świetnie razem brzmią, a piosenka należy do najczęściej zamawianych w stacjach radiowych.
Nad wyraz interesujący duet utworzyli też świetna czeska wokalistka Gabi Gold oraz zespół Blue Party. Duet jest dosyć zaskakujący, gdyż artystka oraz zespół również śpiewają w dosyć odmiennych stylach muzycznych. Z drugiej strony kompozytorem tejże piosenki (jak też wielu utworów z polskojęzycznej płyty Czeszki) jest założyciel zespołu Blue Party – Kazik Sas. Wspólnie zaśpiewana melodyjna i energetyczna piosenka Dziś do świata uśmiechnij się zdobyła w krótkim czasie ogromną sympatię śląskiej widowni, często pojawiając się na antenach regionalnych stacji radiowych.
Innym zaskakującym duetem tego roku jest wspólna piosenka Puk puk (niewykluczone, że powstanie ich więcej) Stacha i Beaty Mańkowskiej. Duet jest o tyle nietypowy, że ta dwójka artystów reprezentuje raczej krańcowe odmiany śląskiej muzyki – Stach nurt typowo szlagierowy oraz tzw. hanys-disco, Beata zaś od lat związana jest z operą, a obecnie nagrała kilka romantycznych popowych ballad. Trzeba jednak przyznać, że w napisanej przez Stacha kompozycji w stylu disco brzmią bardzo interesująco. Ten duet wystąpił już na deskach Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu i spotkał się z gorącym przyjęciem.
Jeden z bardziej zaskakujących duetów ostatnich miesięcy utworzyli początkujący na naszym rynku muzycznym Krzysztof Szpot oraz wokalistka i tekściarka Justyna Adamczak, do niedawna całkowicie niezwiązana ze śląskim rynkiem muzycznym (choć pisała teksty m.in. dla zespołu Eliot czy uwielbianego na naszym rynku Pawła Siluk-Steinera) – kojarzona raczej z rynkiem muzyki disco-polo. Trzeba przyznać, że piosenka Fandzolynie, wykonywana w gwarze, pełna humoru i ironii, utrzymana w dosyć nietypowej, jak na śląski rynek muzyczny stylistyce z pogranicza disco-polo, pstosunkowo szybko podbiła śląski rynek muzyczny, a nagrany do niej teledysk świetnie sobie radzi.
Hity ostatnich miesięcy
W ostatnim czasie nie brak na naszym rynku bardzo interesujących duetów. Chyba śmiało za jeden z przebojów minionego lata można uznać piosenkę Ja wołam Cię duetu początkującej, ale świetnej wokalistki Kasi Piowczyk oraz od wielu lat obecnego na rodzimym rynku wokalisty i kabareciarza Grzegorza Poloczka. Pomimo znaczących różnic zarówno w stylu uprawianej muzyki, jak też w doświadczeniu scenicznym, ich głosy brzmią razem świetnie, a piękna piosenka podbija serca słuchaczy.
Piosenka Zbój Janosik przebojem stała się już wiele lat temu, gdy wykonywała ją kapela Górole. Niemniej jej sukces został przebity przez jej odświeżoną wersję, wykonywaną przez Pawła Gołeckiego i Betty (znaną zarówno z solowych występów, jak też duetu Betiber i zespołu Wichajster). Głosy obojga artystów świetnie razem brzmią, a piosenka należy do najczęściej zamawianych w stacjach radiowych.
Nad wyraz interesujący duet utworzyli też świetna czeska wokalistka Gabi Gold oraz zespół Blue Party. Duet jest dosyć zaskakujący, gdyż artystka oraz zespół również śpiewają w dosyć odmiennych stylach muzycznych. Z drugiej strony kompozytorem tejże piosenki (jak też wielu utworów z polskojęzycznej płyty Czeszki) jest założyciel zespołu Blue Party – Kazik Sas. Wspólnie zaśpiewana melodyjna i energetyczna piosenka Dziś do świata uśmiechnij się zdobyła w krótkim czasie ogromną sympatię śląskiej widowni, często pojawiając się na antenach regionalnych stacji radiowych.
Innym zaskakującym duetem tego roku jest wspólna piosenka Puk puk (niewykluczone, że powstanie ich więcej) Stacha i Beaty Mańkowskiej. Duet jest o tyle nietypowy, że ta dwójka artystów reprezentuje raczej krańcowe odmiany śląskiej muzyki – Stach nurt typowo szlagierowy oraz tzw. hanys-disco, Beata zaś od lat związana jest z operą, a obecnie nagrała kilka romantycznych popowych ballad. Trzeba jednak przyznać, że w napisanej przez Stacha kompozycji w stylu disco brzmią bardzo interesująco. Ten duet wystąpił już na deskach Domu Muzyki i Tańca w Zabrzu i spotkał się z gorącym przyjęciem.
Jeden z bardziej zaskakujących duetów ostatnich miesięcy utworzyli początkujący na naszym rynku muzycznym Krzysztof Szpot oraz wokalistka i tekściarka Justyna Adamczak, do niedawna całkowicie niezwiązana ze śląskim rynkiem muzycznym (choć pisała teksty m.in. dla zespołu Eliot czy uwielbianego na naszym rynku Pawła Siluk-Steinera) – kojarzona raczej z rynkiem muzyki disco-polo. Trzeba przyznać, że piosenka Fandzolynie, wykonywana w gwarze, pełna humoru i ironii, utrzymana w dosyć nietypowej, jak na śląski rynek muzyczny stylistyce z pogranicza disco-polo, pstosunkowo szybko podbiła śląski rynek muzyczny, a nagrany do niej teledysk świetnie sobie radzi.
