Piosenki o zimie cz.1

Wydawałoby się, że nastrojowa, romantyczna śnieżna zima, mróz malujący obrazy na szybach powinna być wyjątkowo inspirująca dla twórców piosenek – szczególnie, że w kręgach artystycznych nie brak zapalonych narciarzy, którzy chętnie też cieszą się zimowymi krajobrazami… Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego – o ile piosenek o lecie i wakacjach mamy dziesiątki, o jesieni znajdzie się kilkanaście propozycji, podobnie o wiośnie, to piosenek, o zimie – lub takich, w których zima stanowi tło do np. opowieści o miłości – jest tyle co nic (skromnie przedstawia się też kwestia teledysków w scenerii zimowej – ale o tym innym razem). Tak czy inaczej wychodzi na to, że dla większości twórców zima = Boże Narodzenie i wszelkie zimowe motywy pojawiają się jedynie w świątecznych piosenkach.
Przypomnijmy więc te nieliczne, które po prostu opowiadają o uroku zimy.
Chyba najbardziej znaną piosenkę o zimie mają na koncie Claudia i Kasia Chwołka – mowa o pełnej uroku balladzie Sypie śniyg. Piosenka po prostu opowiada o uroku zimy, pięknie świata przykrytego śniegiem, szybach ozdobionych przez mróz – tekst jest bardzo poetycki. Utwór doczekał się też bardzo malowniczego teledysku.
Urokliwą propozycję o zimie ma też na koncie Zespół KGB – mowa o piosence Zimowe chwile na Śląsku. Wprawdzie tu też pojawia się świąteczny akcent – ale raczej nie gra głównej roli, więc piosenka ma troszkę bardziej uniwersalną wymowę i może być grana przez całą zimę. Utwór to pełna uroku ballada z bogatym aranżem – tekst jest poetycki i ma w sobie coś baśniowego. Całości dopełnia piękny teledysk.