Aktualności wróć do listy
19.01.2024

Bezpieczne zabawy zimą

Sezon ferii zimowych rozpoczęty – dla jednych ferie już trwają, inni je właśnie rozpoczynają, a pozostałym pozostaje cierpliwie czekać. Dla naszych pociech to czas zasłużonego wypoczynku, ale też sporo wolnego czasu, który można różnie spożytkować… Ważne jednak, by w sposób bezpieczny.
Ferie zimowe powinny być dla naszych dzieci czasem wypoczynku od szkolnych obowiązków. Dobrze, by w miarę możliwości dzieci spędziły je aktywnie, jak najwięcej przebywając na powietrzu (o ile pogoda na to pozwoli), a przede wszystkim z dala od ekranów swoich smartfonów…
Zima tradycyjnie już bywa kapryśna (zimowe warunki nawet pojawiają się, niemniej akurat nie wtedy, kiedy byłyby przydatne). Tak czy owak, ewentualne pojawienie się mniejszej czy większej ilości śniegu zachęcają nasze dzieci do zabaw na śniegu (a jeśli same nie zachęcają, powinniśmy nakłonić nasze pociechy do skorzystania z nich).
Z drugiej strony przy braku tradycyjnych zim (w sensie z mrozem i śniegiem), a zarazem przy coraz rzadszym wychodzeniu na podwórko, nasze dzieci (nawet te bardziej podrośnięte) naprawdę nie mają nawyku, nie pamiętają i zwyczajnie nie myślą o zasadach bezpiecznego zachowania zimą, podczas swoich zabaw.
Przy założeniu, że w okolicy jest choć odrobina śniegu, z pewnością podstawową atrakcją tradycyjnie są sanki (lub tzw. jabłko – do zjeżdżania). Po pierwsze trzeba je mieć w domu (a chyba ostatnio troszkę wyszły z mody), no – ale załóżmy, że wygrzebiemy je gdzieś z piwnicy lub kupimy… Tu oczywiście pojawia się drugi problem – skąd wziąć jakąkolwiek górkę, a w dodatku bezpiecznie zlokalizowaną? Pamiętajmy, że nawet rozsądne dzieci, przez pryzmat niewielkich doświadczeń, po prostu nie zauważą połowy zagrożeń, które mogą stanąć im na drodze, przy okazji zjazdu. Z pewnością na pierwszą wyprawę w sezonie, z nieco młodszymi dziećmi, powinniśmy wybrać się wspólnie (lub ewentualnie zaangażować inną dorosłą osobę, mającą u naszego dziecka autorytet) i razem znaleźć bezpieczną lokalizację. Jednocześnie, przy okazji rozmów z dzieckiem (choćby podczas wspólnego spaceru, w drodze do sklepu czy nawet jadąc samochodem i spoglądając na krajobrazy za oknem), przypominajmy o zasadach bezpieczeństwa – w doborze miejsca i podczas samego zjazdu…
  • Zjazd absolutnie nie może być ukierunkowany na drogę (nawet rzadko uczęszczaną przez samochody) – podkreślmy, że nawet, gdy spad kończy się kawałek przed drogą, nie damy rady w 100% wyhamować i odzyskać kontroli nad sankami – tym samym niestety łatwo wpaść pod samochód.
  • Należy uważać na wszelkie, często niepozorne przeszkody na trasie czy na jej końcu – zarówno drzewa i krzaki, jak też wszelkiego rodzaju słupki, kosze na śmieci, ławki, murki, itp. – w przypadku nieco bardziej spadzistego stoku, sanki nabierają na tyle dużej prędkości, że nawet stosunkowo niepozorna przeszkoda może okazać się śmiertelnie niebezpieczna.
  • Należy też sprawdzić ewentualne oblodzenia na trasie (czy to naturalne, czy ewentualnie sztucznie przygotowane mini ślizgawki) – bardzo łatwo stracić na nich kontrolę nad sankami i przewrócić się.
  • Akcentujmy też potrzebę odpowiedniego stroju do zimowych zabaw – zarówno ze względów termicznych, jak też z uwagi na amortyzację, przy ewentualnym upadku.
  • O ile to możliwe, wybierajmy się z dzieckiem (lub zalecajmy samodzielne korzystanie) z miejsc przygotowanych do saneczkowania (przykładowo w Katowicach, w Parku Kościuszki jest specjalnie przygotowane miejsce do zjazdów).
Oczywiście analogiczne zasady dotyczą korzystania z nart itp.
Sanki, to jednak nie tylko zjazdy z górki, ale też popularny kulig. Tutaj też niestety bardzo łatwo o wypadek – a co najtragiczniejsze – najczęściej z winy dorosłych. Swoja drogą tutaj podstawowa zasada dotyczy tego, by pod żadnym pozorem nigdy nie przywiązywać sań do jakiegokolwiek samochodu (czy innego pojazdu mechanicznego) – czy to w pojedynkę, czy też w formie klasycznego kuligu. Druga sprawa, to oczywiście lokalizacja – absolutnie z dala od miejsc uczęszczanych przez samochody. Jeśli dziecko ma ochotę być ciągnięte na sankach, niestety najbezpieczniej będzie, gdy skorzystamy z siły ludzkich mięśni (naszych lub kogoś z zamiłowaniem do sportów wysiłkowych).
 
Kto fajruje w kwietniu?
Kto fajruje w kwietniu?
Śląski Gwiazdozbiór
Śląski Gwiazdozbiór
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze

Lista przebojów

1.
Paweł GołeckiGóralski zew
2.
Edek DworniczekOdyseja do gwiazd
3.
Dawid JaniakNie przestanę kochać Ciebie
4.
Damian HoleckiCanto Della Terra
5.
Ryszard SawickiOstatni wakacyjny dzień
6.
Izabela FojcikNa zawsze Ty i ja
7.
StachLusia
8.
Michalina Starosta i Marcin JanotaWróć do mnie Kochany
9.
Alpina ShowMoja Lady
10.
Stiff CapellaBo mi dobrze tu
11.
Edek SikoraNiebieskie łąki
12.
Golden MixTańczę dla Ciebie
13.
Kamil Roch Karolczuk, Joanna WojtaszewskaNinon, ach uśmiechnij się
14.
AlinaNic na siłę
15.
Andy & LuciaZ Tobą być

Sonda

Wybierz najlepszą piosenkę o wiośnie [głosujemy raz na dobę]