10.05.2019
Redukujemy strach przed sprawdzianem, kartkówką czy egzaminem
Właściwie w życiu każdego z nas niezależnie od wieku przychodzą momenty, które przyprawiają nas o bój brzucha, bezsenność i palpitację serca. Niewątpliwie jednymi z nich są wszelkiego rodzaju egzaminy i sprawdziany…
Strach przed sprawdzianem
No właśnie – dla wielu z nas, dorosłych, z wieloletnim doświadczeniem, setkami sprawdzianów i egzaminów za sobą, jakoś robi się niewyraźnie na myśl o zdawaniu tekstu czy egzaminu (np. na studiach czy w pracy). Jak więc czują się przed egzaminem czy sprawdzianem nasze dzieci, których system emocjonalny nie jest jeszcze dojrzały, a doświadczenie o wiele mniejsze?
Nasze dzieci często nie potrafią się zdyscyplinować i do różnych sprawdzianów, czy pierwszych egzaminów podchodzą dosyć lekceważąco… By zmotywować je do nauki zarówno my, jak też nauczyciele często posuwamy się do lekkiego straszenia, czy wyolbrzymiania tych mniej przyjemnych stron wszelkich egzaminów czy testów – mówiąc wprost, grozimy dzieciom, że po jednym niepowodzeniu będą powtarzały klasę czy czeka je bliżej nieokreślona kara.
Niestety taka strategia na ogół przynosi odwrotny do zamierzonego skutek – dzieci panikują, zamiast na nauce i przygotowaniu, skupiają się na samych procedurach, niepotrzebnie wpędzają się w lęk.
Niewątpliwie najlepszą obroną przed stresem i niepowodzeniem, jest dobre przygotowanie dziecka. Dlatego przede wszystkim troszczmy się o systematyczną edukację, utrwalanie materiału po każdych zajęciach, a nie dopiero hurtem przed sprawdzianem. Człowiek (niezależnie od wieku), który czuje się przygotowany do danego sprawdzianu, podchodzi do niego z innym nastawieniem psychicznym. Nawet, jeśli się stresuje, na ogół po pierwszym zaskoczeniu otrzymanymi pytaniami jest w stanie usystematyzować swą wiedzę i poradzić sobie z wyzwaniem.
Poza tym powinniśmy się zatroszczyć, by dziecko szło na dany sprawdzian, itp. wypoczęte – niedopuszczalne jest zarywanie nocy poprzedzającej tekst, czy egzamin. Postarajmy się (przynajmniej na początku) przysiąść z dzieckiem nad materiałem, np. o dzień czy 2 dni wcześniej, tak by dnia poprzedzającego sprawdzian, nasze dziecko mogło się rozluźnić lub w ostateczności powtórzyć jedynie kilka najistotniejszych zagadnień.
Nasze dzieci często nie potrafią się zdyscyplinować i do różnych sprawdzianów, czy pierwszych egzaminów podchodzą dosyć lekceważąco… By zmotywować je do nauki zarówno my, jak też nauczyciele często posuwamy się do lekkiego straszenia, czy wyolbrzymiania tych mniej przyjemnych stron wszelkich egzaminów czy testów – mówiąc wprost, grozimy dzieciom, że po jednym niepowodzeniu będą powtarzały klasę czy czeka je bliżej nieokreślona kara.
Niestety taka strategia na ogół przynosi odwrotny do zamierzonego skutek – dzieci panikują, zamiast na nauce i przygotowaniu, skupiają się na samych procedurach, niepotrzebnie wpędzają się w lęk.
Niewątpliwie najlepszą obroną przed stresem i niepowodzeniem, jest dobre przygotowanie dziecka. Dlatego przede wszystkim troszczmy się o systematyczną edukację, utrwalanie materiału po każdych zajęciach, a nie dopiero hurtem przed sprawdzianem. Człowiek (niezależnie od wieku), który czuje się przygotowany do danego sprawdzianu, podchodzi do niego z innym nastawieniem psychicznym. Nawet, jeśli się stresuje, na ogół po pierwszym zaskoczeniu otrzymanymi pytaniami jest w stanie usystematyzować swą wiedzę i poradzić sobie z wyzwaniem.
Poza tym powinniśmy się zatroszczyć, by dziecko szło na dany sprawdzian, itp. wypoczęte – niedopuszczalne jest zarywanie nocy poprzedzającej tekst, czy egzamin. Postarajmy się (przynajmniej na początku) przysiąść z dzieckiem nad materiałem, np. o dzień czy 2 dni wcześniej, tak by dnia poprzedzającego sprawdzian, nasze dziecko mogło się rozluźnić lub w ostateczności powtórzyć jedynie kilka najistotniejszych zagadnień.
