28.01.2017
W świątecznym klimacie – koncert Zespołu GALHAN
Tym razem Śląskie Przeboje zajrzały na imprezę w nieco innym klimacie, niż zazwyczaj. W innym klimacie i stylu, co nie znaczy, że nie było warto.
1/47
Muzyka kojarzona ze Śląskiem to z jednej strony szlagiery, mające swe korzenie jeszcze nieco w muzyce ludowej (oraz wzorcach zaczerpniętych z innych krajów), ale też muzyka rockowa i bluesowa (nie bez powodu akurat w Katowicach odbywa się co roku Rawa Blues Festiwal, a z naszego regionu wywodzi się kilka ponadczasowych kapel rockowych oraz bluesowych, mających fanów wśród reprezentantów kilku pokoleń).
Właśnie z tej drugiej tradycji wyrasta niejako Zespół GalHan z Mysłowic. Grupa niedawno świętowała swoje dziesięciolecie (ale właściwie jedynie pod tą nazwą, gdyż większość składu Zespołu występuje od lat 80’). Liderem Zespołu jest Tadeusz Sojka, wywodzący się z muzykalnej rodziny, tym samym związany z muzyką właściwie od dzieciństwa.
Jako, że wciąż trwa okres świąteczny, Zespół zaprezentował tym razem swój program kolędowo-pastorałkowy. Koncert odbył się 27. stycznia w Mysłowickim Domu Kultury – Filia w Brzezince.
Zespół wystąpił w 7-osobowym składzie, grając całkowicie na żywo, wkładając w swój występ mnóstwo energii oraz serca. Zespół wystąpił w składzie: Wojtek Urban (wokal); Tadeusz Sojka (Leader Zespołu, gitary, wokal); Krzysztof Zielosko (gitara); Mariusz Błonkała (gitara basowa); Maciej Wrona (harmonijki); Artur Wypich (instrumenty klawiszowe); Adam Pioskowik (perkusja).
Podczas półtoragodzinnego koncertu Zespołu GalHan, Muzycy zaprezentowali w swojej autorskiej interpretacji kilkanaście najsłynniejszych polskich kolęd, jak: Cicha noc, Pójdźmy wszyscy do stajenki, Lulajże Jezuniu, Mizerna cicha oraz wiele innych. Nie zabrakło też światowych świątecznych hitów, jak Merry Christmas Everyone Shakin’a Stevens’a, Happy Christmas Johna Lennona, Mistletoe And Wine Cliffa Richarda, czy Let It Snow Deana Martina w polskiej wersji oraz polską przeróbkę piosenki Elvisa Presleya Love Me Tender. Utwory zostały zaaranżowane w bluesowym, czasami z lekka jazzowym bądź rockowym stylu. Koncert spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem ze strony publiczności. Nie obyło się bez bisów.
Koncert odbył się w miłych kameralnych warunkach, przy bardzo nastrojowym oświetleniu (którego jedynym mankamentem było bardzo duże utrudnienie wykonywania zdjęć – więc z góry przepraszamy za jakość części z nich) – delikatnie oświetlona niewielka scena, hologramy na ścianach oraz świece na stolikach. Warto dodać, że widzowie siedzieli przy stolikach, mając okazję podczas koncertu napić się herbaty.
Właśnie z tej drugiej tradycji wyrasta niejako Zespół GalHan z Mysłowic. Grupa niedawno świętowała swoje dziesięciolecie (ale właściwie jedynie pod tą nazwą, gdyż większość składu Zespołu występuje od lat 80’). Liderem Zespołu jest Tadeusz Sojka, wywodzący się z muzykalnej rodziny, tym samym związany z muzyką właściwie od dzieciństwa.
Jako, że wciąż trwa okres świąteczny, Zespół zaprezentował tym razem swój program kolędowo-pastorałkowy. Koncert odbył się 27. stycznia w Mysłowickim Domu Kultury – Filia w Brzezince.
Zespół wystąpił w 7-osobowym składzie, grając całkowicie na żywo, wkładając w swój występ mnóstwo energii oraz serca. Zespół wystąpił w składzie: Wojtek Urban (wokal); Tadeusz Sojka (Leader Zespołu, gitary, wokal); Krzysztof Zielosko (gitara); Mariusz Błonkała (gitara basowa); Maciej Wrona (harmonijki); Artur Wypich (instrumenty klawiszowe); Adam Pioskowik (perkusja).
Podczas półtoragodzinnego koncertu Zespołu GalHan, Muzycy zaprezentowali w swojej autorskiej interpretacji kilkanaście najsłynniejszych polskich kolęd, jak: Cicha noc, Pójdźmy wszyscy do stajenki, Lulajże Jezuniu, Mizerna cicha oraz wiele innych. Nie zabrakło też światowych świątecznych hitów, jak Merry Christmas Everyone Shakin’a Stevens’a, Happy Christmas Johna Lennona, Mistletoe And Wine Cliffa Richarda, czy Let It Snow Deana Martina w polskiej wersji oraz polską przeróbkę piosenki Elvisa Presleya Love Me Tender. Utwory zostały zaaranżowane w bluesowym, czasami z lekka jazzowym bądź rockowym stylu. Koncert spotkał się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem ze strony publiczności. Nie obyło się bez bisów.
Koncert odbył się w miłych kameralnych warunkach, przy bardzo nastrojowym oświetleniu (którego jedynym mankamentem było bardzo duże utrudnienie wykonywania zdjęć – więc z góry przepraszamy za jakość części z nich) – delikatnie oświetlona niewielka scena, hologramy na ścianach oraz świece na stolikach. Warto dodać, że widzowie siedzieli przy stolikach, mając okazję podczas koncertu napić się herbaty.