31.03.2024
Agata Wyleżoł (Wesoła Biesiada – Trzy Dziołchy ze Śląska) o Wielkanocy w swoim domu
O tradycjach świątecznych, potrawach na wielkanocnym stole oraz o tym, jak spędza Święta Wielkanocne, opowiedziała Śląskim Przebojom Agata Wyleżoł z Zespołu Wesoła Biesiada – Trzy Dziołchy ze Śląska.
Wielkanoc u mnie w domu? Generalnie wszyscy zjeżdżamy się u mojej Mamy, która ma duży dom, z dużym stołem, no i wszystko kręci się oczywiście wokół jedzenia. – śmieje się Agata Wyleżoł i dodaje: Zawsze śmieję się, że nawet Boże Narodzenie nie jest dla mnie takie pyszne jak Wielkanoc, lubię sobie przysiąść w szczególności do niedzielnego śniadania, podjeść tam coś z koszyczka: jajeczka, wędzonkę – kiedyś robiona przez mojego Dziadka, teraz pałeczkę przejął mój Brat. Na Święta jest obowiązkowo – czekamy na nią, nie można się wręcz nią nacieszyć i bardzo szybko znika. – opowiada ze śmiechem Artystka
Jeśli chodzi o ciasta, to jest chyba tak jak tradycyjnie we wszystkich Śląskich domach, czyli jest serniczek – bez rodzynek, czego bardzo mocno pilnujemy – ponadto moja Mama zaczęła specjalizować się w mazurkach (pięknie udekorowane – tak, by było na bogato). – dodaje Agata.
Jeśli chodzi o pisanki, tu pałeczka została z kolei przekazana naszemu najmłodszemu – Mama, czyli Jego Babcia, zawsze je barwi w cebuli, a Młody już je koloruje, tym co ma pod ręką – farbkami, naklejkami, itd. Na razie jeszcze nie drapie pisanek, bo to dopiero sześciolatek. Sami jesteśmy ciekawi, co wymyśli w tym roku – damy się wyżyć Jego kreatywności. – podsumowuje z uśmiechem Agata Wyleżoł.
Jeśli chodzi o ciasta, to jest chyba tak jak tradycyjnie we wszystkich Śląskich domach, czyli jest serniczek – bez rodzynek, czego bardzo mocno pilnujemy – ponadto moja Mama zaczęła specjalizować się w mazurkach (pięknie udekorowane – tak, by było na bogato). – dodaje Agata.
Jeśli chodzi o pisanki, tu pałeczka została z kolei przekazana naszemu najmłodszemu – Mama, czyli Jego Babcia, zawsze je barwi w cebuli, a Młody już je koloruje, tym co ma pod ręką – farbkami, naklejkami, itd. Na razie jeszcze nie drapie pisanek, bo to dopiero sześciolatek. Sami jesteśmy ciekawi, co wymyśli w tym roku – damy się wyżyć Jego kreatywności. – podsumowuje z uśmiechem Agata Wyleżoł.