01.07.2020
Nowości muzyczne i teledyskowe: Claudia i Kasia Chwołka
Wracamy do premier muzycznych i teledyskowych ostatnich tygodni – tym razem w końcu kilka zdań o zapowiadanej przez nas najnowszej propozycji Claudii i Kasi Chwołka.
Claudia i Kasia Chwołka niewątpliwie należą do najbardziej twórczych Duetów na naszym rynku. Panie niewątpliwie są rekordzistkami pod względem liczby teledysków. Niedawno ukazał się najnowszy tym razem do piosenki Moja Chihuahua z najnowszego krążka. To wpadająca w ucho melodyjna piosenka w klimatach z pograniczach szlagierów i disco, bardzo dynamiczna i rytmiczna. Tekst opowiada po prostu o szczęściu oraz radości z posiadania psa – w tym przypadku tytułowej chihuahua’y, choć chyba możemy to śmiało uogólnić na szczęście z posiadania psa (a nawet innego domowego pupila w ogóle). Oczywiście w przypadku Claudii i Kasi Chwołka tekst jest bardzo osobisty, gdyż odnosi się do Ich uroczego pieska Andre.Tekst jest bardzo ciepły, ale – jak przyzna każdy miłościk zwierząt – też bardzo życiowy i prawdziwy. Całość fajnie brzmi.
Jeśli chodzi o teledysk – podobnie jak piosenka jest bardzo dynamiczny i pełen energii. Zdjęcia powstały w licznych lokacjach i z rekordową liczbą małych aktorów – a konkretniej piesków rasy chihuahua (których w clipie pojawiło się kilkanaście). Całość wygląda bardzo efektownie, przyciąga uwagę i niewątpliwie wywoła uśmiech na niejednej twarzy. Zrealizowanie teledysku musiało być niezwykle karkołomne (sama jako posiadaczka pieska wiem, że akurat przed aparatem fotograficznym czy kamerą nie zawsze chce się ustawić zgodnie z koncepcją), ale dało rewelacyjne efekty. Oczywiście w roli głównej wystąpił Andre (no – ze swoimi Właścicielkami w tle). Dodajmy, że zdjęcia powstały w bardzo ładnie prezentujących się plenerach (elegancki ogród) oraz w domu. Teledysk jak zawsze powstał własnymi siłami Rodziny Chwołka – w tym przypadku Twórcom niewątpliwie należą się zasłużone wyrazy podziwu.
Jeśli chodzi o teledysk – podobnie jak piosenka jest bardzo dynamiczny i pełen energii. Zdjęcia powstały w licznych lokacjach i z rekordową liczbą małych aktorów – a konkretniej piesków rasy chihuahua (których w clipie pojawiło się kilkanaście). Całość wygląda bardzo efektownie, przyciąga uwagę i niewątpliwie wywoła uśmiech na niejednej twarzy. Zrealizowanie teledysku musiało być niezwykle karkołomne (sama jako posiadaczka pieska wiem, że akurat przed aparatem fotograficznym czy kamerą nie zawsze chce się ustawić zgodnie z koncepcją), ale dało rewelacyjne efekty. Oczywiście w roli głównej wystąpił Andre (no – ze swoimi Właścicielkami w tle). Dodajmy, że zdjęcia powstały w bardzo ładnie prezentujących się plenerach (elegancki ogród) oraz w domu. Teledysk jak zawsze powstał własnymi siłami Rodziny Chwołka – w tym przypadku Twórcom niewątpliwie należą się zasłużone wyrazy podziwu.