Aktualności wróć do listy
25.05.2022

Warto posłuchać: Grzegorz Poloczek – Ogień gaśnie

Wracamy do naszych ubiegłorocznych zaległości i sięgamy do kolejnej interesującej i bardzo wyczekiwanej premiery płytowej ubiegłego roku. Mowa o najnowszym krążku Grzegorza Poloczka.
Grzegorz Poloczek należy do bardzo twórczych i kreatywnych Artystów. W ciągu  niespełna 10 lat solowej kariery wydał 3 podwójne albumy, płytę świąteczną, najnowszy jednopłytowy krążek, a w dodatku książkę. Skupmy się jednak na najnowszej płycie. Czwarty album Artysty (pomijając świąteczny) nosi tytuł Ogień gaśnie, co stanowi nawiązanie do jednej z propozycji, która znalazła się na płycie.
Krążek ukazał się nakładem własnym Artysty, znajdziemy na nim 13 propozycji. Co ciekawe, 90 procent piosenek z krążka znaliśmy już z mediów na długo przed wydaniem płyty.
Po raz kolejny na płycie nie zabrakło duetów – tym razem są to wspólne piosenki z Mateuszem Szymczykiem (Nowy szac), z Mariuszem Kalagą (Po dwóch stronach wody), tria z Kasią Lorenc i Mariuszem Kalagą (Byle doczekać) oraz oczywiście z Kasią Piowczyk i Bartosem (Ja kocham Górny Śląsk).
Generalnie Fani Grzegorza Poloczka z pewnością nie będą zawiedzeni płytą, choć trzeba przyznać, że odbiega nieco od dotychczasowych płyt – przypomnijmy, iż dotychczas albumy artysty podzielone były na płytę kabaretową oraz nostalgiczno-refleksyjną, na pierwszej z nich dominowały kawałki humorystyczne, ale zarazem opowiadające o dawnych czasach – co stało się właściwie znakiem rozpoznawczym Grzegorza. Na najnowszej płycie proporcje chyba jednak lekko przechylają się w kierunku utworów refleksyjnych, nowością jest właściwie brak kawałków nawiązujących w dowcipnej konwencji do dawnych czasów – właściwie w tę konwencję wpisują się jedynie piosenki Mój stary junak i Bentleya (chyba, że podciągniemy tu kawałek Nowy szac – choć właściwie tu tekst nie wskazuje na czas; wymowę historyczną ma piosenka Wygromy powstanie – ale tutaj mowa o kawałku o zupełnie innej wymowie). No dobrze – skoro zaczynamy od warstwy tekstowej – bardzo refleksyjnie i sentymentalnie robi się w piosence Ogień gaśnie (czyli o tym, że to co było, już nie powróci – również w kontekście dawnych Śląskich tradycji i przemysłu), Byle doczekać (właściwie mówiącej w nieco poetyckiej formie o przemijaniu i śmierci), Ja kocham Górny Śląsk (swego czasu Grzegorz Poloczek definiował ją jako pastisz, niemniej tekst jest raczej sentymentalny i wręcz wzruszający) oraz (pomimo optymistycznej historycznie wymowy) w piosence Wygromy powstanie – ostatecznie temat Powstań Śląskich niewątpliwie jest zarazem powodem do dumy, ale też refleksji. Neutralnie, czasami też z lekka nostalgicznie – robi się w piosenkach: Po dwóch stronach wody (czyli pozytywne spojrzenie na stosunki Ślązoków i Goroli) oraz Stacja biblioteka (o czytelnictwie), neutralnie można zaklasyfikować piosenkę Moja Śląsko mowa; neutralnie, z odrobiną humoru jest z kolei w wakacyjnej propozycji – Szał opalonych ciał. Typowo kabaretową konwencję przyjmują piosenki Ściągnij już maseczkę (choć właściwie pandemiczny kontekst nie jest aż tak dowcipny), wspomniane Mój stary junak, Bentleya (tutaj zdecydowanie pojawiają się pełne humoru wspomnienia z dawnych czasów – tym razem w obu przypadkach o charakterze komunikacyjnym), Nowy szac (czyli propozycja o miłości w nieco nietypowej koncepcji), Śląski żur (tu robi się bardzo kulinarnie i apetycznie).
Od strony muzycznej płyta jest dosyć zróżnicowana – znajdziemy tu nastrojowe popowe ballady (Ogień gaśnie, Po dwóch stronach wody, Stacja biblioteka, Wygromy powstanie), brzmienia z pogranicza muzyki country (Mój stary junak, Bentleya, Byle doczekać – będącego countrową balladą), coś z brzmienia kabaretowo-folkowego (Ściągnij już maseczkę), propozycję popową w klimatach wakacyjnych (Letni szał), z pogranicza popu i nowoczesnych szlagierów (Nowy szac), a nawet typowego bluesa (Śląski żur) oraz klimatyczną akustyczną balladę (Moja śląsko mowa). 
Oczywiście, jak w przypadku całej twórczości Grzegorza Poloczka, niemal wszystkie teksty na płycie są autorstwa popularnego Artysty (za wyjątkiem utworu Byle doczekać – autorem tekstu jest Krzysztof Szwed). Tym razem płyta jest wyjątkowo zróżnicowana pod względem Kompozytorów muzyki – znajdziemy tu kilka kompozycji Aleksandra Woźniaka, jak też Andrzeja Minkacza, Bartłomieja  Kuźniarza, Mateusza Szymczyka, czy Kasi Piowczyk. W przypadku utworu Po dwóch stronach wody, współautorem muzyki (obok Aleksandra Woźniaka) jest Mariusz Kalaga. za aranżacje również odpowiada kilku Realizatorów (Mateusz Szymczyk, Aleksander Woźniak, Bartos Bartłomiej Kuźniarz, Krzysztof Gabłoński). W chórkach słyszymy Kasię Piowczyk, Bartosa oraz Sylwię Komander.
Warto dodać, iż 5 propozycji z płyty doczekało się teledysków (Ogień gaśnie, Wygromy Powstanie, Stacja Biblioteka, Szał opalonych ciał, Byle doczekać).
Jak zawsze płyta Grzegorza Poloczka wyróżnia się pod względem szaty graficznym – po raz kolejny na okładce nie znajdziemy zdjęcia Grzegorza Poloczka, ale tym razem interesującą mozaikę z akcentami kojarzącymi się ze Śląskiem i górnictwem.
Kto świętuje w marcu?
Kto świętuje w marcu?
Śląski Gwiazdozbiór
Śląski Gwiazdozbiór
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze
Słowniczek: z naszego na polski i z polskiego na nasze

Lista przebojów

1.
Edek DworniczekOdyseja do gwiazd
2.
Paweł GołeckiGóralski zew
3.
Dawid JaniakNie przestanę kochać Ciebie
4.
Ryszard SawickiOstatni wakacyjny dzień
5.
Damian HoleckiCanto Della Terra
6.
StachLusia
7.
Alpina ShowMoja Lady
8.
Michalina Starosta i Marcin JanotaWróć do mnie Kochany
9.
Golden MixTańczę dla Ciebie
10.
Proskauer EchoPrzyjmij dziś te czerwone róże
11.
Duet KaroPowiedz mi
12.
Stiff CapellaBo mi dobrze tu
13.
Edek SikoraNiebieskie łąki
14.
Chris OxforduoTaka będzie wiosna
15.
Dominika i Janusz ŻyłkaTo dla Ciebie

Sonda

Wybierz najlepszą piosenkę z kobiecym imieniem w roli głównej [głosujemy raz na dobę]