13.11.2018
Ania i Karol - wywiad cz.3
Rozmawiam dziś z Artystami tworzącymi Duet nowy na Śląskiej Scenie Muzycznej, który jednak zaskarbił sobie już sympatię naszej Widowni – czyli Anią i Karolem.
Tym razem Ania i Karol opowiedzieli o sobie nieco bardziej prywatnie – o sowich zainteresowaniach, hobby oraz ulubionej muzyce.
Tym razem Ania i Karol opowiedzieli o sobie nieco bardziej prywatnie – o sowich zainteresowaniach, hobby oraz ulubionej muzyce.
- Jakie jest Wasze hobby, Wasze zainteresowania?
A.: Obecnie zajmuję się Dziećmi w domu. Dwa miesiące temu Urodziłam Synka. Mam też starszą Córeczkę. Więc ogólnie przerwy w domu mam tylko w soboty i niedziele, kiedy mogę się wyrwać na koncerty z Karolem. A od poniedziałku do piątku praca, dom.
K.: Ania wszystkiego nie mówi, bo oprócz naszego projektu ma swój Zespół, w którym śpiewa. Jest rozchwytywana na rynku, ma zapełniony kalendarz dwa lata wprzód. U mnie jest tak samo. Też mam teraz małe Dziecko – trzecia Córka. Jestem w całkowitej mniejszości. Cztery Kobiety, do tego Suczka Misia… jeden na pięć. Wyobrażasz sobie jak to jest. [śmiech] Ale poważnie – to wszystko dzięki wyrozumiałości Żony, która pozwala na realizowanie mojej pasji. Oboje z Anią musimy przyznać, że trafiło nam się super – współpracujemy i mamy rewelacyjnych partnerów życiowych. Pomagają nam realizować naszą pasję – śpiewanie.
A.: Tak. I dopingują nas w tym, co robimy. Mój Mąż też jest w domu i zajmuje się Dziećmi.
K.: Ania wszystkiego nie mówi, bo oprócz naszego projektu ma swój Zespół, w którym śpiewa. Jest rozchwytywana na rynku, ma zapełniony kalendarz dwa lata wprzód. U mnie jest tak samo. Też mam teraz małe Dziecko – trzecia Córka. Jestem w całkowitej mniejszości. Cztery Kobiety, do tego Suczka Misia… jeden na pięć. Wyobrażasz sobie jak to jest. [śmiech] Ale poważnie – to wszystko dzięki wyrozumiałości Żony, która pozwala na realizowanie mojej pasji. Oboje z Anią musimy przyznać, że trafiło nam się super – współpracujemy i mamy rewelacyjnych partnerów życiowych. Pomagają nam realizować naszą pasję – śpiewanie.
A.: Tak. I dopingują nas w tym, co robimy. Mój Mąż też jest w domu i zajmuje się Dziećmi.
- Karolu, wspomniałeś, że masz pieska, to znaczy suczkę. A Ty Aniu masz jakieś zwierzaki?
A.: Nie. I raczej nie zamierzam. Jakoś jestem przeciwna zwierzakom w domu. Sierść i te sprawy.K.: Jest jeszcze świnka Merida. Też kobieta… czyli sześć na jednego. Na szczęście ona siedzi w klatce.
A.: Karol, wiesz, że Syn kiedyś się u Ciebie w końcu pojawi… [śmiech]
K.: Nie mówię nie. Jesteśmy Rodziną rozwojową. [śmiech]
- Jakiej muzyki lubicie słuchać prywatnie?
A.: Całkowicie innej. Lubię bardzo mocną muzykę – np. Metallica, Linkin Park, te klimaty. Również Coma – polski Zespół, przez Męża, który bardzo mnie „zaraził” tym Zespołem. Kilka razy byłam na koncertach. Czy Roguckiego, który śpiewa sam. Te klimaty, których śpiewam z Karolem, to w ogóle nie. Ale nie przeszkadza mi, że z Karolem (co bardzo lubię) śpiewam szlagiery, a prywatnie słucham takich mocnych brzmień.
K.: Dodajmy, że to nie są typowe szlagiery. Nie chcemy, by to było kojarzone z typową muzyką dla seniorów. Ma to być nutka wpadająca w pop, ballady itd. Prywatnie słucham bardzo różnej muzyki. Pracując w Domu Kultury trzeba być otwartym na wiele gatunków, np. na klasykę. Niedługo śpiewam na koncercie z orkiestrą utwór klasyczny W taki piękny wieczór, będzie cała orkiestra – sekcja rytmiczna, blachy, flety, itd. Tak, że jest bardzo różnorodnie.
K.: Dodajmy, że to nie są typowe szlagiery. Nie chcemy, by to było kojarzone z typową muzyką dla seniorów. Ma to być nutka wpadająca w pop, ballady itd. Prywatnie słucham bardzo różnej muzyki. Pracując w Domu Kultury trzeba być otwartym na wiele gatunków, np. na klasykę. Niedługo śpiewam na koncercie z orkiestrą utwór klasyczny W taki piękny wieczór, będzie cała orkiestra – sekcja rytmiczna, blachy, flety, itd. Tak, że jest bardzo różnorodnie.
- Dziękuję za udzielenie wywiadu.
